Temat: chudniemy po 40 i wiecej

Hej 

Szukam dziewczyn z rozna waga i wiekiem, ale napewno wspolnym tematem tej grupy bedzie wlasnie zgubienie wagi po juz tej magicznej a jakze trudniej linii wiekowej. MAGICZNA 40(szloch) 

Jak wiecie nasz metabolizm jest coraz wolniejszy i nie jest nam juz tak latwo zrzucic 5 kg w tydzien jak kiedys. Drecza nas rowniez rozne dolegliwosci o ktorych kiedys slyszalysmy od naszych babc i mam. Wtedy zdawalo sie nam ze nas to nigdy nie bedzie dotyczyc, niestety  dotyczy i bardzo. Jestesmy tez madrzejsze o rozne przejscia z dietami, mamy tez juz inne podejscie do zycia. Czesc nas zajada stres zwiazany z praca lub zwiazkiem. Czesc nas poprostu zapomniala jak byc poprostu kobieta fit. Chcialabym znow przypomniec sobie z wasza pomoca i wsparciem jak dobrze byc kobieta. Kiedys ktos mi powiedzial, ze sukcesem zyciowym jest akceptacja samego siebie. Jesli akceptujesz sie taka jaka jestes, umiesz zyc zdrowo i umiesz cieszyc sie zyciem. To prawda. Sama widze to po sobie. Po kilku latach przepychania sie sama ze sobie i po ciezkim przezyciu jakie mnie doswiadczylo ostatnim razem dostrzeglam, ze zeby byc szczesliwa musze zaczac od siebie. 

Zapraszam kazda osobe, ktora szuka wsparcia dla siebie w kazdym temacie dzielac sie swoim doswiadczeniem oraz poradami jak radzic sobie z nurtujacymi nas problemami, ale sukcesem rozwiazania problemow ma byc stala i niezmienna utrata wagi. 

Pasek wagi

Mnie nigdy one nie smakowały zwłaszcza jak miałam okazję widzieć ich produkcję, było to bardzo dawno ale do dziś ich nie lubię one mi śmierdzą okropnie. 

Pasek wagi

Aż mnie zaciekawiło jak wygląda ich produkcja (mysli)... Może poszperam na ten temat, fajnie jakby mnie coś do nich obrzydziło.

Dzień dobry dziewczyny ja mam w końcu dzień wolny zupełnie od pracy, w końcu od ponad miesiąca od rana do wieczora w domu i co jak zwykle juz na nogach o normalnej porze. W planach mam dziś poleniuchowac ogarnąć dół domu i rozeznać się w koszcie remontu sypialni i położenia płyt podłogowych w łazience.  

Pasek wagi

No i dobrze-każde postanowienie uczy nas samodyscypliny a to i w diecie pomaga :) W cudowny post też nie wierzę-zwł że to jest straszna głodówka- kupiłam książkę i....na tym zakończyłam ;) jak przeczytałam. Mnie nie stać na to żeby leżeć i nic nie robić bo się głodzę a w przeciwieństwie do niektórych forumek, autorka pisze że należy ograniczyć aktywność bo organizm jest osłabiony.. Ewentualnie mogła bym raz na jakiś czas tak jak tam piszą 1 dniowy, ale też tylko zimą jak mniej pracy ;) a w książce jest napisane że o ile np. 2tygodniowy 1-2 razy w roku, o tyle 1 dniowy najlepiej raz w tyg...no i do tego to się nie przekonam zwł że kolejny dzień to dalej obcięte kcal mocno bo nie wszystko zjesz czyli nie dość że jestem na redukcji to jeszcze mam sobie spowolnić metabolizm 2 dniami głodowymi...To dobre dla jedzących normalnie żeby raz na jakiś czas trochę jelita przeczyścili po codziennym jedzeniu czego popadnie.. ;) Jak wrócę do normalnej ilości kcal to mogę się oczyszczać, teraz nie ma z czego.

Ja czipsy baaardzo rzadko- przy okazji jakiejś imprezy kilka skubnę, niespecjalnie mi to smakuje...w przeciwieństwie do takich chrupek hmmm-no i nie wiem co napisać bo to mój mąż jest ich fanem- na pewno nie są to czysto kukurydziane,bo są jaśniejsze no i cebulkowe autentycznie uzależniają haha.. fistaszkowe też... więc unikam jak ognia, mała firma więc nie pamiętam nazwy....... Alkohol ostatnio(czyli tamten rok) przytrafia mi się dosłownie sporadycznie przez tą dietę, mimo gigantycznego barku(raczej szafy) bo zawsze lubiliśmy z Tz kolekcjonować różne rodzaje mocnych alko i robimy sporo nalewek z naszych owoców i kwiatów... Jak sięgam pamięcią w ostatnie miesiące to 2 razy sobie wzięłam wieczorem pół lampki miodu syconego i trochę nalewki latem na spływie kajakowym i  tyle...szok,bo łuku piwa od Tz-a nie liczę, nie pamiętam już kiedy mi się przytrafiło mieć szmerek :) Tak że nowych wyrzeczeń nie dokładam byle utrzymać te co są. Za rybami nie przepadam (w przeciwieństwie do mięsa..) i szczerze mówiąc poważnie wątpię w ich bardziej zdrowotne właściwości przy tak ogromnym skażeniu mórz jakie jest obecnie...Czasami jem ale może z 1-2 mies...

Ja już po pracy, teraz poćwiczę a potem idę dalej walczyć z drugą warstwą farby- bardzo ciężko zakryć ciemny ciepły kolor- zimnym-robi się mieszanka złamana żółtawo..ufff

Maja jakie płyty do łazienki będziesz kładła?mówisz o panelach winylowych? bo to z tego co wiem na wyspach o wiele popularniejsze niż u nas. Sama o nich myślałam ale pomijając że są u nas w cenie czasami porównywalnej do tańszych paneli z drewna klejonego, to jeszcze większość na podłogówkę się nie nadaje i niestety pomysł padł..

 Dietka dziś ok- rano płatki ryżowe na mleku z łyżką mieszanki zdrowotnej(napchałam tam wszystko od paru rodzajów orzechów, przez różne bakalie, suszone goji, rokitnik,  siemię,płatki kasztanowe, pestki dyni i słonecznika i piorun wie co jeszcze ;)  na drugie śniadanie 1 gotowany por z zupy(nic nie poradzę kocham takiego pora :)) i 2 szklanki koktajlu z całego jabłka, mrożonki szejkowej i pół szkl mleka pół wody+łyżeczka proszku z opuncji(blee ale zdrowe i odchudzające). (mieszanki szejkowe robię latem z moich owoców i w malutkich woreczkach zamrażam-np. różne owoce jagodowe-porzeczka z truskawką i jeżyną,maliną, albo do zielonego koktajlu- trochę szpinaku, jarmużu,brzoskwinia i pół banana, i tym podobne miksy-zima tylko dodać wodę albo mleko albo 1 jabłko czy pomarańczę i gotowe. Wczoraj zgrzeszyłam zjadając o północy jabłko,mam nadzieję że to mały grzech ale jak długo siedzę to od kolacji o 20tej robi się baaardzo daleko ;)

A jak tam dziewczyny z dietą w taki dzień jakim są walentynki? Odpuszczacie sobie? Ja powiem szczerze śniadanie i obiad zjadłam zgodnie z dietą, ale potem wychodzę do kina i zamierzam coś tam przekąsić :PP. Potem może jakaś kolacja. 

Ja dieta, z mężem jutro się do miasta wybieramy dziś za póżno z pracy wracał.... ;) Jutro spróbuję dzień bardziej sokowo-warzywnie żeby w bilans kolacje wpisać.

Witam! Ja ostatni mam odkurzacz w żołądku :D No nie wiem ale non stop mnie ssie ile bym nie zjadła to za chwilkę czuję głód i to taki konkretny, od dawna tak nie miałam, dlatego wieczorem ciężko utrzymać mi dietkę i muszę coś wymyślić aby się nie poddawać :D

dzien doby dziewczyny ja mimo wolnego nie mialam czasu nawet usiąść co prawda nie zrobiłam nawet 7000 kroków ale cały czaś w ruchu. Wczoraj był mój pierwszy dzień bezmięsny i powiem Wam ze jakoś go specjalnie nie odczułam. 

Dziś planuje wybrać się na oglądanie ciąg dalszy wczoraj znalazłam świetny stół do jadalni 180 x110 sześć krzesel blat marmurowy na ciemnych drewnianych nogach cudo ale cena też powala. I tak cały czas dumam i myślę. Oj żeby moja mama żyła juzbym z nią na telefonie wisiała. Ona umiała doradzić qwa. Sama nie wiem ciężki jest i taki troszkę klimat starych mebli marmur przepiękny w kolorze beżu . Sama nie wiem. Oprócz tego musze kupić materiał lub gotowe poduchy do sypialni bo obraz kupiony i wszystko juz w głowie ułożone. M się smieje ze ja wolnego czasu nie mogę mieć bo zaczynam wymyślać.  Liandra co do kafli ja musze zrobić podłogę na kaflach wzmacniających bo mam drewniana pokryta limoleum co doprowadza mnie i m do sżalu słychać każdy krok w łazience na dole tak skrzypi. Jest jedyne pomieszcenie z taką podłoga.  A najśmieszniejsze jest to ze i najnowsze w tym domu bo odbudowane razem z kuchnią w 2004 roku. Byłam się dowiedzieć są specjalne płyty w wymiar około 60 x 90 one wyciszaja i wzmacniają podłogę na to chce zwykle kafelki podłogowe większe w kolorze szarości.  Ceny mi nie podali bo szef na Teneryfie. Będzie za tydzień. Wiec wszystko jeszczę  w pieleszach. Zresztą sporo jest jeszcze do zrobienia dom kupiliśmy we wrześniu i tak naprawdę zrobią jest kuchnia . Na odswiezenie czeka jadalnia i słoneczny. Salon na umeblowanie i obudowa nie kominka. Nasza sypialnia na odświeżenie. Córy pokój zrobiony drugi zrobiony. No łazienka na remont podłogi reszta zrobiona. A w przyszłości mamy do rozbudowania stych. Nie są to duże remonty ale trzeba je powoli zacząć robić oraz kupić nowe meble. 

Pasek wagi

Maja ja na weekend majowy mam w planach do zrobienia sypialnie i korytarz :D Na szczęście w sypialni tylko pomalować i drobiazgi powiesić, korytarz to jedna ściana tapeta, reszta do pomalowania i dokupić komode i chciałabym na jedną ścianę  regał wielki n a książki :D U mnie dom ma 6 lat i już po kolei remontuje wszystkie pomieszczenia :D W tym roku zostanie mi tylko kuchnia i salon/jadalnia

sypialnia prawie skończona została tylko wymiana karniszy na podwójne z pojedynczych i kupno toaletki m bardzo zadowolony bo w końcu ustawinie jest po jego myśli 

Dziś już uciekam ledwo.żyje. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.