- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 kwietnia 2017, 18:00
witajcie ! Jestem swierzo upieczona mama która ma do schudnięcia ładnych pare kg(77---cel 60). Jeżeli masz ochotę dołączyć sie i wspólnymi siłami motywować do działania ZAPRASZAM ❤❤
1 maja 2017, 18:37
jutro dodam ;)
1 maja 2017, 20:02
Kurde mam zamiar pojeździć na rowerze. I niby po treningu powinno się coś zjeść ale nie będę jadła po 20 już miałam kolację. Myślicie, że coś się stanie? Niby straszą, że białko coś tam się ścina
2 maja 2017, 07:44
to wszystko zależy od intensywności treningu. Pewnie ja zjadłabyś jabłko po to nic by Ci nie było.
Moja waga jest szalona. Wczoraj 65,2 a dziś 64,4!! Szok. Ale od 2 dni jadłam ilościowo mało i udawało mi się zaliczyć toaletę. Widocznie u mnie treść w jelitach miała decydujące znaczenie. A dziś obudziłam się strasznie głodna. Czułam, że w żołądku już nic nie ma. Ciekawe co jutro pokaże ta bezduszna istota.
2 maja 2017, 08:34
no to super. Mnie tak plecy bolą starzeje się zdecydowanie za szybko. Zaraz śniadanko trzeba zjesc
2 maja 2017, 08:59
super to będzie jak juro też będzie poniżej 65:)
ja już po 1 śniadaniu. Płatki, otręby, jogurt i rodzynki. Na 2 będzie kanapka z jajkiem, wędliną drobiową i pomidorem.
2 maja 2017, 09:03
ja to jak zawsze jajka i kanapki. I jestem syta na długo. Powiem, że jak wróciłam do dietowania to mi jakoś lżej. Czuję się lekko i przyjemnie
2 maja 2017, 09:11
ja dziś miałam mieć kanapkę z tuńczykiem ale wczoraj nie otworzyłam puchy bo wcale nie zjadłam 2 śniadania, wiec dziś zastosowałam dozwolony zamiennik czyli jajko. Wygodniej i pół puszki się nie zmarnuje.
2 maja 2017, 09:44
ej dziewczyny chyba u mnie ruszyło (albo moja waga poprostu znów pokazuje jakieś dziwne rzeczy bo się zepsuła) i wiecie co pomogło ? Wczoraj zostałam poczęstowana talerzem rosołu z ziemniakami i jajecznica na dużej ilości szynki wiec to był taki dość spory cheat meal a teraz patrze i 59.5
2 maja 2017, 09:52
haha. No widzisz ;D Podjadlas i ruszyła. Oj żeby u mnie tak było :)