Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa, część 59 18.09-22.10

fit-mama może masz kogoś z kimś mogłabyś pójść pierwszy raz?  Chociaż w ogóle nie widzę powodów do wstydu w Twoim przypadku ;) O wszystko możesz zapytać trenera, który gdzieś tam się kręci, od tego są :)

własnie problem w tym, ze nie mam kogo zaciągnąć 

fit mama to moze wyprobuj moj sposob na 'obczajke z przyuwazka'  idziesz, wybierasz sobie jakas maszyne cardio, zakladasz sluchawki w uszy i cwiczysz. Maszyna musi stac w strategicznym miejscu, tak, zebys miala dobry widok na cala sale! no i tak sobie cwiczysz i ogladasz co kto robi, jak robi, co cwiczy. Jak juz jestes pewna paru maszyn, to idziesz i znow 'obczajka z przyuwazka'. Pamietaj, to bardzo wazny element!  cwiczysz swoje, ale podpatrujesz co robia inni na innych maszynach, ale i obserwujesz co masz wokol, bo a nuz sie domyslisz co i jak  jest jeszcze dobry sposob na 'picie wody'  no wiec, pomiedzy seriami wstajesz, chodzisz, rozciagasz sie i pijesz wode, a katem oka czytasz sobie opisy na maszynach co i jak robic  mowie Ci, po tygodniu bedzies spec od maszyn 

gabie to dobry patent :D Ale u mnie na siłowni nie przejdzie, bo mam strefę cardio w innym pomieszczeniu niż siłowe 

fit-mama we kazdej silowni jest dzien z wprowadzeniem. Trener pokaze ci co i jak, jak cwiczyc na maszynach, jak unikac kontuzji etc. nie ma sie co wstydzic 

Teraz ja mam doła, bo za tydzień na zajęciach spinningu (na studiach) będziemy mieli pomiar masy i składu ciała. Boże, czuję się znowu jak w szkole na ważeniu przed bilansem. Nie mam ochoty słuchać komentarzy prowadzącego, że powinnam więcej ćwiczyć i jego świetnych rad na temat mojej wagi (a to jest taka osoba, że na pewno będzie komentować). Już dostatecznie jestem załamana sobą żeby jeszcze się ważyć przy wszystkich ;_; 

Straszna lipa, ze przy wszystkich :/ Ja wgl czegoś takiego nie miałam, a na 2roku w ogóle nie mam wf

Dominika,  zawsze mozesz odmowic pomiaru, bez przesady, to sa studia (osoby dorosle) a nie podstawowka . Ja mialam zajecia na studiach z obliczania wszystkich mozliwych wspolczynnikow tj. BMI, WHR itd, byl tez pomiar faldomierzem ( do dzisiaj mnie ta nazwa rozwala), ja powiedzialam wprost, ze pomiarem nie jestem zaintersowana, za mna kilka glosow tez sie odezwalo i bylo ok :) ci co chcieli sie pomierzyli, reszta przyjela wyimaginowane % do obliczania roznych wspolczynnikow.

Faina no właśnie nie wiem. Ogólnie w zapisach na WF jest opis programu zajęć i właśnie ten pomiar jest wpisany jako obowiązkowy, bo te zajęcia mają nam udowodnić że dzięki ruchowi raz w tygodniu można poprawić kondycję. Do tego są jeszcze pomiary wydolności i potem dostaniemy opaski żeby mierzyć tętno podczas ćwiczeń i to tętno będzie wyświetlane na telewizorze na ścianie  I mamy ćwiczyć tak, żeby każdy miał takie samo tętno, już wiem, że będzie z tym problem bo ja już jestem po kilku latach regularnych ćwiczeń i trudno u mnie o tętno wyższe niż 130 stopni (mam 160 w trakcie mega męczącego cardio)  Mam nadzieję, że mi przynajmniej te testy wydolności wyjdą dobre żeby udowodnić panu, że mimo że jestem gruba to jednak kondycję mam dobrą  

blackcherry ogólnie wf  przeważnie jest raz na studiach, ja akurat mam na 3 roku xd

Swoją drogą na 1 roku też miałam zajęcia z żywienia i trzeba było właśnie zrobić na zajęciach ten pomiar masy ciała obowiązkowo  Ale wtedy byłam o wiele chudsza więc nie było się czego wstydzić ... ;d

Hmm, no jesli jest wpisany w program to moze byc ciezko. A czym bedzie mierzone? Na pewno musi byc przy wszystkich? Sadze, ze jest wiecej dziewczyn, ktore nie chca tego robic przy wszystkich, zgadajcie sie i porozmawiajcie z prowadzacym. A co do tetna, serio tylko 130? Dobra masz kondycje