Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa, część 55, 1.05-4.06.2017

38???  To super bo ja to 44-46 niestety :(

Ja niestety +1  kilogram a i to się ciesze że tylko tyle bo w czwartek jak się kontrolnie zważyłam to było 2,8 do góry. Niestety majówkowy alkohol (sprite z martini), ciasto i mięsko nie mogły przejść bez echa. Przełożyłam nawet wizytę u dietetyczki na za tydzień, bo mi normalnie wstyd. A tu lato za pasem, i znów będę ziała z gorąca i tłustości :-(( Oooo nie, tak być nie będzie! Trzeba spiąć poślady!

kika mnie moze bardzo nie kusi, bo na szczescie nie mam w domu, ale czasem dostaje jakies winko, czy krem (kocham!) i kusi wtedy strasznie. Wczoraj bylismy na urodzinach bratanicy i takie mieli pyszne alkohole, ciasta, a ja nic! twardo sie trzymalam, za rosol z kluskami podziekowalam, w ramach obiadu zjadlam sledzia z salatka, a w ramach kolacji, druga salatke. Bardzo jestem z siebie dumna. Co do spadkow, to ja wpislam srednia teraz, bo mialam tez jeszcze wiekszy spadek, ale poczekam az sie ustabilizjue. 

kluska ja tez mam jedne takie jeansy, Kupilam je wieki temu, zaraz zaszlam w ciazy i czekaja. Sa przepiekne, wiem, ze bede w nich wygladac zabojczo, ale jeszcze wiele kg musi uplynac, zeby sie to stalo. Dlatego ja bym nie oddawala  moze nie sa jakas mega motywacja same w sobie, ale sa fizycznie, wiem, gdzie leza i wiem jak oszaleje ze szczescia, gdy je wloze i zapne. To bedzie kres mojego odchudzania 

U mnie tabelka uzupelniona, trening dzis zaliczony, wiec przewiduje dyszke. U mnie jest tak, ze jak trening zalicze, tzn. ze wszystko inne bedzie na pewno na 100%. Chodzi tylko o czas, czy sie uda wygospodarowac, ale na szczescie maz mnie bardzo teraz wspiera i dzieki temu moge walczyc o swoje zdrowie i wymarzony wyglad 

Milego dnia chudzinki!

Papa Gargemel no to gratulacje! Myślę, że taki test jest bardziej miarodajny od cyferek na wadze :) Moja szklana kula mówi, że jak się waga ruszy to będziesz w szoku ile spadło, przecież na darmo Twój ładny tydzień nie może pojść :)

To szybko spada, ja jeszcze 4 miesiące temu też część ubrań miałam w rozmiarze 42 i w niektórych było mi już ciasnawo. A teraz mam 71 cm w talii i spokojnie wchodzę w 38 :) To jest fantastyczne uczucie. 

Obiecałam sobie, że we wrześniu, gdy już będę nosiła rozmiar 36 (mam nadzieję!) kupię sobie super drogie i fantastycznie dopasowane jeansy z Levi's. Ogólnie moim wyznacznikiem tego, że kobieta wygląda super jest to, że wygląda jak milion dolarów w prostych jeansach, białym t-shircie i kucyku. :D

Papa Gargamel, ja też uważam, że to zdecydowanie lepszy test niż waga :D 

Kluska, ja dostałam kiedyś sukienkę, która niestety okazała się trochę za mała, wisi z metką już trochę w szafie, ale jest tak piękna, że nie jestem w stanie się jej pozbyć :D

Tak poza tym, to zważyłam się przed chwilą, bo rano nie zdążyłam i widzę różnicę w wadze 1,9 kg :O Ale szczerze powiedziawszy nie do końca ufam temu spadkowi, bo w zeszłym tygodniu duuuużo stresów miałam (m.in. wyszły mi złe wyniki badań w szczególności wątroby i tarczycy :( ), a pod koniec tygodnia sobie trochę odbiłam i wpadło trochę alkoholu (co prawda nie jakoś rewelacyjnie dużo, ale wiadomo, to zawsze odwadnia). Chociaż z drugiej strony mierzyłam się i też jakieś małe spadki widzę. Zobaczymy za tydzień, do tej pory powinno się unormować ;)

Oprócz tego trochę dokopał mi pewien facet, było mi wczoraj strasznie przykro z tego powodu (ale, co bardzo mnie pozytywnie zaskoczyło, nie rzuciłam się na jedzenie!). A dzisiaj mam tyle motywacji (i trochę złości też), że mnie rozpiera!

A teraz lecę do sklepu i na siłkę.

Miłego dnia, dziewczyny! :)

Dziewczynyyyy! Tylko ja jestem tak zakręcona   

Zapisałam się do rywalizacji i nie wiem czemu ale byłam pewna, że zaczynamy w nastepnym tygodniu  Takim sposobem jestem tydzień w plecy, muszę ponadrabiać zaległości 

Dziewczyny wybaczcie że nadal sie nie odzywam, ale nadal brak czasu, a wczoraj i dziś odsypialam po wspaniałym sobotnim koncercie ♡ 

Tydzień zaliczony na maksa. Spadek -1,4kg, co oznacza że jeszcze 0,5kg i będę na półmetku mojej walki z wagą ;) W końcu cala rodzina i znajomi zaczęli zauważać że schudłam i zaczęły się niekończące komplenenty

Dziewczyny - przeglądam tabelki pod kątem podsumowania i mam prośbę na kolejne tygodnie już - byłoby mi dużo łatwiej gdybyście pisały w rubryczce suma liczbę punktów zdobytych za tydzień +/- 10 pkt w zależności od spadku lub przybytku wagi;) (np. 64+10 lub 64-10). Oczywiście jak ktoś nie dopisze to sobie znajdę tylko zaznaczajcie proszę wagę po danym tygodniu w tabeli, bo inaczej nie zgadnę:D 

P.S. Już widzę, że rywalizacja konkretnie zmobilizowała - będzie kilka maxów ! :) Aż miło będzie podsumować!