- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
6 kwietnia 2017, 18:33
Witam was:D Dzieki wszystkim za wsparci i gratulacje :D Przez to wasze gadanie o tych slodyczach wlasnie wrocilem ze sklepu i kupilem sobie loda, ktorego zjadlem :D ( 1 od pol roku ! ) no i troche niezdrowego zarcia na wieczorne spotkanie :D Ale co tam :D Zasluzylem ;))
6 kwietnia 2017, 20:24
A ja zamiast słodyczy zjadłam dzisiaj 4 daktyle. Zasłodziłam się nimi bardziej niż czasem słodyczami :-)
7 kwietnia 2017, 09:58
Dominic kto jak kto ale ty zasłużyłeś po całości :)
U mnie przez 2 tygodnie spadek tylko -0,1 kg ale za to cm poszły w dół, czyli pomimo tego że waga stoi to cm lecą więc jest dobrze. Ostatnio dziwnie się czuje, bez względu na to co zjem i w jakiej ilości to potem czuje się przepełniona i mam lekkie mdłości, nie wiem czy nie bierze mnie jakieś choróbsko, nie dawno zatoki, teraz katar i kaszel.Może to jest przyczyną tego zamieszania.
7 kwietnia 2017, 10:10
Kasia: Ostatnio słyszę, że wiele ludzi choruje i ma jakieś dziwne infekcje, więc może i u Ciebie podobnie...Mam nadzieję, że nic Cię nie rozłoży. Kurde, ja się nie pomierzyłam dokładnie na początku odchudzania i teraz żałuję. Chyba bałam się ujrzeć centymetry :D
7 kwietnia 2017, 10:16
hejka :)
Kasia - dużo zdrówka!
Terenia - o popatrz, ja pochłonęłam czekoladę (pół) a o daktylach zapomniałam...
Białapapryka - ja dziś/jutro zmniejszę nieco powierzchnię do koszenia bo wsadzę sobie kilka krzaków borówki amerykańskiej :) jak obsypie korą to klikanaście m2 odpadnie :) zasmakowałam w koktajlach z mrożonej borówki i banana :) a do tej pory dostawałam owoce od Rodziców, to jak się u mnie przyjmą - będę mieć niedlugo swoje :)
senny dzień dziś...
7 kwietnia 2017, 10:21
anutka3 dziękuję :) Mój brat założył sobie borówkowy sad i u moich rodziców też mam 4 gigantyczne krzaki borówki więc zawsze zajadam, a w tym roku będę mrozić na zimę żeby mieć swoje.
bialapapryka ja to żałuje że od początku nie robiłam sobie zdjęć, dopiero w 2 miesiącu odchudzania na to wpadłam i powiem ci że widzę różnicę w wyglądzie :) Przed odchudzaniem r 50 nie był mi obcy, a teraz rozmiar 46 staje się luźny :)
7 kwietnia 2017, 10:21
Anutka: Oj bardzo, ja taaaka osowiała jestem...
Kurcze, ja mam znów "fazę" na krzewy ozdobne. Są trochę drogie, więc nie kupię za dużo na raz, ale dokupuję po troszku co jakiś czas...Tylko najgorsze jest to, że mi się koncepcje zmieniają i to co na jesień wsadziłam teraz najchętniej bym przesadziła
7 kwietnia 2017, 10:25
Kasia: Racja, ja kiedyś też zrobiłam zdjęcia i było widać różnicę. Chyba muszę to powtórzyć :) Zmiana rozmiaru jest super, mam nadzieję, że mnie też to czeka już niedługo
7 kwietnia 2017, 10:32
białapapryka - ja na razie z ozdobnym się wstrzymuję bo tamta część wymaga jeszcze nawiezienia ziemi, a borówki będą z tyłu, przy porzeczkach i drzewkach owocowych :) ale już się do mnie uśmiechają magnolie, rorodendrony i michałki... ale też się boję, że jak już dojdę do tego etapu, to nie mając wizji projektanta (a na projekt mnie nie stać) to co wsadzę to za rok-dwa zmienię wizję... Póki co mam wsadzone dwa złotokapy - sadzonki zrobione przez moich Rodziców...
no i ja drugi rok wyżywam się w sadzonkach - pomidorów, papryki, selera i pora :) oby się udały tak jak rok temu :)
kasia - ach borowkowy sad- marzenie :) u mnie będzie skromne 10 krzaków... ale może to początek :) zobaczymy jak będą rosły, bo ziemia ciężka dosyć. Ja też zdjęć nie robiłam, a pomierzyłam się dopiero ostatnio, przy prawie -15kg... ale nic straconego (poza kg i cm), schudnę bardziej to będzie co porównać. A najlepsze jest uczucie luzu w ciuchach :) to taki motywator co mam zawsze i w każdej minucie mogę po niego sięgnąć :)
7 kwietnia 2017, 12:37
witam witam suszone owoce to swietny pomysl na zastapienie slodyczy. Choc nie ukrywajmy nie maja malo kcal. Ale maja wiecej wartosci niz slodycze. Ja dzis rowniez zjadlam 3 suszone sliwki i jest ok. Wczoraj niestety pozwolilam sobie na 3 kostki czekolady i 2plastry zoltego sera :-( a waga stoi w miejscu...