Temat: Z 85 na 60 kg! Kto ze mną i dietą 1000 kalorii?

Witam,

zakładam nowy temat pewnie tez dla nowych. na Vitalii nie bylo mnie 2 lata. Troszke nie? Nie wcinam sie w już istniejące tematy z 200 użytkownikami bo chyba nie ma to za bardzo sensu.

 

Zapraszam wszystkich chętnych do dzieleina się opiniami, troskami, sukcesami i mniej porażkami.

oj tam oj tam. Ja za chwilkę kończę 32 lata i na pewno zrobię tort i zjem tort tylko pytanie jakiego. Wolę zwiększyć ilość ćwiczeń i od czasu do czasu zjeść np. tort niż z wszystkiego rezygnować. Fakt że muszę z alkoholem przystopować, bo to bezsensowne kalorie. Ale dziś zauważyłam że po treningach czuję się lepiej.
no ja torta tez pewnie zjem na urodziny
no chyba ze bede zaraz po wycieciu woreczka to nie, ale to sie okaze za tydzien
Nie na jeden raz to by było za dużo :)
nie wiem co to nałóg bo nie palę, ale moja mama kilka razy rzucała
ja zaraz obiadek bede jadla
ja dziś miałam mieć co innego na te trzy posiłki, ale stwierdziłam ze chyba raczej pójdę na koncert Perfektu niż na siłownię, więc zrobiłam sobie sałatkę z wędzonej makreli, papryki, pomidora, cebuli i salaty.
Leo - tak do mnie dotarło że Agatek już ma za sobą ponad 5 kg, ty masz oszałamiające 20 kg za sobą tylko ja drepce w miejscu, ale grunt to się nie poddawać.
Mam wydrukowaną kartkę z motywatorami, które Olcia kiedyś wrzuciła i czytam je w takich chwilach. Dziś wpadło mi w oczy "Robisz dobrze, dopóki nie przestajesz!". Ja też kiedyś się doczekam mojej wymarzonej wagi... ważne, żebym nie straciła mojego celu z oczu.
 
Nova pewnie ze doczekasz


ja momentami az nie wierze ze tyle kg juz za mna
zaraz moja waga wg BMI bedzie w granicach normy
Moja waga za 10 kg będzie w granicach normy :(, ale Leo tobie wyjątkowe Gratki się należą
Ja teraz tak mam, że warzywami się zapycham.
Nova wiesz co ja te 5 kg to 2 lata temu zgubiłam, więc teraz to jest nic :( drepczę razem z Tobą
tak tak Leo to da nas piękny przykład i motywator


Witam kobietki :*
Pardon że Was zaniedbuję ostatnimi czasy, wybaczcie :*
Nie mam coś weny ostatnimi czasy ani do odchudzania, ani do pamiętnikowania, ani w ogóle do czegokolwiek mówiąc szczerze. Latam za to jak z piórkiem w de z tą moją nową znajomą na spacerki, albo robimy nasiadówki to w jej, to w moim ogródku. Trochę też Was zdradzam z innym wątkiem - przyznaję się bez bicia ...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.