- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 lutego 2017, 01:52
Nadwaga i bóle kolan po bieganiu. Jak schudnąć 15-20 kg ? Bo nie mogę na siebie patrzeć. Pomóżcie.
2 lutego 2017, 02:03
3 posty od 2008 roku, hmm? :) Z ciekawości: co robiłeś przez ten czas? Z taką wagą to Ty nie biegaj, możesz sobie zrobić krzywdę. Z bieganiem zaczekaj do 80-85 kg.
Skoro nie możesz już na siebie patrzeć, to prawdopodobnie jesteś wystarczająco zmotywowany. Schudnąć w zasadzie jest łatwo:
1. wyeliminuj słodkie napoje, słodycze oraz fast foody,
2. staraj się jeść regularnie co kilka godzin,
3. zmniejsz porcje posiłków,
3. dobrze byłoby wyeliminować chleb, a przynajmniej ograniczyć,
4. nie jedz po godz. 20
5. pij dużo wody.
Edytowany przez JaNoName 2 lutego 2017, 02:06
2 lutego 2017, 09:50
zmień nawyki żywieniowe. Czyli to co napisane wyżej. Jeść ostatni posiłek ok 3 godzin przed snem. Chleb wybieraj zdrowszy jeśli go lubisz i w miarę ogranicz. To proste kroki żeby zacząć i się nie zniechęcić.
2 lutego 2017, 09:50
Co robiłem ? - Generalnie niewiele, a praca siedząca.Trochę kontuzji też mi to uniemożliwiło.
Zaczekaj do 80-85 kg - Wcale nie łatwo schudnąć do 85. Waga nie chce za skarby zejść poniżej 91kg.
1. wyeliminuj słodkie napoje, słodycze oraz fast foody - Ze słodkiego 1 łyżeczka do herbaty max. 5 dziennie. Fastfoody - tego nigdy nie lubiłem ble.
2. staraj się jeść regularnie co kilka godzin - trudne, ale staram się robię i większości warzywa, owoce i nabiał.
3. zmniejsz porcje posiłków - nie objadam się, bo źle się czuję jak się nażrę.
4. dobrze byłoby wyeliminować chleb. Zjadam max 4 kromki i 1 bułkę dziennie.
4. nie jedz po godz. 20. Nie jem po 19. Hm poza... jabłkami (max. 3szt.)
5 pij dużo wody - Piję 3 szklanki wody +1 szklanka witamin + 5 szklanek herbaty. Szklanki różnej wielkości. Niektóre większej pojemności inne mniejszej. Średnia raczej koło 300ml czyli jakies 2 l dziennie.
A waga waha się od 92 do 94. Czasem zejdzie do 91, ale niżej za żadne skarby.
Fakt nie ćwiczę, bo ciężko i kolana bolą. Chyba idę na "złom" :-(
Edytowany przez pace 2 lutego 2017, 09:57
2 lutego 2017, 09:54
ile masz lat?
5 łyżeczek cukru dziennie to dużo. Spróbuj słodkie po pół łyżeczki. Ja kiedyś slodzilam po 2. Teraz nie slodze wcale.
Da się. Trzeba trochę dyscypliny. I wcale nie trzeba sie katowac :)
Edytowany przez cynamonowy44 2 lutego 2017, 09:57
2 lutego 2017, 10:11
OK. Skoro cukier jest zły w tak małej ilości to basta. Będzie ciężko całkiem bez, ale piszę poważnie - Przestaję słodzić. ZERO CUKRU - ciekawe co będzie się działo
Czym zastąpić pieczywo, aby utrzymać kaloryczności ? Generalnie lubię prawie wszystko, nawet warzywa bardziej tylko czasu brak na wydziwiane potrawy.
Mniej więcej moje posiłki. 7.00 rano woda z cytryną, 7,30 śniadanie chleb z wędliną + jabłko11.00j jogurt z bananem lub pomidorem + jabłko 14 obiad to mięsko z sałatką bez ziemniaków (najwyżej kasza gryczana) + jablko 17,30 zamiennie to co na śniadanie No i później 19-20 herbata, jabłka 2-3 . Na wieczór to chyba źle, ale lubię jabłka - jadam ich ok. 1-1,5kg dziennie.
Chyba muszę zacząć ćwiczyć, ale w domu brak miejsca, na dworze ziąb i choróbsko czeka. Pozostaje garaż podziemny.
cynamonowy tylko pozazdrościć Ci tych 15kg mniej :-)
Edytowany przez pace 2 lutego 2017, 10:20
2 lutego 2017, 10:21
ja zrezygnowałam stopniowo ze złych nawyków. Ok 5,5 roku trzymam wagę :) nie musisz definitywnie rezygnować z chleba. U mnie zawsze stanowi śniadanie przed wyjściem z domu :) każdy podchodzi inaczej. Jedni rezygnują ze wszystkiego a potem napady na słodycze itp. Poczytaj na ten temat. Dołącz spacery na początek skoro masz problemy z kolanami.
2 lutego 2017, 10:29
te jabłka po kolacji nie bardzo Zjedz białkowa kolację jajecznicę z warzywami np nasyci cię na noc. ( owoce popołudniu są gorszym wyborem niż warzywa a już na noc to w ogóle.
Liczyłeś ile takie menu ma kalorii na moje oko trochę biednie jak dla faceta
2 lutego 2017, 11:35
Może napisałem, za mało, bo faktycznie podjadam. 2-3 kanapki z wędliną, czasem z sucharkami. A po 17.00 mały kwadracik czekolady, że cukierkiem nie wzgardzę. Ciastek nie lubię.
Kalorii faktycznie trochę mało.Praca biurowa, przemieszczam się autem, a w domu też generalnie niewiele się ruszam, więc raczej nie potrzebuję dużo.
Muszę zrezygnować całkiem z cukru oraz słodyczy i przestać jeść jabłka wieczorem, na noc (to też ukryty cukier). Może pomidor lub jajko z białym serem.
No i zwiększę ruch. Na początek spróbuję chodzić po schodach zamiast jazdy windą i ćwiczyć min. raz dziennie po 30 min (drążek, skłony, pompki, scyzoryki). Może jak się trochę ociepli to chociaż z pracy piechtakiem min 3 km.
Dzięki za wsparcie
Edytowany przez pace 2 lutego 2017, 11:48