Temat: Do lata zmieńmy się nie do poznania!

Przez to dochudzanie jestem padnięta.

Po 7 kg mój organizm już się (chyba) zmęczył. Wczesnym popołudniem już nic mi się nie chce. Jest prawie 20 a ja już chętnie bym spała. Na angielskim w szkole językowej nic nie robiłam tylko na ławce leżalam.

Kurcze, dziewczyny, co ja mam zrobić?? Nie chce się zacząć obrzerać czy coś takiego? Pomóżcie.

Mogę się dołączyć?

milka93 może dostarcz mu więcej owoców, lub gorzkiej czekolady :)

albo kup sobie jakieś witaminki dla kobiet, które uzupełnią niedobory witamin :)

Dziewczyny ! Mam do Was pytanie... :)

Studiuje pedagogikę i na jednym z wykładów profesor zadal nam zagadke... jesli odpowiemy poprawie to z marszu mam 5 na koniec (a tak to egzamin z calego roku ! ;/  ).

Są dwie dziewczynki. jedna z nich ma rowerek, ale obie chcą jeździć. Pomiędzy nimi jest dorosły (nie ma informacji, czy jest to rodzic jednej z nich czy kto) i co on powienien zrobić?

Rozwiązanie ma byc calkowicie niekonwencjonalne i niepedagogiczne.

Dalam mu juz wiele odpowiedz, ale zbyt banalne.. typu: zaabrac dziewczynki na lody, traktowac rower jako nagrode za cos itp.
nawet jak powiedzialam, zeby zostawic je w cholere niech se same radzą, to prof stwierdzil ze jest to jak najbardziej pedagogiczne rozwiazanie - dac dziecku wybor ;/


Chwytam sie każdej mozliwosci, bo zalezy mi na tym... wiecie, jeden egzamin w sesji mniej :) wiec jesli macie jakies propozycje czy pomysly...  bylabym wdzięczna za pomoc! :)

i z góry dziękuję :)

Milka93 - organizm broni się przed zabieraniem mu zapasów, dlatego jesteś taka zmęczona, to minie, ale muszisz przetrwać :-) Gdy już czujesz, że nie wyrabiasz, to zjedz sobie pasek gorzkiej czekolady/słodki owoc/napij się coli zero, powinno pomóc, ja tak się właśnie ratuję w soboty, gdy siedzę na zajęciach i najchętniej to bym nie siedziała, tylko odjechała :-)
AnonimkaxDD - zapraszam :-)
Desire25, hm...
- kupić drugi rower
- sprzedać rower, żadna nie będzie jeździć
- zagrozić, że żadna nie będzie jeździla, jeżeli nie dojdzie do porozumienia
- kazać zarobić na jazdę, a pieniądze do puli na następny rower

desire - nie da się jeździć we dwie dziewczynki na jednym rowerze bezpiecznie, więc to odpada ;)

Najgorsze jest to, że wszystko w jakimś sensie jest pedagogicznym rozwiązaniem, bo wszystko w jakiś sposób "uczy" dzieci postępowania. Chyba, że wy, pedagodzy znacie tę granicę ;) Ja bym postawiła na wspólne rozkręcanie rowerka i zbudowanie dwóch monocykli ;) Ale to oczywiście też może być pedagogiczne... Nawet natrzaskanie dziecku tyłka też jest przecież pedagogiczne, tylko niepoprawne ;)

Milka, a ty jedz wiecej.... Ja przez takie odchudzanie licealne - czyli glodzenie sie do ospałości - tylko przytylam :( Zacznij sport jakiś uprawiać!

Desire: Zaciekawiła mnie ta zagadka Jeśli nie pedagogiczne, to chyba dać rower jednej i niech się śmieje, że ta druga za nią biega i płacze;) Jak poznasz odpowiedź, to koniecznie daj znać, bo mi to spokoju nie da;)

ciężko jest odpowiedzieć na to... szczerze nie wiem o co moze facetowi chodzić ;] dlatego napisalam tutaj, na forum... mając nadzieję, że ktoś podsunie mi jakis dobry pomysł :) albo że jest tu ktos po takich studiach... i mi pomoże ;D

Bo ja nie mam sie za bardzo kogo poradzić ;/   Początkowo przeszlo mi przez mysl, żeby napisać do superniani ;D :D

> ciężko jest odpowiedzieć na to... szczerze nie
> wiem o co moze facetowi chodzić ;] dlatego
> napisalam tutaj, na forum... mając nadzieję, że
> ktoś podsunie mi jakis dobry pomysł :) albo że
> jest tu ktos po takich studiach... i mi pomoże
> ;DBo ja nie mam sie za bardzo kogo poradzić ;/  
> Początkowo przeszlo mi przez mysl, żeby napisać do
> superniani ;D :D

Ja mam propozycje: wsiąść na rower i odjechać ;d

Wziąć je na bagażnik i pojechać;)