- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
13 lutego 2011, 21:17
Dziewczęta-zaczynam SB (znów) od jutra! Ktoś chętny?
Odchudzałam się już tą metodą, wiem, że działa, po prostu zabrakło mi w zeszłym roku wytrwałości...potem był krótki romans z Dukanem, ale SB jest jednak lepsza, bo bardziej urozmaicona :) mam nadzieję, że tym razem się uda. Motywacja trochę większa bo muszę schudnąć do wesela (własnego :P )
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1756
25 marca 2011, 15:58
Ona1111 nie wracaj znów do I fazy, szkoda organizmu, odzwyczaisz go kompletnie od węglowodanów na kilka dni a potem jak się skusisz na coś, to pochłoniesz tego masę, bo organizm będzie się domagał. Lepiej bądź na II i się bardziej zmobilizuj. :)
Selmii, jak Ci idzie?!
25 marca 2011, 16:07
Dobra, ja dziś na wadzę miałam rano 65,6 kg czyli spadło to co przytyło i bilans 3czy 4 tygodni fazy II wyszedł na zero ;P Z drugiej jednak strony wiem, że mam już za sobą ''napady''podietowe i teraz chudnę już normalnie bo np wczoraj miałam lasagne i to solidną porcję na obiad tyle, że z makaronu durum ;) Dzięki czemu węgli mi nie brakuje-nie mam ochoty już na słodkie (hurra!:D). I z dalsza siłownią- damy radę ;) Btw- nie chcę się mierzyć bo nie pamiętam dokładnie ile było, ale nawet przy tym niby braku dużego spadku (albo braku spadku w ogóle ;P) na tej 2 fazie to chodząc na siłownię zeszczuplałam co czuję po spodniach ;)
Onnaa- tez tak miałam chyba właśnie, że nie umiałam wprowadzać węgli powoli- dobrych węgli a jadłam np czekoladę. Tak- to bez sensu. Tak- przytyłam 2kg z prawie 5 które schudłam na 1 fazie. A potem? Zero ochoty na czekoladę jak wcześniej- chyba po prostu mój organizm już sobie utrwalił, że węgli mu już nie zabraknie na 2 tygodnie znowu i przestał ich się domagać na juz teraz i natychmiast ;) Myślę, że masz tak samo dlatego nie powinnaś znowu I fazy mieć,
Edytowany przez slodka.kawka 25 marca 2011, 16:10
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1961
25 marca 2011, 16:28
orange girl jakos sie trzymam chociaż nie tak cudownie:). Rano oczywiscie nie bylo w domu nic na sniadanie wiec zjadlam tylko kromke ciemnego chleba. Później bylo gorzej bo pojechalam do dziadka i tam zjadłam 3 sucharki+2malutkie pierniczki. Ale za to.... poszłam z byłym na obiad- zjadłam sałatkę bardzo dietetyczna i wredota zamowila mi szarlotke z lodami i bita smietana i czekolada..... no fantastycznie to wyglądało a dodam ze szarlotka to moje ulubione ciasto. I jeszcze na cieplo... zapach na cały stolik. I kusil mnie jak diabel ale się nie dałam:) I musial zaplacic za niezjedzona:P A teraz siedze w solarium i mam jeszcze dwa jablka. Także małe grzeszki były ale nie jest jeszcze zle:) A Tobie jak idzie??
Edytowany przez SELMII 25 marca 2011, 16:29
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1756
25 marca 2011, 16:35
No to pięknie, że się nie dałaś tej szarlotce!
U mnie w miarę ok, jak dobrze pójdzie to nawet zmieszczę się dziś w limicie 1300 kcal, mimo, że troszkę podjadłam orzeszków. Ale daję sobie weekendowy limit 1500 kcal. :) I zgodnie z SB!
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1961
25 marca 2011, 17:04
ja nie wiem ile bede miala ale nawet jak malo to i tak nie dietetycznie:) Ale nie jest tak żle jak w tamtym tygodniu:) Już nie pojadę do dziadków, jutro na zakupki ide z mamą to prawie caly dzien:) I zrobię coś dobrego na obiadek:) A w niedzielę postaram się wcześniej wyjechać. Chyba, że znowu byly mnie gdzies wyciągnie. Ale juz ma nauczkę, żeby nie robić nic wbrew mojej woli:) Orange.girl a Ty juz jestes w domu?? Jak to jest, że w domu tak chce mi się jesc niezdrowe rzeczy??:(
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1961
25 marca 2011, 17:06
slodka.kawka a ja chyba nie zarejestrowalam, ze przytyłaś:) Ale dobrze, że już pozbyłaś się tego:) Ja mam nadzieję, że po powrocie do wrocławia też już nie bede miala nadwyżki:)
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1756
25 marca 2011, 17:14
Tak, ja już w domu dzisiaj. A w domu ogólnie mi się chce jeść bardziej, niekoniecznie niezdrowo, ale wiadomo, że o to najłatwiej. To chyba wynika z psychiki i pełnej lodówki. :D
Jutro będę miała gołąbki z kurczakiem zmielonym z pieczarkami, bez ryżu, więc też zdrowo i wg SB.
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1961
25 marca 2011, 17:17
napisz przepis:) Ciekawie brzmi:) Ja mam pustą lodówkę bo moja rodzina za zdrowo to sie nie odzywia. i w tym problem bo jakby byly zdrowe przekaski to pewnie nie siegalabym po ciastka
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1756
25 marca 2011, 17:23
U mnie też się niestety wszędzie czai czekolada, ale w ten weekend się nie dam! :)
A przepisu Ci niestety nie podam, bo nie mam. Ale ten jest zbliżony do tego, co planuję -> http://lubimy.jedzenie.org/przepisy/2008/01/golabki-zgodne-z-dieta-south-beach-faza-i/ Tylko w trakcie pewnie wyjdzie, co zmodyfikuję. :)