- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
13 lutego 2011, 21:17
Dziewczęta-zaczynam SB (znów) od jutra! Ktoś chętny?
Odchudzałam się już tą metodą, wiem, że działa, po prostu zabrakło mi w zeszłym roku wytrwałości...potem był krótki romans z Dukanem, ale SB jest jednak lepsza, bo bardziej urozmaicona :) mam nadzieję, że tym razem się uda. Motywacja trochę większa bo muszę schudnąć do wesela (własnego :P )
17 lutego 2011, 09:12
no widzę że seler naciowy jest na topie :) ja też po powrocie do domu z urlopu zakupię go, tylko ja go jadam dość często jest naprawdę bardzo smaczny i świetnie nadaje się do sałatek - jak go mam w kuchni to wkrawam go gdzie tylko się da. A co do przyspieszania metabolizmu to działa jedzenie o stałych porach + ruch , ruch i raz jeszcze ruch. Ja mam plan chodzić od przyszłego tygodnia na basen regularnie co dwa dni - nic tak jak woda nie modeluje pięknie sylwetki - a poza tym człowiek się nie poci i nie męczy tak jak na siłowni. Och już nie mogę się doczekać efektów SB - zacznę w poniedziałek i chciałabym,żeby 2 tyg szybko gładko minęły i już być po I fazie i stanąć na wagę !
Proszę dziewczyny które zaczęły SB 14.02 podzielcie się wrażeniami + efektami oczywiście!! umieram z ciekawości!!
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
17 lutego 2011, 10:09
Nie wiem czy ja jestem dobrym przykładem bo pierwszą fazę robię już 3 raz :) ale jak dla mnie nie jest źle...pewnie dlatego, że lubię nabiał, jajka, nie przepadam za to za ziemniakami, a bez pieczywa po prostu nauczyłam się żyć...
Nie wiem ile schudłam za pierwszym razem na I fazie, myślę, że jakieś 2-3 kg. Teraz od 14go zaliczyłam już kilogramowy spadek :) na razie jednak tak bardzo sie nie cieszę, bo moja waga jest bardzo "niestabilna"...
- Dołączył: 2010-12-16
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 94
17 lutego 2011, 14:01
A ja tak szczerze trochę się boje tej diety .... Zawsze wieczorem mam taki moment ze musze zjesc cos słodkiego wtedy mam wstret do siebie . Ehh mam nadzieje , ze z wami mi się uda ;) Zastanawiam się tez nad przedłuzeniem 1 fazy o kilka dni
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
17 lutego 2011, 18:16
Picardo...ale na tej diecie można sobie całkiem fajne deserki robić :) za pierwszym razem też się męczyłam bez słodyczy, teraz postanowiłam jednak zamienic cukier na słodzik...taka odrobina chemii mnie chyba nie zabije ;)
- Dołączył: 2010-12-16
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 94
17 lutego 2011, 18:22
isaa mam prośbe ; ) jakbys miała chwilke , mogłabys wysłac mi kilka przepisów ?
- Dołączył: 2010-12-16
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 94
17 lutego 2011, 18:23
Ale teraz mam nadzieje , ze razem nam sie uda ;) a w wakacje wyjdziemy na plaze piekne i szczupłe ... bedziemy przyciagac wzrok niejednego faceta . hehe
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
17 lutego 2011, 18:42
Jeśli chcesz to wyślij mi adres mailowy na prv, podeśle Ci przepisy :)
- Dołączył: 2008-05-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 82
17 lutego 2011, 18:50
hej dziewczyny jak dzisiejszy dzień?ja mam dzis jakąś faze na niejedzenie,ale moze dlatego,ze miałam kiepskie popołudniowe spotkanie z dentystką i od powrotu od niej nic mi sie nie chce jesc.
A co do deserów,to ostatnio coby mnie kryzys nie dopadł, kupuje galaretkę owocowa(bez cukru) rozrabiam ją jak jest napisane na opakowaniu,jak bedzie chłodna mieszam z j.naturalnym+ parę pastylek słodziku,wlewam do pojemniczka,kłade do lodówki i po paru godzinach mam "ptasie mleczko" całkiem fajna sprawa,polecam
- Dołączył: 2010-12-16
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 94
17 lutego 2011, 18:50
KaRo0luSs@interia.eu z góry dziękuję ;) Ja nie wiem jak w tamtym roku wytrzymałam trzy tygodnie na 1 fazie ...
- Dołączył: 2008-05-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 82
17 lutego 2011, 18:50
hej dziewczyny jak dzisiejszy dzień?ja mam dzis jakąś faze na niejedzenie,ale moze dlatego,ze miałam kiepskie popołudniowe spotkanie z dentystką i od powrotu od niej nic mi sie nie chce jesc.
A co do deserów,to ostatnio coby mnie kryzys nie dopadł, kupuje galaretkę owocowa(bez cukru) rozrabiam ją jak jest napisane na opakowaniu,jak bedzie chłodna mieszam z j.naturalnym+ parę pastylek słodziku,wlewam do pojemniczka,kłade do lodówki i po paru godzinach mam "ptasie mleczko" całkiem fajna sprawa,polecam