- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 grudnia 2016, 10:49
Witam, czy ktoras z vitalijek mieszka w Londynie? Szukam kogos do wspolnego odchudzania.
Moze napisze cos o sobie. To moje drugie odchudzanie w zyciu, pierwsze skonczylo sie jojo. Przez moja glupote i braku umiaru. Od maja stracilam ok 16kg. Waga poczatkowa ok 70. Teraz waga waha sie miedzy 53-54 kg. Moj wzrost to 154 cm wzrostu. Chcialabym zrzucic jeszcze 4, max 5kg. Nie glodze sie, jem 4-5 mniejszych posilkow dziennie. Nie mam jakies specjalnej diety, po prostu mz.
Jesli jest ktos chcialby sie przylaczyc to zapraszam. Razem razniej :-)
Edytowany przez Angela19921105 18 grudnia 2016, 10:50
18 grudnia 2016, 11:15
O, takiego watku nie spodziewalam sie zobaczyc Chetnie sie przylacze, rowniez mieszkam w Londynie. Do zgubienia mam znaaaacznie wiecej niz Ty, ale mam nadzieje, ze to nie przeszkadza
Edytowany przez Faina 18 grudnia 2016, 11:16
18 grudnia 2016, 11:31
Hej dziewczyny,
Mieszkam na obrzeżach Londynu, aktualnie jestem na urlopie w Polsce. Do zgubienia mam około 13kg. Dołączam się do Was, to będzie dobry rok! :)
18 grudnia 2016, 11:50
Czesc, dziewczyny. Z jakich dzielnic jestescie?cwiczycie na silowni? Ja chodze ze 2 razy na tydzien do the gym w kingston.
Razem damy rade :-)
Tez sie obawiacie stracic kontrole podczas swiat?
18 grudnia 2016, 11:57
Mam zamiar zapisać się na siłownie od stycznia, zaraz po urlopie, na Heathrow. Tylko martwią mnie trochę ceny i podpisanie kontraktu. 45f na miesiąc a kontakt trzeba podpisać na pół roku. Sprawdzałam oferty, lepszych nie znalazłam. Czy to nie za bardzo wygórowane ceny? Obawiam się też, że nie pogodzę tego wszystkiego... praca, szkoła, życie towarzyskie plus siłka. Świąt się nie obawiam, trochę nagnę zasady, aczkolwiek z umiarem, w końcu mama tak się postarała to nie mogę odmawiać ;)
18 grudnia 2016, 13:36
Co do ceny za silke ja place miesiecznie 17,99. Przy zapisach musialam zaplacic jednorazowo wiecej, chyba ze 30f. Zadnego kontraktu nie podpisywalam za karnet, wszystko zalatwialam online. Chyba, ze z trenerem personalnym.
Wlasnie, jesc z umiarem. Niestety mi nie zawsze wychodzi.
28 grudnia 2016, 09:29
Znam siec 'the gym', chodzilam kiedys na Ealingu :) niestety tu gdzie teraz mieszkam nie ma, a najblizsze po drodze do/z pracy nie ma darmowego parkingu
3 stycznia 2017, 13:38
Chyba sie watek nie przyjmie :) a szkoda.