- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 grudnia 2017, 17:42
Hej man 17 lat i mam bulimie. Jak mam sobie z tym poradzić już nie chce tak robić ale gdy widze jedzenie nie moge wytrzymać pomocy
Edytowany przez Natalia0309 3 grudnia 2017, 17:47
3 grudnia 2017, 18:31
Zaburzenia ortografii :/
3 grudnia 2017, 18:35
Zaburzenia ortografii :/
Naprawdę to jest teraz dla Ciebie wazne? Gratuluje empatii.
3 grudnia 2017, 19:57
dokładnie blog i kanał wilczogłodna też polecam. Genialna dziewczyna o ogromnej wiedzy, doświadczeniu i dzięki temu ma duzo empatii i zrozumienia dla osób z zaburzeaniami:) Gorąco ją polecam.
3 grudnia 2017, 21:44
Jejku dziewczyno ile w tobie emocji. Musisz znaleźć inny sposób na radzenie sobie z ich nadmiarm. Mam nadzieję że wiesz, że to głównie z tym jest problem, a nie z jedzeniem. Jedzenie to tylko sposób na uspokojenie się/ukojenie.
3 grudnia 2017, 22:10
w rodzinie widze nie masz wsparcia, ale w tej chorobie tylko Ty jestes sobie w stanie pomoc. od nas zalezy, jak wyglada nasze zycie. musisz znalezc plan na siebie, znalezc cos co Ci sprawia przyjemnosc i isc w tym kierunku. zycie bez celu jest nudne. trzeba cos robic, zeby nie zwariowac. wychodz do ludzi (zwlaszcza, ze w domu chyba niezbyt przyjemna atmosfera), zapisz sie na jakis kurs /zajecia dodatkowe /rozwijaj swoje pasje i zainteresowania. ciagle zajecie pozwoli Ci sie oderwac od ciaglych mysli skupionych na jedzeniu. stopniowo jedzenie musi zejsc na dalszy plan. owszem, jest tez wazne, ale nie powinno byc sensem naszego zycia. powodzenia ! z tego da sie wyjsc. trzeba tylko mocno chciec i dzialac. a jesli czujesz, ze sama nie dajesz rady to zglos sie po pomoc do specjalisty i daj sobie pomoc. na wspolprace z lekarzem tez trzeba byc gotowym. samo chodzenie na wizyty i brak jakichkolwiek zmian w zyciu, nic nie da.
4 grudnia 2017, 06:50
Mam nadzieje i wielką motywacje do pokonania tej choroby. Dziękuje za wsparcie
4 grudnia 2017, 13:03
Mam nadzieje i wielką motywacje do pokonania tej choroby. Dziękuje za wsparcie
i na pewno z tego wyjdziesz ! najgorsze to pogodzic sie z sytuacja i nawet nie dac sobie szansy na pokonanie choroby. u Ciebie widac motywacji nie brakuje. zycze duzo sily i wytrwalosci !
4 grudnia 2017, 14:42
koniecznie poczytaj u wilczogłodnej i nie poddawja sie, bliscy tego nie rozumieja, szukaj pomocy, badz silna