Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa, część 54, 27.03-30.04.2017

faina przepraszam przepraszam przepraszam że nie uzupełniłam tabelki do końca. Suma punktów u mnie to 55+10(za wagę) = 65 pkt. Czy mogłabyś tylko zmienić do klasyfikacji generalnej. W tabeli za 1 tydzień już nie, ale na generalce mi zależy. 

Przepraszam Cię, ale kupuję mieszkanie i od 3 dni nie wiem w jakim świecie żyję. 

Witam we wtorek! Wszystkim serdecznie gratuluję ciężko zdobytych punktów. 

Czytając Wasze komentarze naszła mnie pewna refleksja. Kilka osób pisze, że nie ćwiczy przez 7 dni w tygodniu, bo ich organizm potrzebuje czasu na regeneracje. Chudnebochce wspominała, że w kategorii ćwiczenia w poprzednich edycjach można było sobie przyznać 3R w jeden dzień tygodnia, pod warunkiem, że we wszystkie inne dni się ćwiczyło i ten dzień przeznacza się na regeneracje. Pomysł ten podobno został wycofany przez głosowanie. Ale jakoś zrobiło mi się przykro i uważam, że to nie jest fair, że niektórzy nie mogą zdobyć wszystkich punktów, bo znajac swój organizm wybierają to, co dla niego najlepsze. 

Ja dopiero zaczynam i nie znam swojego ciała. Podziwiam za to tych, którzy to wiedzą. Nie wiem też, co jets najlepsze, ale gdzieś czytałam, że potrzeba czasu na regeneracje. Może warto sprawę przemyśleć i może przegłosować ponownie. Co myślicie, dziewczyny?

Weranna- 3R można było przyznać, kiedy wszystkie inne dni tygodnia ćwiczyło się powyżej godziny. I moim zdaniem też było to okej.

Zmiany zaszły po tym, jak pojawiło się dość sporo propozycji zmian z naliczaniu tej regeneracji (bo ktoś nie cwiczy powyzej godziny, bo ktoś ma 2 dni na regeneracje itp) i propozycji w naliczaniu punktów, dlatego w ogóle zrezygnowałyśmy w tych dodatkowych punktów za regeneracje 

Tak naprawdę nikomu nigdy się nie dogodzi 

Balonkaa, teraz rozumiem problem. Dzięki za wyjaśnienie. Zgadzam się z Tobą, mi osobiście też podoba się trzymanie się jednej wersji: 3R gdy we wszystkie inne dni tygodnia ćwiczymy powyżej godziny. 

No wiadomo, że się wszystkim nie dogodzi :) Dla mnie niech sobie zostanie tak jak jest, tak naprawdę nie chodzi mi o wygraną w rankingach tylko o to żeby faktycznie pozbyć się nadwagi i wyglądać jak najlepiej za pół roku :)

Ja wiem, że to co robię to jest 100%, każdą decyzję odnośnie zmiany diety konsultuję z lekarzami, każdą decyzję odnośnie treningu z moją trenerką. A do tego sama czytam bardzo dużo o leczeniu dietą (hashimoto i pcos to moje najmniejsze problemy zdrowotne). Od ponad 2 miesięcy tak naprawdę ani razu nie złamałam ani jednego założenia, trzymałam się swoich decyzji i postanowień... Więc tak czy siak jestem z siebie dumna :) 

ehh czemu waga musi tak wolno spadać;p przytyć łatwizna schunąć strasznie;p

Noo Weranna szacun. Ja zwykle odpuszczam jeden dzień właśnie na regenerację, nawet jeśli uda mi się ćwiczyć codziennie. Ubiegły tydzień jakoś tak zeszło że ćwiczyłam w tygodniu codziennie a w weekend żal mi było zrezygnować :-) W tym tygodniu na pewno mi się nie uda, trzeba się wreszcie zabrać za wiosenne porządki. 

gratuluje wszystkim, szczególnie dla osób, które zdobyły pierwsze 3 miejsca. motywujecie do pracy, nie ma co :)

Dokładnie tak jak mówi balonka - zaczely sie glosy zeby robić 2R jak ktoś ma 6dni po 2pkt itd i kazdy mial inną wizję co dla mnie było bez sensu i na koncu wycofano w ogóle. Część z nas mówiła że to byla motywacja żeby te 6dni pocwiczyc a niezdrowo jest ćwiczyć nawet bez 1dnia przerwy. No ale przeciwniczki 3R mówily ze zdrowie jest wazniejsze niz punkty. Tylko że skoro juz rywalizujemy to chcemy te punkty zdobywać tak? O to tu chodzi. Szczerze mówiac jestem w tej rywalizacji od początku i przez wieeeeele edycji było 3R i przywykłam, pasowało mi i gdy nowe uczestniczki nagle głosują bo może biorą udział w jednej edycji i zaraz ich nie ma (częściowo) to jest to dla mnie hmm.. no dziwne ;p Nic nie mam do nowych uczestniczek i wiem że kazdy ma sie prawo wypowiedziec, ale skoro temat powrocil to jestem za tym żeby wróciło moje ulubione motywujace 3R! Od nastepnej edycji bo tak w polowie to bez sensu. 

Podam wam przykład: Zalóżmy sie cwiczylam od poniedzialku do piatku ponad godzine. zazwyczaj na piatku moja motywacja się konczy :p w sobote juz mi sie nie chce ćwiczyć, odpuszczam. W niedziele mysle sobie --> jak pocwicze dzisiaj za 3pkt to sobota tez bedzie punktowana! no i dostaje takiego powera że pocwicze :D to dla mnie duża motywacja.

A jak ktoś chcial wycofania 3R bo robi 2 czy 3dni regeneracji i czul sie pokrzywdzony że ktoś dostaje 3pkt gratis to przeciez nie kazdy trening musi być siłowy i intensywny tak? zawsze mozna wybrac sie na przejazdzke rowerową, pomaszerować czy nawet pokrecic hula hop co jest prawie jak regeneracja ;p nikt nie kaze nokomu 6 dni w tygodniu wyciskac na silowni.