- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
10 kwietnia 2017, 17:25
Halo halo, co tam u Was? U mnie z dietą dzisiaj nie ma szału, ale za to lecę zaraz na siłownię na TBC. Zobaczymy... jeszcze nigdy nie byłam na takich zajęciach. Spodziewam się sporego zmęczenia. Szczególnie, że ramiona mnie bolą po wczorajszej siłowni. Cóż, najwyżej jutro ciężko będzie wstać
10 kwietnia 2017, 18:38
hej starshine .jakoś leci powolutku, chociaż w weekend troche odpuściłem z dietą i parę piw za dużo wypiłem. Bywa. Ale od dziś znowu ostro się wziąłem za siebie.
I mam takie ogólne pytanie do wszystkich. Czym zastąpić chleb i ziemniaki. Macie jakieś fajne pomysły lub przepisy.
Pozdrawiam
10 kwietnia 2017, 20:29
Hmm. Ja chleba nie zastępuję jak na razie. Ale jem go mało i raczej taki żytni, na zakwasie. A ziemniaków jem bardzo mało (chociaż jak już będzie pora na malutkie młode z masełkiem i koperkiem to na pewno się skuszę. Za to jem teraz brązowy ryż i kasze. Brązowy ryż gotuję sobie z przyprawami a kasze z warzywami przygotowuję.
Np: duszę sos pomidorowy z jakimiś warzywami, do niego przekładam sobie ugotowaną al dente kaszę i mieszam. Albo sałatki na bazie kaszy. Ostatnio miałam np kotleciki z indyka a do tego kasza jaglana z cukinią, czerwoną cebulą, pomidorem i serem bałkańskim.
A tymczasem wracam sobie z tego TBC i wszystko mnie boli. Były ćwiczenia ze sztangą i stepem. Jutro będzie kiepsko.
10 kwietnia 2017, 21:59
Hej, witam, jeśli o mnie chodzi, uważam, że nie warto usuwać z diety chleba! Lepiej go zmienić na graham lub inny typu "pełnoziarnisty". Najlepiej jak w przekroju widać tzw"otrąbki" i bez dodatków ziaren(inna kaloryczność). Chleb czysto żytni jest zdrowy choć ciężki na żołądek. Węglowodany dają nam energię do życia więc w każdym GŁÓWNYM posiłku powinne się znaleźć.
Na codzień węglowodany to pęczak, gryczana, razowy makaron i brązowy ryż. Jeśli chodzi o ziemniaki. W rozsądnych ilościach nie tuczą(1-2 razy w tyg). Ale trzeba uważać na ich ilość. nie zjadać 10 szt tylko 2-3 średni max. Mam przepis na tzw. dietetyczną gzikę(przepis na 1 porcję):
200g ziemniaków(2duże szt), 200g sera twarogowego chudego lub półtłustego, 40ml mleka 1,5%(4łyżki), cebula, szczypiorek, zioła, pieprz, sól do smaku - ziemniaki ugotować bez soli, zmiksować z serem i mlekiem. Dodać szczypior i podduszoną cebulę(wg uznania-podsmażona smakuje lepiej niż duszona)
10 kwietnia 2017, 22:30
Ja również nie rezygnuję z ziemniaków czy chleba ;) chleb jadam żytni na zakwasie - mam swój ulubiony który w składzie ma 3składniki!
Ziemniaki mają tylko 70kcal w 100g ;) nie jadam ich codziennie ale nie rezygnuję zupełnie. Poza tym... ja nie jestem na diecie a zmieniłam nawyki żywieniowe - na stałe mam nadzieję ;) i nie wyobrażam sobie całego życia bez chleba czy ziemniaków.
Pozdrawiam ;)
11 kwietnia 2017, 18:36
Ja też nie rezygnuję. Choć ziemniaki jadam może ze 3 razy w miesiącu bo zwyczajnie za nimi nie przepadam. Wolę ryż brązowy i kaszę gryczaną. A czasem samo mięso z warzywami. Chleb natomiast jem codziennie - żytni na zakwasie o krótkim składzie. Jak przez jakiś czas nie mogłam z uwagi na żołądek to byłam mocno nieszczęśliwa.
11 kwietnia 2017, 20:28
Ja rowniez nie rezygnuje z ziemniakow i chleba, sa okresy gdzie je odstawiam ale nie dluzsze niz 2-3 tyg, zawsze sobie skubne jakas bulke, drozdzowke czy cos , ale mam szczescie, ze akurat za ziemniorami nie przepadam .
Tereenia uwazaj tak z tym codziennym jedzeniem tego chelba zebys sobie nie zakwasila organizmu ;p Zjedz dla odmiany raz w tyg zwykle biale pieczywo ;)
11 kwietnia 2017, 20:47
No czasem skubnę jakąś pszenną bułeczkę ale generalnie wolę pieczywo żytnie od białego. Ale masz rację, że należy uważać na zakwaszenie.
12 kwietnia 2017, 10:48
Dzień dobry :) Połowa tygodnia pracy już prawie za nami :) Wczoraj u mnie w pracy mieliśmy "jajeczko", więc jakieś ciasto wpadło. Ale starałam się ograniczyć. No i dzisiaj znowu lecę na siłownię, więc mam nadzieję spalić co nieco. Chociaż nadal mnie wszystko boli po poniedziałkowej.