Temat: trzycyfrowa waga? pozbędźmy sie jej raz na zawsze!!!

Witam

Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki  opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.

Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.

Pasek wagi

1300 kcal to już w ogóle jakaś głodówka przy nasze masie. Jak dopiero co zmieniłaś to na razie warto poobserwować co się dzieje, niech organizm przywyknie i rozkręci metabolizm, a potem można zastanowić się co dalej. Trzymam kciuki!

Pasek wagi

Witajcie w długi weekend :D

Luna, życzę Ci zdrówka. Oby do poniedziałku przeszło (przytul)

Szkotka, no z tym 1300 to już zupełnie był kosmos :PP

A ja się dzisiaj lenię :D Wiem też skąd ostatnio miałam taki fatalny nastrój i ciągoty do słodkiego - dzisiaj przyplątała się @. :( 

Miłego dnia Wam życzę

Dzieki emkr1. Prawde mowiac wogole nie czulam glodu przy 1300kcal, ale wasze komentarze sprawily, ze poczytalam sobie wiecej o tym i przyznalam wam racje ;-)

Pasek wagi

Dziewczyny dziękuję serdecznie, ze tak chętnie się podzieliłyście swoim makro! ;)
Ja na razie zostaję przy założeniach pierwszego dietetyka. Dziś siadłam na spokojnie i ułożyłam ok. 20 posiłków trzymając się kaloryczności oraz makroskładników i wysłałam dietetykowi. Zatwierdził moje pomysły czyli... do jego 25 przepisów dochodzi moje 20 - a wiadomo, że skoro już wiem co i jak to mogę wymyślać kolejne dania! ;) ufff! Humor od razu mam lepszy ;) 
Zostaję przy jego założeniach bo wydaje mi się mądrym i sensownym facetem.
Ten drugi zraził mnie słowami "Zakaz maślanki, kefiru i mleka. 2 łyżki jogurtu dziennie maksymalnie" i np 70g makaronu do posiłku - to dla mnie jakoś zdecydowanie za dużo.

Daję sobie czas do końca lutego - jeśli założenia pierwszego dietetyka będą dawały rezultaty to zostaję z nim a jeśli coś pójdzie nie tak, to wtedy będę myśleć! ;) dobra decyzja?

Pasek wagi

Chudnebochce napisał(a):

Dziewczyny dziękuję serdecznie, ze tak chętnie się podzieliłyście swoim makro! ;)Ja na razie zostaję przy założeniach pierwszego dietetyka. Dziś siadłam na spokojnie i ułożyłam ok. 20 posiłków trzymając się kaloryczności oraz makroskładników i wysłałam dietetykowi. Zatwierdził moje pomysły czyli... do jego 25 przepisów dochodzi moje 20 - a wiadomo, że skoro już wiem co i jak to mogę wymyślać kolejne dania! ;) ufff! Humor od razu mam lepszy ;) Zostaję przy jego założeniach bo wydaje mi się mądrym i sensownym facetem.Ten drugi zraził mnie słowami "Zakaz maślanki, kefiru i mleka. 2 łyżki jogurtu dziennie maksymalnie" i np 70g makaronu do posiłku - to dla mnie jakoś zdecydowanie za dużo.Daję sobie czas do końca lutego - jeśli założenia pierwszego dietetyka będą dawały rezultaty to zostaję z nim a jeśli coś pójdzie nie tak, to wtedy będę myśleć! ;) dobra decyzja?

Maślanki co prawda jeszcze nie miałam w swoim jadłospisie, ale pól godziny temu zjadłam śaniadanie: 40 g płatków owsianych, 20 g żurawiny i 200 g mleka 1,5 %. I w jeszcze jednym dzisiejszym posiłku mam 200 g jogurtu 0% i dwie porcje owoców do wyboru (mam szczegółową listę zamienników owocowych z dokładną wagą jednej porcji). Właściwie to każdego dnia jem nabiał: mleko 1,5%, jogurt 2% lub 0% i kefir 2% lub 0%. Makaron również jadam, ale nieczęsto, pełnoziarnisty i jest go mniej w jednym posiłku. Faktycznie ten drugi dietetyk przesadził. Dobrze wybrałaś. Podczas odchudzania masz nie tylko chudnąć, ale przede wszystkim zdrowo i smacznie jeść, no i czuć się komfortowo. 

Dokładnie :)! A poza tym... lubię te produkty! 

U mnie dzisiaj omlet na słodko :) a zaraz zabieram się za gotowanie i pakowanie do pudełek bo dziś i jutro uczelnia!

Miłego dnia! ;)

Pasek wagi

No to sobie za bardzo nie odpoczniesz. Ja również pracowałam i studiowałam, więc wiem, jak to jest. Poza tym do uczelni musiałam dojechać 200 km, ale bardzo miło wspominam te czasy. 

Miłego dnia. :)

Chudnebochce, a masz zajęcia w każdy weekend czy w co drugi (bo jak pamiętam na zaocznych nie robili zjazdów w długie weekendy, przynajmniej nam).

Z tym jogurtem, kefirem i maślanką to jakoś dziwnie ten dietetyk powiedział, zwłaszcza że to są b. dobre zamienniki dla osób, które muszą uważać na cukry, w tym laktozę zawartą w mleku.

Zauważyłam też że wybieracie jogurt 0 proc. Ja zawsze z premedytacja wybieram 2 proc. i na to też zwracał mi uwagę diabetolog - smak potraw i produktów pochodzi albo z cukru, albo z tłuszczu (ew. jakieś chemiczne ulepszacze). Porównajcie kiedyś wartości białka węglowodanów i tłuszczu z jogurtu 0 i 2 proc. Ja oczywiście wybieram mniej węglowodanów, ale inne produkty tez mają takie zależności np. słodycze słodzone innymi składnikami niż cukier mają więcej tłuszczu, a biały ser zawsze wybieram o większej zawartości białka (rzecz jasna półtłusty ma go mniej niż chudy, ale smakowo wolę ten pierwszy).

Wiem, że większość z was czyta etykiety i chętnie skorzystam z waszych rad i wskazówek odnośnie zdrowego odżywiania.

Życzę udanej soboty, u nas mroźno, ale słoneczko za oknem zachęca do choć krótkiego spaceru, więc lecę skorzystać.

Pasek wagi

W mojej diecie najczęściej mam jogurt 2% i kefir 1,5%, chociaż jogurty i kefiry 0% też się zdarzają. Nie wyobrażam sobie jedzenia bez tych produktów. Dietetycy miewają różne pomysły, już kiedyś pisałam, że jednej z moich znajomych dietetyczka wykluczyła z posiłków chleb, a z mięsa pozwoliła jeść tylko piersi kurczaka gotowane na parze lub w wodzie. Ja zwariowałabym na takiej diecie. 

U nas również jest mróz,śnieg dzisiaj nie pada. Słonecznie było tylko wczoraj, a ja od wczoraj nie wyściubiam nosa z domu.Właśnie jestem po obiedzie i delektuję się gorącym Anatolem. Szukam jakiegoś dobrego filmu do obejrzenia, muszę się zrelaksować po papierkowej robocie trwającej od samiusieńkiego rana.

Witam w sobotę :-)

Ja z premedytacją omijam produkty 0% czy light. Tłuszcz też jest nam potrzebny. Jak napisała mkr smak z czegoś musi pochodzić. Jak nie z cukru lub tłuszczu to będzie pochodził z chemii. Wapnia jest tym więcej w produkcie im nabiał tłustszy - zatem taki produkt pod tym względem jest bezwartościowy. Ponadto witamina D wymaga tłuszczu do wchłaniania - więc jeśli ją suplementujecie, to koniecznie trzeba ją brać wraz z posiłkiem w którym jest tłuszcz. itd. Jeśli chodzi o nabiał, to zwracam uwagę aby produkt nie miał cukru w składzie i absolutne zero produktów z dodatkami smakowymi (żadnych serków waniliowych czy jogurtów owocowych). Generalnie wybieram naturalne jogurty, ser biały i feta półtłuste, mleko 2%, mozzarella zwykła. Zależy mi na zdrowym jedzeniu i wyrabianiu w sobie zdrowych nawyków.

U mnie też mroźno. Ja właśnie robię sobie na obiad naleśniki z mąki pełnoziarnistej :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.