27 lutego 2011, 12:43
hej ;) . od jutra zaczynam :) kto ze mna ?
zasady:
wazenie co niedziele rano ;)
ćwiczenia
codzienne picie wody:D do diety(dieta dowolna )
zdawanie relacji
SCHUDNĄC do WYZNACZONEJ WAGI I WYGLĄDAĆ TAK :
;****
Edytowany przez nackaa 27 lutego 2011, 12:46
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 1893
12 listopada 2011, 12:06
hej dziewczyny! :) ja znów się przyłączam! chce w 40 dni, od dzisiaj już 36 bo zaczełam we wtorek, zrzucic jak najwięcej bo za tyle wracam do domu (teraz jestem na studiach). przed wakacjami schudłam 12kg (do 54kg), w wakacje przytyłam 5 i miałam od września się odchudzac no ale nie wyszło mi. myślę, że teraz waże ok 60kg, ale pewności nie mam bo nie mam wagi. zwazę się dopiero po powrocie do domu. :)
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 1893
12 listopada 2011, 12:09
co do diety, trzymam się tej co zawsze czyli swojej własnej
- Dołączył: 2011-02-27
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 938
14 listopada 2011, 17:05
no ja też swojej własnej diety się trzymam tak jak poprzednio...
Nom, ja przez całe wakacje i po ich zakończeniu wpierdzielałam ile wlezie ale na szczęście ani kilograma mi nie przybyło, a teraz znów biorę się za siebie
Ze względu na to że zimno jest a ja lenia przy tyłku mam i mi sie biegać nie chce, to sobie na skakance skaczę xD
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 1893
15 listopada 2011, 14:11
ja, podczas mojej przedwakacyjnej diety, codziennie cwiczyłam minimum godzine, teraz przyznam się, że wcale nei cwiczę. tylko dieta. ale jestem leniem
..
- Dołączył: 2011-02-27
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 938
15 listopada 2011, 15:45
ja wcześnie też ćwiczyłam, nawet dość dużo , może nie codziennie ale tak ok.5 razy w tygodniu, a podczas wakacji nic a nic
LEŃ śmierdzący jestem jak cholera .!
15 listopada 2011, 18:52
o wróciłyście tez sie dołaczam ;);) moim postanowieniem jest ćwiczenie w piątek sobote i niedziele wtedy mam czas.;) do 25 stycznia chce schudnac do 54 kg lub 52;)
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 1893
15 listopada 2011, 22:26
no to powodzenia dziewczyny, damy radę! dla mnie najgorsze są weekendy. zazwyczaj w soboty, czasem i piątki wychodze gdzieś i pare drinków leci jak nic. podczas diety staram się pic wtedy tylko % + cola light, w sumie potem się tańczy więc spalam to co wypiłam, tak się przynajmniej usprawiedliwiam zawsze ..
16 listopada 2011, 17:17
hehe u mnie też ale z innego powodu cały dzien siedze w domu wiec z nudy ide do lodówki:)
17 listopada 2011, 16:11
u mnie dziś ok w miare :)