- Dołączył: 2011-02-07
- Miasto: Graberki
- Liczba postów: 469
28 lutego 2011, 23:37
Witam!
ibumibum czyli ja otwieraz kolejny raz grupę wsparcia pod nazwą "tabelkowa rywalizacja"
wszystkie chętne proszę o podanie wagi.
macie na to czas dziś i jutro.
ja wszystko wpisuję w tabelkę.
nastepnie wagę podajemy co weekend.
od poniedziałku do niedzieli.
ja w niedziele wstawiam tu tabelkę i wybieramy tygodniową królownę odchudzania.
a pod koniec marca wybieramy krolową marca oczywiscie.
piszemy ile się da i o czym się da.
o diecie, o ćwiczeniach, o kłopotach, o dzieciach, o mężąch o pracy, o pogodzie!!!
zapraszam
- Dołączył: 2009-04-30
- Miasto: North Arlington
- Liczba postów: 3431
2 marca 2011, 22:02
Ja mam tak ,że chce mi się coś wszamać, jeżeli są jakieś słodycze to przegrałam.
Ale określę to tak , nie są to sprawy bez których nie moge się obejść.
Później niestety bywa tak,że jest mi dziwnie słabo, to spada cukier, wtedy łyżeczka cukru wystarczy.
Ale ja mam fuksa, bo amerykańskie slodycze są do bani-nie mają smaku, co ułatwia mi życie, tu królują hamburgery i frytki i pepsi.
Wczoraj kupiłam KFC kurczaka-może ma więcej kcal ale jest mięsem , zjadłam to z sałatką nazywaną coslow salad
Edytowany przez GOSIA19741 2 marca 2011, 22:02
- Dołączył: 2009-04-30
- Miasto: North Arlington
- Liczba postów: 3431
2 marca 2011, 22:03
Mamy-po pierwszej niuni waga spadła szybko, ale po 2 niuni jest problem i właśnie dlatego tutaj jestem
- Dołączył: 2009-04-30
- Miasto: North Arlington
- Liczba postów: 3431
2 marca 2011, 22:05
A ja postanowiłam że zamaist gapić się w tv wejdę na steper i pochodzę sobie przez ten film, który normalnie na siedząco bym oglądała.
2 marca 2011, 22:12
GOSIA19741 bardzo dobry pomysł z tym steperkiem ( przyjemne z pożytecznym) :P
ja osobiście mam nadzieję, że jutro będzie lepszy dzień ;-))
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
2 marca 2011, 22:21
Gosia, masz cudny avatar!
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Sydney
- Liczba postów: 677
2 marca 2011, 22:38
A ja zdaję sobie sprawę że jestem niebywałą szczęściarą. Bo przed ciążą miałam nadwagę, więc jak zaszłam w ciążę to wiedziałam że przytyję. Ale jakie było moje zdziwienie gdy przez całą ciążę przytyłam niecałe 2 kg. W sumie to nikt nie wiedział z ludzi że w ciąży jestem do 7 miesiąca bo już wtedy zaczęłam mówić A ciąża przebiegała prawidłowo. Ach... co ja bym dała by przy następnej ciąży tak było.
- Dołączył: 2006-12-01
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 254
2 marca 2011, 23:30
ja tezmam kilogramy sprzed ciazowe - corcia ma 4 miesiace. Smieszne jest to ze na dole mam wage 75 to bylo pare lat temu:) i wtedy nie bylam z tej wagi zadowolona heh.Musze obie zmienic ten suwak bo bedzie mnie wnerwial. Dzis waga u mnie 85,4 w ogole jestm uzalezniona od wagi:) codziennie ie waze i to jeszce po kupie by bylo mniej:) aha chodze 5 razy w tygodniu na silke( glownie zajecia- zumba dfwa razy, step i power bike) teraz 2 tydzien .i mam mini dukana ale na obiad mam duzo wegli bo karmie malutka nadal. wiec glownie na sniadanka jem jakies bialka- serek wiejski, jajka , jogurty, osttanio makrele wedzoba uwielbiam i bez chlebka.Moim celem jest do maja warzyc 75 kilo. :)
- Dołączył: 2009-04-30
- Miasto: North Arlington
- Liczba postów: 3431
3 marca 2011, 01:06
Ja jak mialam takie maluszki, to sama produkcja mleka wydobywala ze mnie ogromne kcal, ja nawet nic nie cwiczylam, chyba tylko jak wiecie nocne karmienie, dziennie i te niewysapnie.Ciagle kolysanie, pozniej juz byla hustawka,teraz smiac mi sie z tego chce bo moje male maja 7 i 4 lata, ale ja was rozumiem, chcesz schudnac aq tu wszyscy mowia nie odchudzaj sie.
- Dołączył: 2009-04-30
- Miasto: North Arlington
- Liczba postów: 3431
3 marca 2011, 01:07
mi rowniez podoba mie sie ten Avatar
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Tczew
- Liczba postów: 197
3 marca 2011, 06:39
Przez ten czas w ogóle nie jadłam słodyczy , żadnego pieczywa , makaronów ryżu ani żadnych kasz , ćwiczyłam ok 2 godzinki na steperku (rano i wieczorem) . Jadłam obiad ok 15.30 i wieczorek tak ok 18 jadłam jakąś marcheweczkę albo jabłko. I właśnie tak to zrobiłam , było to w wakacje i niestety od pażdziernika stoję w miejscu nie wiem co mam zrobić zeby dalej chudnąć już mnie to dobija i psychicznie i fiizyznie :(