- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
22 marca 2017, 08:20
witam
anutka3 obiecana fotka rowerka.
Pogoda barowa, na sniadanie pasta z papryki z ciemnym pieczywem, potem pewnie jakiś jogurt naturalny z bananem, na obiad ciemny makaron z sosem pomidorowym,a na kolację pewnie jakiś sledzik. Generalnie to bardzo lubie ryby, macie jakieś fajne przepisy z rybkami?
Miłego dnia
22 marca 2017, 09:36
moralescool, ja bardzo lubię filety ryby zapieczone w sosie pomidorowym :) robię też rybne curry, ale tu już nie tak lekko bo trzeba dodać trochę mleczka kokosowego
22 marca 2017, 09:41
Moralescool: Ja miałam fajny przepis na rybę wg diety Vitalii. Mi smakowało i rodzince też. Jak go odgrzebię, to podeślę
_________________
Za wczorajszy dzień powinniście mnie lać pasem i to mokrym, żeby dobrze bolało, o.
Normalnie jaką miałam wczoraj chcice na słodkie to masakra. No i zjadłam orzechy w czekoladzie. Tak się najadłam tego, że aż było mi niezbyt dobrze od tego słodkiego . Na najbliższy czas na pewno mi wystarczy!
Ale dziś już jestem grzeczna
22 marca 2017, 09:56
hej hej
Moralescoll - fajny sprzęt :) ja miałam kiedyś ale zostawiłam u rodziców... ale nie byłam zadowolona, taki jakiś za mały był na dlugość moich nóg... co chwila sie obijałam kolanami... może kiedyś jeszcze kupię :) co do ryby to jadłam ostatnio dorsza zapiekanego na cukinii, z pomidorami i mozarellą :) pycha :) a czasem daje też tuńczyka do spagethi zamiast mięsa.
Białapapryka- ja Cię nie będę potępiać, bo wiem co to znaczy. Po prostu nie wpadnij w ciąg i będzie ok :)
a ja w miarę grzeczna byłam, kolejny dzień bez słodkiego :)
22 marca 2017, 10:14
Dzięki Anutka :) Dawno nie miałam takiej chcicy jak wczoraj...ale dzisiaj oczywiście już grzecznie. Przecież nie można diety marnować jakimiś tam orzechami
22 marca 2017, 10:47
Moralescool to teraz nie zostaje ci nic innego jak wskoczyć i ćwiczyć :)
Starshine ale PPM to nasz podstawowa przemiana i pod żadnym pozorem nie możesz zejść po niżej bo dosłownie się wykończysz. Może powinnam jeść te same ilości ale jedzenia trochę bardziej kalorycznego? Sama wyliczałaś zapotrzebowanie czy vitalia?
22 marca 2017, 12:23
PPM wyliczałam w sumie w dwóch kalkulatorach i aplikacji My Fitness Pal. Przyjęłam tą wartość wyliczoną przez MFP bo tam zapisuję wszystko co jem. Czekam na nowy miesiąc z siłownią i fitnessem więc na razie staram się trzymać tylko jedzenia. Nie jem o późniejszych godzinach. Odstawiłam alkohol (poza małym wyjątkiem w postaci kieliszka wina), colę, przekąski słone i wszelkie śmieciowe jedzenie typu fast food. Ograniczyłam ser żółty który uwielbiam i makarony. I poza tym jem nawet więcej niż jadłam bo dodałam sobie posiłków. W pracy mam wrażenie, że non stop jem. Już sama nie wiem.
22 marca 2017, 13:45
Tzn PPM masz dobrze wyliczone, też sprawdziłam nawet na 3 różnych kalkulatorach:) Rzecz w tym że jest to twoja podstawa żywieniowa kiedy leżysz w łóżku i nic nie robisz,musisz wyliczyć CPM czyli całkowitą przemianę gdzie wliczony jest ruch, czy aktywność.Jedząc mało spowalniasz metabolizm więc dlatego wydaje ci się że nie jesteś głodna i w ten sposób głodzisz organizm nawet o tym nie wiedząc,a w diecie nie chodzi o to żeby jeść mało i wyrzekać się wszystkiego.Ważne żeby zgadzał się bilans i makro, nawet biały chleb ,makaron czy ryż można jeść, oby tylko wpisać go w bilans,no chyba że szkodzi Tobie albo źle się czujesz po czymś to wtedy to odstaw albo zastąp czymś innym.
22 marca 2017, 14:16
Hejka. kasia202020 ćwiczę dwa razy dziennie po 20 minut na razie. anutka3 rowerek specjalnie podebrany do mojego wzrostu i wagi
A ja mam takie ogólne pytanie na temat alkoholu. Ile można sobie pozwolić na diecie ? Niestety jestem piwoszem i tydzień bez piwa to dla mnie mordęga. A po piwie się chce jeść. I to zawsze na tłusto nie wiadomo czemu.
22 marca 2017, 14:33
Czesc wszystkim ;))
Bialapapryka - ogladam te slodkosci bo lubie hahaha :D I jak mam ochote na cos slodkiego to naogladam sie i czasami mi przechodzi ale czasami jest gorzej :D Zalezy od dnia :D Np. wczoraj bylm u rodzicow i zjadlem 2 batoniki hehe :D:D
Moralescool - widze, ze wziales sie za robote ostro :D Ja mam bieznie za to :D Kupiona z 3 lata temu uzywana - nigdy ! haha Jeszcze 2-3 tyg i zaczynam cwiczyc :D A jesli chodzi o parowy to czytyaj sklad, najlepiej jak bedzie miesa min 85% ale uwazaj, zeby to bylo mieso np z szynki bron Boze mieso oddzielone mechanicznie bo to same skory paznokcie itp A jesli chodzi o piwko no to 1 piwo ma ok 400-500 kcal :D I generalnie to jesli raz w tyg wypijesz sobie 2 piwa to mysle, ze nic ci sie nie stanie skoro wiczysz tylko , skoro jestes tkaim piwoszem to najciezej i najdluzej bedzie ci schodzilo z brzucha ;)
A przy okazji sie zwazylem i juz tylko 101,5 !!! Swietowanie coraz blizej :D
Milego tygodnia zycze :)
Edytowany przez DominicDeCocco 22 marca 2017, 14:39