Temat: DZIEWCZYNY Z CELEM KILKU KG.

Limonka1990 -może i tak, ale niestety duży sukces przypłaciłam dużym cierpieniem:) Ogólnie jem więcej, zdrowo się odżywiam:)

Co tam dziewczyny? Ja postanowiłam ważyć się co 2 tygodnie...

LadyShirley dasz radę??? Ja ważę się codziennie- nawet jak na diecie nie jestem, kiedyś próbowałam chować wagę ale na drugi dzień i tak ją brałam i się ważyłam...

Ojej...Kinder Bueno...hm...ja uwielbiam w szczególności tą letnią edycje;-))) Póki co do marca nie mogę zjeść już nic słodkiego bo limit na luty wyczerpałam;-( No ale dam radę... mam nadzieję;-)
Wczoraj zdrowe jadło cały dzień, na wieczór po przebiegnięciu 8 km=50min  wypiłam 200ml piwka z sokiem -aby zakwasów nie mieć;-) Więc wczorajszy dzień zaliczam do udanych;-)
Dziś od rana też zdrowo: Śniadanie: 1 jajo na twardo + 3 małe kromki pół razowca z : 1 (masłem, serem zółtym, 3plastrami ogórka kiszonego, ketchupem i kiełkami), 2 (z masłem, sałatą, szynką, 2 plastrami ogórka zielonego, plastrem pomidora, krążkiem cebuli), 3 (z masłem i szczypiorkiem) + kawa zbożowa z mlekiem 2% Mniammmiiii;-)

ja się ważę tak średnio raz w tygodniu, ale czasem rzadziej, a czasem przez 2 dni z rzędu... to zależy;-)

Pixi18182 -ja się kiedyś ważyłam kilka razy dziennie, potem codziennie..teraz nabrałam nawyk raz w tygodniu, więc może raz na 2 tygodnie też się uda:) ale to trudne...waga kusi!!

ojj kusi ; ) ja sie waże codzinnie ... wole miec wszystko pod kontrolą :D  bo wlasnie jak przestałam sie kontrolowac to w miesiac przybyło mi 4 kilo hehe ; D

No w sumie te moje ważenie codziennie to też na zasadzie kontroli:) Kurcze od jutra dieta-ciekawe czy dam radę...

daasz napewno ;) wierzymy w Ciebie :D :*

Hej:)Dziś 1 dzień diety:))) Jak tam u Was dziewczyny?

Dołączam się, grupa w sam raz dla mnie. Na wstępie chciałabym pogratulować założycielce natala111 świetnego pomysłu. Od dłuższego czasu szukałam grupy osób, które zrozumiałyby jak ciężko jest wypracować ostatnie szlify swojej sylwetki i zbliżyć ją jak najbardziej do ideału. 

Ważę niecałe 56 i planuję zrzucić jeszcze 2-3 kg. W tym celu ograniczam słodycze, od których jestem uzależniona (bo jak inaczej można nazwać jedzenie pół tabliczki dziennie) i zainwestuję dzisiaj trochę oszczędności w rowerek treningowy. 

Co do ważenia się, to niestety robię to codziennie. Jest to dość bezcelowe moim zdaniem, ponieważ waga skacze jak szalona nawet pół kilo z dnia na dzień w górę lub w dół. Jednak samo kontrolowanie czy cyferki nie idą za bardzo w górę działa na mnie motywująco.