21 marca 2011, 09:14
Zakładam wątek dla wszystkich odchudzających się do bikini:)
- Dołączył: 2010-07-09
- Miasto: Oo
- Liczba postów: 768
19 kwietnia 2011, 16:05
ja przez ten ogromny wzrost zamierzam dawać sobie wycisk nawet w wielkanoc ;P :) po wczorjaszych cwiczeniach umieram :) ścianka to jednak wyczerpująca sprawa :)dieta utrzymana ( nareszcie!) i ide wlansie na rowerek, tez normalny- najbardziej sie męcze na takim :) moze kiedys mi sie uda podium zielone zdobyć ;P ;)
- Dołączył: 2009-08-22
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 208
19 kwietnia 2011, 18:21
przepraszam za spoznienie, pisze pomimo ze nie ma edytowania tabelki:P:P chcialam dac znać o sobie ze ciągle czytam wpisy i walcze z wami:) moja waga dzisiejsza 56,8:) Dziewczyny w święta sie nie dajemy!!!!! waga może nie spadać ale w gore ani grama!!!:)
20 kwietnia 2011, 08:26
Witajcie:) Jutro jest już 21.04 i osoby, które podały wymiary 21.03 mogą podać teraźniejsze, żeby porównać wyniki. Osoby, które podały miesiąc temu wymiary to:
Antalea |
dajen90 |
Hipokrytka. |
martuusiaa |
marycha43 |
Moniczka1986 |
netula |
niemamnazwy |
sonia81 |
ZielonaCzekolada |
i na nie właśnie będę czekać:) Wymiary podajemy tylko jutro!!!!!
Ja miałam wczoraj kompuls. Szkoda gadać.....
20 kwietnia 2011, 08:27
witam na porannej kawce
wczoraj nie pobiegałam, bo nie chciałam codziennym wysiłkiem narażać się na utratę motywacji i też zbytnio obciążać moich zastanych kompletnie mięśni :) ale dziś już kolejna porcja biegu będzie po pracy. Dietkowo w miarę ok, chociaż coś tam się wieczorem przytrafiło, ale ogólnie jest dobrze. Za to moja waga dziś pokazała 62,5 :D to 0,7 kg mniej niż wczoraj - nic z tego nie rozumiem już, no ale jak popatrzyłam z profilu na mój brzuch, to jakiś taki bardziej płaski mi się wydawał :D
marycha - nie przesadzaj z tym mega wysiłkiem, bo na dłuższą metę tak się nie da i tylko doprowadzi to do obniżenia chęci. Ćwicz sobie, ale żeby nie było to na siłę :)
sonia - ja to pierwszą rzeczą jaką zrobiłam po decyzji o bieganiu to pojechałam po dresik i buty do decathlonu. Kupiłam niemarkowe rzeczy, ale jestem zadowolona i się sprawdzają :) a że nie wyglądam w nich pięknie, to już trudno - w końcu jakbym pięknie wyglądała, to odchudzanie nie byłoby potrzebne ;)
kompuls?? może za mało zjadłaś na kolację? poza tym kompulsy są wliczone w cenę odchudzania, więc zapomnij już o nim i dziś dalej dietka
Edytowany przez szaitis 20 kwietnia 2011, 08:44
20 kwietnia 2011, 09:23
szaitis- już wracam na dobre tory, nie wiem co mi się wczoraj stało... no ale nie będę płakać nad rozlanym mlekiem. Buty do biegania kupiłam chyba tydzień temu, ale też nie jakieś super markowe, tylko firmy Active. Fajne, wygodne i w miarę tanie. Teraz właśnie muszę kupić dresik, bo biegam w leginsach lub krótkich spodenkach (w tych pierwszych wyglądam....bosz...żal mówic, a na krótkie jest chyba jeszcze za zimno).
Ponieważ jutro nie będę miała czasu, to pomierzyłam się dzisiaj i jestem smutna- biodra i uda nic się nie ruszyły, a tak bardzo zależało mi na spadku w tych miejscach. Już nie wiem co mam robić! Jeżdżę minimum 1h dziennie na rowerku, biegam (mało, ale zawsze to coś), ćwiczę nogi i co- żadnych wyników? buuuuu....
20 kwietnia 2011, 09:52
sonia - skoro masz tyle ruchu co mówisz, to rzeczywiście bardzo dziwne że centymetry nie poleciały :( nie mam pojęcia co może być przyczyną. Gdzieś tam czytałam, że po biegach trzeba się rozciągać, wtedy właśnie mięśnie będą się ładnie modelować.
20 kwietnia 2011, 14:54
Może powinnam skierować swoje kroki do jakiegoś trenera, ale jak na razie nie mam na to kasy:(
- Dołączył: 2009-04-02
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 540
20 kwietnia 2011, 16:04
ponieważ jutro raczej nie będe miała czasu to dzisiaj podaję pomiary;
talia-70
biodra-95
udo-54
obiecuję że za miesiąc wiele się zmieni!
20 kwietnia 2011, 16:51
Wymiary jutro, tak? Nie ma problemu. Nie chcę się ważyć w tym tygodniu.
- Dołączył: 2011-01-29
- Miasto: Mekong
- Liczba postów: 1908
20 kwietnia 2011, 21:25
ja się tylko będę ważyła
dziewczyny dziś zaliczyłam kompuls - chipsy i litr lodów :( do tego jogurt 0% na śniadanie na 2 dwie kanapki z serem, obiad podwójna porcja spaghetti i kolacja 1 kromka chleba. Zeżarłam dziś więcej niż przez tydzień