9 lutego 2011, 23:25
Witam :)
Chciałabym utworzyć grupę wsparcia ( na razie forum ) w walce z kompulsywnym obżeraniem się. Czytaj, nie zwykłe łakomstwo, tylko walka z chorobą na podłożu psychicznym. Kompulsy jest to odłam bulimii, tylko bez wymiotów, ani przeczyszczania organizmu. Obiecywanie sobie, że zaczne od nowa, ale że dzisiejszy dzień już stracony to zjem więcej...
Proponuję zebrać grupę osób, które mogą przytyć te 3-4 kg, ale raz na zawsze zapomnieć o kaloriach i dietach.
Odżywiamy się tak jak przed dietą i słuchamy tego co powie nam nasz organizm.
Dla mnie 3-4 kg to prawie zabójstwo, ale jednak wolę chyba to niż wykańczać się psychicznie.
Zapraszam :)
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto:
- Liczba postów: 2721
9 lutego 2011, 23:32
Wole kompuls niz przytyc ot i cala prawda. Straszna prawda.
- Dołączył: 2011-02-07
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 130
9 lutego 2011, 23:33
moje pytanie: ta strona jest dla osób, które chcą CHUDNAĆ czy TYĆ?! no cholera szlag mnie trafia jak czytam coś takiego.
tak to obżeranie sie to odłam bulimii, proponuje zacząć panować nad tym bo te 3/4kg potem zamieni sie w 10.
9 lutego 2011, 23:35
> moje pytanie: ta strona jest dla osób, które chcą
> CHUDNAĆ czy TYĆ?! no cholera szlag mnie trafia jak
> czytam coś takiego. tak to obżeranie sie to odłam
> bulimii, proponuje zacząć panować nad tym bo te
> 3/4kg potem zamieni sie w 10.
moim skromnym zdaniem ta strona jest dla tych, którzy chcą się zdrowo odżywiać i czuć się dobrze we własnym ciele :)
- Dołączył: 2009-03-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 378
9 lutego 2011, 23:36
> moje pytanie: ta strona jest dla osób, które chcą
> CHUDNAĆ czy TYĆ?! no cholera szlag mnie trafia jak
> czytam coś takiego. tak to obżeranie sie to odłam
> bulimii, proponuje zacząć panować nad tym bo te
> 3/4kg potem zamieni sie w 10.
ymcmb: widzę,ze nie wiesz o czym piszesz... skoro dla Ciebie to takie proste, to ja się tylko mogę cieszyć Twoim szczęściem...
9 lutego 2011, 23:36
ja ostatnio tydzień zdrowo dietkowałam, później zjadłam troche ciasta i stwiedziłam że znów dzień stracony, to tak jak klapki na oczy i walc z lodówką :/
9 lutego 2011, 23:38
ja nie mówie tu aby była swawola ze jemy wszystko i opór, tylko że jemy normalnie... ja doszłam do takiego stanu że bałam się zjeść mandarynkę, już mi to przeszło...
jestem teraz tak zdeterminowana ze jak mi się nie uda wytrzymać chociaż 1 mc bez obżarstwa to idę do lekarza... z tym nie ma żartów
9 lutego 2011, 23:38
oj. przez komulsy własnie rzytyłam te... 10 kg ale juz je zdrowo zrzucam :D
dziekuje. postoje
wole byc chuda
9 lutego 2011, 23:38
próbuję walczyć z kompulsami sama, ale jestem tu by schudnąć, nie chcę przytyć 4 kilo. mimo wszystko