- Dołączył: 2011-02-20
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 73
26 lutego 2011, 19:16
Cześć dziewczyny, jest tutaj dużo wątków oto taki mój, nowy dlatego że jestem tutaj nowa i chciałabym schudnąć do zakończenia roku szkolnego, jeśli są chętne osoby które chciały by schudnąć tak jak ja do wakacji zapisujcie się dziewczynki! co każdy poniedziałek będziemy chwalić się swoją wagą, nawet jeśli przytyłyśmy ;) ale tak być nie może, no no! ;) aby się zapisać trzeba.
1. Waga
2. Wzrost
3. Do jakiej wagi dążymy.
4. Jaką mamy motywacje.
5. Dlaczego chcesz schudnąć.
- A więc ja wypełniam jako pierwsza.
1. 66
2.1,64
3. 51
4. średnia ;) potrzebuje grupy!!
5. chce schudnąć dla samej siebie, dla swojej przyjemności
patrzenia na siebie i zadowolenia! :)
- Dołączył: 2011-02-20
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 73
2 marca 2011, 20:43
heh, to nie tylko ja mam taki problem ;) ale damy radę. A dzisiaj czuję, że za dużo zjadłam chciałam się już dzisiaj rzucić na zjedzenie więcej obiadu, ale stanowczo powiedziałam nie ;) i akurat koleżanka przyszła to mnie z domu zabrała i zapomniałam ;) ale tak nawet, nawet. ;)
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto: Macerata
- Liczba postów: 3737
2 marca 2011, 20:46
no to fajnie !
dobrze że masz silną wolę i sobie odmówiłaś :)
- Dołączył: 2011-02-20
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 73
2 marca 2011, 20:51
a jutro to nie mam zamiaru, nawet na pączki spojrzeć, moja mama uważa iż za szybkie chudnięcie jest złe i powoduje wizyty w szpitalu.. a uważa tylko dla tego, że liczę kalorie i odmawiam sobie ziemniaków. Oo Dzisiaj zjadłam, bo mnie męczyła no uf.. a sama mówi, że mam rozstępy i ogólnie jestem gruba! ;o
- Dołączył: 2010-10-03
- Miasto: Leżajsk
- Liczba postów: 843
2 marca 2011, 22:55
wrr matki pod tym wzgledem sa okropne :/
moja zawsze jak cos jadlam, rzucala hasla typu "jedz jedz a dupcia rosnie" albo "no jedz jedz, ale nie od powietrza sie tyje"
potem jak zaczelam sie odchudzac to caly czas gadala o minusach odchudzania i ZMUSZALA mnie do jedzenia czekolady :/
pozneij przytylam i teraz jest na zmiane, zalezy czy jem (wtedy opcja 1) czy odmawiam zjedzenia tlustego miesa albo nalesnika (wtecy opcja 2)
- Dołączył: 2011-02-27
- Miasto: Łowicz
- Liczba postów: 68
3 marca 2011, 14:14
Dziś dzień ważenia. Z 68,9 kg udało mi się zejść po tygodniu do 66,7, także całkiem nieźle moim zdaniem. Oby tak dalej to dojdę do celu przed lipcem;)
z bioder nie zrzuciłam ani cm ( to moja pięta achillesowa ), za to w talii zgubiłam 3 cm i co gorsza w biuście 2.. Chociaż pocieszającym jest to, że nawet w obwodzie uda mam 2 cm mniej, a właśnie na uda i biodra narzekam najbardziej.
Żadna nie skusiła się na pączusia or sth ? ;d
- Dołączył: 2011-02-27
- Miasto: Łowicz
- Liczba postów: 68
3 marca 2011, 14:15
Moja mama raczej mnie nie zmusza do jedzenia, wie doskonale, że chcę schudnąć. Ona sama ma do zrzucenia więcej ode mnie, także myślę, że będziemy trzymać się razem. To już chyba genetyczne - metabolizm i słabość do jedzenia ;d
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto: Macerata
- Liczba postów: 3737
3 marca 2011, 18:07
bettyboobs no no na gratuluję !!
moja mama najpierw mnie wyzywała cellulit rozstepy gruba i wogole a teraz jak sie odchudzam to na mnie wyzywa !
i przezywa mnie od anorektyczki chociaz zeby miec anoreksje brakuje mi jakies 25 kg! ;O
smieszna jest :D
- Dołączył: 2011-02-20
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 73
3 marca 2011, 19:28
aaa dziewczyny! załamie się totalnie Oo... zjadłam dzisiaj 4 pączki i chłopski garnek ( z tego przepisu na ) :[
- Dołączył: 2011-02-27
- Miasto: Łowicz
- Liczba postów: 68
3 marca 2011, 19:45
Spokojnie, bez paniki. Jutro w takim razie zafunduj sobie lekkostrawną dietkę, ale nie głodź się, by "wynagrodzić" dzień dzisiejszy. Lepiej poćwicz trochę intensywniej. Jutro piątek, także myślę, że żadne lekcje, ani inne zajęcia ograniczać Cię nie będą. A najlepszym sposobem na spalanie jest taniec - zwłaszcza w ostatki ^^
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto: Macerata
- Liczba postów: 3737
3 marca 2011, 19:46
oj kochana raz na jakiś czas można sobie pozwolić nie załamuj się:)