- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 kwietnia 2017, 18:00
witajcie ! Jestem swierzo upieczona mama która ma do schudnięcia ładnych pare kg(77---cel 60). Jeżeli masz ochotę dołączyć sie i wspólnymi siłami motywować do działania ZAPRASZAM ❤❤
19 kwietnia 2017, 21:50
prizes pierwsze lata używałam angielskiego ale ze jestem tu juz od 2011 roku to mam juz zgany egzamin A2 ( byłam w szkole z geemente ). Mój facet mieszka tutaj 26 lat tak wiec on biegle mowi... i mnie uczy :P ale przyznam duzo bardzo rozumiem ale dalej mam problemy z ułożeniem gramatycznie złożonego zdania :) masakra jest ten język :D
19 kwietnia 2017, 23:09
Ja do coreczki mowię po polsku, z mężem po angielsku i holendersku , tak wiec planujemy zeby maleńka mowila w trzech ... mam znajoma która tak uczyła dziecko i od 3 roku zycia dziecko komunikuje sie w trzech :D mój angielski jest Ok ale tez nie bardzo dobry:)
20 kwietnia 2017, 00:00
Neytiri W sumie żaden sekret Zdrowa zbilansowana dieta, zdrowe odżywianie, regularność posiłków i duzo duzo ćwiczeń Przez około rok ćwiczyłam głównie z Chodakowska ( tak wiem, ze przez wielu znienawidzona, ale dzieki zbilansowanej diecie i jej treningom wreszcie moja waga ruszyła), dodatkowo biegalam i od czasu do czasu szlam na basen. Pozniej zaczelam przeplatac treningi Chodakowskiej z treningami od Roznowskiej, Thiel i zaopatrzylam sie w takie rzeczy jak hantle, tasmy trx, gumy do ćwiczeń i ławeczkę. Wczesniej w sumie wiele razy probowalam schudnac, ale nic mi z tego nie wychodzilo, tym bardziej ze mam chora tarczyce i schudnac jest no powiedzmy sobie szczerze o wiele trudniej niestety Chodzilam nawet na silownie przez pol roku ale prawie nic nie ruszylo i sie poddalam, przy czym musze zaznaczyc, ze dopiero tym razem zdałam sobie sprawę, ze waga to nie wszystko i pierwszy raz oprócz ważenia zaczęłam się tez mierzyć i zauważyłam, ze mimo ze waga czasem stoi no jednak cm lecą w dol Moze gdybym sie wtedy mierzyla to bym sie tak szybko nie poddala, no ale trudno, wazne ze tym razem mi sie udaje Co do diety jeszcze to chociaż to moze dziwnie zabrzmi, ale kiedys zamiast jeść się głodziłam i dodatkowo porozwalam metabolizm Pomijajac fakt ze jadlam wiele smieci typu zupki chinskie, albo inne chemiczne smieci zeby zaoszczedzic czas, co bylo w sumie kompletna bzdura Ogolnie jadlospisy od poczatku redukcji ukladam sobie sama i licze kalorycznosc na fitatu, dodatkowo korzystam z scaless to tez bardzo przydatna apka Jakby ktoras z was miala wiecej pytan, to zawsze chetnie pomoge, doradze jesli tylko bede umiala Nie ukrywam, ze licze tez troszke na wasze wsparcie, bo niestety motywacja u mnie troszke spadla, ze wzgledu ze mam kontuzje kolana, bo niestety troche przesadzilam z bieganiem i nie bardzo moge cwiczyc, a jednak na tym etapie jest to niezbedne
20 kwietnia 2017, 07:35
Dzis -0,2 co by dawało równiutkie 65. może jutro sie uda zobaczyć tą zaklętą 4, co przy założeniu że chciałam do tego dojąć do końca kwietnia jest bardzo optymistyczne:)
Jutro ważenie, zastanawiam się na ile moje poranne pomiary zgodzą się z wieczornymi pomiarami u dietetyczki. Znaczy wiadomo, że wieczorem zawsze więcej tylko czy różnica tych pomiarów będzie miarodajna. W dzień ważenie miałam rano 66,9 a wieczorem 67,7, ciekawe czy się powtórzy ta zależność. Wcześniej nie prowadziłam jakiś skrupulatnych analiz.
20 kwietnia 2017, 08:52
Dzis -0,2 co by dawało równiutkie 65. może jutro sie uda zobaczyć tą zaklętą 4, co przy założeniu że chciałam do tego dojąć do końca kwietnia jest bardzo optymistyczne:) Jutro ważenie, zastanawiam się na ile moje poranne pomiary zgodzą się z wieczornymi pomiarami u dietetyczki. Znaczy wiadomo, że wieczorem zawsze więcej tylko czy różnica tych pomiarów będzie miarodajna. W dzień ważenie miałam rano 66,9 a wieczorem 67,7, ciekawe czy się powtórzy ta zależność. Wcześniej nie prowadziłam jakiś skrupulatnych analiz.
20 kwietnia 2017, 09:16
Ashee wlansie mam problem z tym ze waga mi stoi w miejscu , musze zacząć sie mierzyć . Co do zbilansowanej diety tez widzę ze mam problem . Wyszło mi ze zjem 1250kalorii 77/70 białka , 38/51 tłuszczy, i 161/280 węgli .... ja nie wiem co ja powinnam jesc zeby serio szybko schudnąć ;(
20 kwietnia 2017, 09:26
Neytri nie podchodz na zasadzie, ze szybko bo to serio nie ma sensu Nie ma niestety drogi na skroty jesli chcesz schudnac na stale Jak moge zapytac to jaka masz obecnie wage i przy jakim wzroscie ?
20 kwietnia 2017, 09:27
wiem ze masz racje ale nie wiem czy dobrze działam , o to sie martwię :( mam 174 i wazę 76,5 -77 bo raz tak a raz tak ki pokazuje
20 kwietnia 2017, 09:34
wiem ze masz racje ale nie wiem czy dobrze działam , o to sie martwię :( mam 174 i wazę 76,5 -77 bo raz tak a raz tak ki pokazuje