Temat: Walka o piękne ciało na lato 2011 :)

hmmm... ja sobie poukładałam jakoś w głowie że nie potrzebuję słodyczy... nie wiem jak to zrobiłam, ale działa. serio! nawet nie mogę patrzeć na michałki czy inne dobrocie ;)  dzis ogolnie okolo 1300 kcal wiec jest dobrze, czarna kawa - super! i duuuuużo wody! jedyne z czym mi nie idzie to ten nieszczęsny krem...dalej zapominam. gorzej bedzie jutro.... ostatki!
laseczki trzymam kciuki!

Dziewczyny wczoraj poszło mi słabo mam -40 pkt niestety, tylko ćwiczyłam więc +10 pkt
Razem -30 pkt :(

-40 ratunku. po co ja ciągle jem :(

Ja tez ciągle jem :(

ja dzisiaj zjadłam też strasznie dużo jak na odchudzanie, na śniadanie pół kanapki z chlebka razowego (kromka ok 25g) lekko posmarowana pasztetem, na obiad karkówka- niewiele, poza tym surówka z białej kapusty i z buraczków, dwa jabłka i na kolację zjadłam 3 kanapki chleba wasa (kromka 20kcal) z pastą rybną z tuńczyka. Sorki, że tak wypisuję ale łudze się że jak będę tak pisać to będzie mi głupio że tyle jadłam i się powstrzymam następnym razem czyli jutro :)

u mnie też ciężko :(
ćwiczenia odstawiłam bo miałam ostre zakwasy na łydkach i nie za ciekawie było ehmm....

a ja staram się dużo ćwiczyć :)

hmmm...ja dziś znów bez ćwiczeń, bo sprzątając garderobę nadwyrężyłam na maksa kręgosłup! ała!
ale przynajmniej dietę trzymam :)