- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
13 lutego 2011, 21:17
Dziewczęta-zaczynam SB (znów) od jutra! Ktoś chętny?
Odchudzałam się już tą metodą, wiem, że działa, po prostu zabrakło mi w zeszłym roku wytrwałości...potem był krótki romans z Dukanem, ale SB jest jednak lepsza, bo bardziej urozmaicona :) mam nadzieję, że tym razem się uda. Motywacja trochę większa bo muszę schudnąć do wesela (własnego :P )
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1756
6 marca 2011, 18:19
Heh, ale ja wiem, że zawsze znajdę w sobie coś, czego nie będę akceptować, bo już tak mam - niska samoocena. ;)
Nie stoję godzinami przed lustrem i się nie załamuję, po prostu wiem, że może być lepiej i do tego dążę.
Macie jakiś pomysł na danie z czerwoną fasolą? Zjadłam dziś na kolacje pół puszki z tuńczykiem ale mocno ją czułam co mi trochę przeszkadzało. :( Jednak chyba najbardziej pasuje mi ona w postaci ciasta fasolowego. ;)
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
6 marca 2011, 18:30
orange ale pomyśl sobie, że samoocenę tak jak ręce, brzuch i pupę można ćwiczyć ;)
Ja na studiach ubierałam się w ekstra ciuchy, zabierałam koleżanki i flirtowałyśmy z facetami w klubach...oczywiście, do niczego to nie prowadziło, po prostu miła rozmowa, ale jaki człowiek ma humor jak wie, że się komuś spodobał ;)
A teraz te flirty testuję na moim narzeczonym i nie jest to już może takie wyzwanie, ale zawsze :D
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
6 marca 2011, 18:37
Aha - co do węgli, to ja w tym tygodniu zjadłam w sumie 4 jabłka i pół torebki ryżu brązowego (który jak wyczytałam w książce SB ma wyższy IG niż parboiled, więc w końcu nie wiem który mam kupować) i wygląda na to, że zleciało mi 0,7 kg ;) nie wiem jak to jutro będzie bo dziś rano najpierw było 66.5 a potem jak weszłam drugi raz to 67.0, ale na wszelki wypadek jutro wejdę tylko raz...
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1756
6 marca 2011, 18:44
Ładnie spadasz. :)
Ja jednak zostanę przy moim planie, we wtorek jabłko, w czwartek owsianka. ;)
A wiecie może, czy dozwolony jest makaron z mąki pszennej durum?
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1961
6 marca 2011, 18:47
dziewuszki moje kochane:) Ręce to zawsze był mój drugi kompleks zaraz po biodrach i nogach. A moze nawet przed nogami. Zawsze się ich wstydziłam i patrzę z wielką zazdrością na dziewczyny którym nic nie dynda. Właśnie dlatego próbuję coś z nimi robić i dlatego zwracam uwagę na kobiece ręce:) A dzisiaj była totalna klapa z dietą. Gorzej niż dzis jeszcze nie było. I dzisiaj mam juz wyrzuty sumienia, że tak sobie pofolgowałam. Mam nadzieję, że nie odłoży mi się to w postaci tłuszczu, w sumie nie przekroczyłam chyba 1500kcal i ćwiczyłam dzisiaj i dużo chodziłam. Ale tak się objadłam słodyczy, że aż wstyd pisać:( Chyba mam mega kryzys dietowy:(
6 marca 2011, 18:54
Hmmmm, objadłaś się słodyczami ale nie przekroczyłaś 1500? :P Cud nad Wisła :P
Ps- nie martw się i najważniejsze- jutro już bądź grzeczna zamiast myśleć- mogę zjeść tego pączka skoro i tak jestem/byłam/będę gruba bo zawaliłam dietę.... NIE MOŻESZ :)
Edytowany przez slodka.kawka 6 marca 2011, 18:55
6 marca 2011, 18:59
Selmii u mnie podobnie, trenowalam pilke reczna i byly miesnie, po miesniach zostaly mi muly i okropnie to wyglada :/ a na silownie jeszcze nie pojde bo sie wstydze
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1756
6 marca 2011, 19:02
> zamiast myśleć- mogę zjeść tego pączka skoro i tak
> jestem/byłam/będę gruba bo zawaliłam dietę....
oo, moje odwieczne myśli przy tym jak mnie łapał kompuls.
6 marca 2011, 19:14
Ja też wiem jak to jest bo w swoim czasie chudłam głupio, bardzo głupio nawet. I kosztowało mnie to mnóstwo zdrowia, energii i czasu by nawrócić się na właściwą drogę i myślenie (ponad półtora roku ;P) dlatego chyba tak reaguje jak narzekacie na te swoje łapki ;) W każdym bądź razie- głowa do góry :)
PS- KochamSiebie- podoba mi się Twój nick ;)