- Dołączył: 2010-12-04
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 900
6 marca 2011, 12:00
Dużo tutaj wątków typowych dla konkretnej dietyAkcje na wiosnęA ja mój cel chcę osiągnąć w lipcuI dlatego zakładam ten wątekPotrzebuję wsparciaw diecie i ćwiczeniachwspólnej motywacjinie chce być juz kluchą na plażyZapraszam wszystkie chętne do mnie:)Lista obecności:
Uzupełnię ją wieczorem
koło 18!
Edytowany przez cosmogirl89 6 marca 2011, 12:13
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4367
13 marca 2011, 15:55
Paulinka ja dzisiaj tak samo :((
jakiegoś doła zarąbistego podłapałam i podjadam tylko :/ :/
nie wspomnę już nawet o tym że od 2dni zero ćwiczeń :(((
LENISTWO ! ! !
- Dołączył: 2010-02-10
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 3188
13 marca 2011, 19:26
u mnie od piątku trwa jeden wielki kompuls, ćwiczeń też nie ma :(( muszę się ogarnąć :/
13 marca 2011, 20:03
ja z jedzeniem problemów nie mam, z kompulsów też się już wyleczyłam, ale coś mi się ćwiczyć nie chce O.o
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 6054
13 marca 2011, 22:38
A dziewczyny jak wyglądają kompulsy takie na serio? Bo mi sie chyba jeszcze nigy nie zdarzyły... Bywało że miałam meeega apetyt, ale dałam radę się hamować np po paczce m&m-sów i jogurcie....
13 marca 2011, 22:42
ja jak zwykle w niedziele nie ćwiczę ;P ;)
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 6054
14 marca 2011, 09:13
Hej:) Ja właśnie śniadanie zajadam. Ale mam ZAKWASY!!! :)))) Na całych udach prawie hihi;)
14 marca 2011, 09:45
HEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEJ :):):)
14 marca 2011, 09:46
Ja wpierdzielam śniadanko, ogarniam się i niedługo siiiłownia ;D a potem uczelnia;/
- Dołączył: 2010-12-04
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 900
14 marca 2011, 10:12
hej:*
przepraszam, ale ostatnio dużo się u mnie działo i dlatego mało pisałam
Dziewczyny muszę wszystko zmienić
nie chodzi mi tylko o dietę
ale ja sama muszę się zmienić
Muszę być pewna siebie
bo facet zawsze zwala winę na mnie
ale już nie
wczoraj był agresywny w stosunku do faceta który mu powiedział, że nie wolno parkować na terenie prywatnym firmy
a on że to moja wina bo powiedziałam mu wcześniej zeby w końcu gdzieś zaparkował bo stał na środku drogi
No mam już dość
nie wiem co z nim robić