Temat: słoń...

Witam :)

Mam ogromny problem ze sobą i swoją wagą. Mam 25 lat i ważę 133 kg przy 176 cm. 

Podejmowałam wielokrotnie próby odchudzania się nawet pod okiem trenera personalnego

i planu żywieniowego jednak nawet to nie pomogło. Nie mam siły na nic nawet wiązanie butów

czy zwykłe dojście do przystanku autobusowego powoduje wysiłek porównywalny niemalże do wejścia na

Mount Everest. Często już nie mam siły na walkę ze sobą i czuję się beznadziejnie to jakiś zaklęty

krąg z którego nie umiem się wyrwać...Przeglądam bezsensownie różne strony i szukam kogoś kto dał radę,

a właściwie sama nie wiem czego szukam...

Pasek wagi

a czemu dotychczasowe odchudzanie nie pomogło?

A z czym masz głównie problem? Mało ruchu? Dużo jesz ogólnie wszystkiego, czy fast-foody, słodzone napoje, słodycze? 

na początek staraj sie ograniczać jedzenie i zmieniać pomału nawyki. Tak nie stracisz zapału :) Małymi kroczkami dojdziesz do celu. Potem juz dalej zaczniesz kombinować, bo przez to nauczysz się jeść inaczej :)

Pasek wagi

Twoj problem tkwi w Twojej glowie, bo nie chcesz byc szczupla i zgrabna! Czego sie boisz?

Wg mnie często taka waga nie jest kwestią tylko łakomstwa ale i psychiki. Czy na przykład Twoje jedzenie nie jest spowodowane emocjami?

Jesli próbowalaś standardowych podejść i nie wyszło, jest jeszcze dieta Kwaśniewskiego. Robi przemeblowanie również w głowie. Na fb jest grupa, tam pisza ludzie chudnący z wyższej wagi. Jesli będziesz trzymała sie diety, nie zrobisz sobie żadnej krzywdy wbrew obiegowym opiniom. Mały bonus - na poczatku będziesz musiała sporo jeść...

Właściwie tak jest tylko że jem na okrągło czy jest mi źle czy dobrze, sprawia mi to przyjemnośc i nie moge przestać... pewnie niektórym wydaje sie to dziwne i maja mnie za jakąś niedorajdę ale utknełam z jednej strony wiem że jak czegos z tym nie zrobie to sie zamęczę  ale druga strona...mówi jedz, tak wiem to chore. Widocznie zajem sie na śmierć ....

Pasek wagi

Zacznij moze od regularnch godzin posilkow , nie zmiejszaj porcji , poprostu jedz o stalych porach przez miesiac . Jedz powoli i nie wrzucaj w siebie byle czego. Po miesiacu zmniejsz porcje o 1/4 , po kolejnym o polowe. Bo jak widac radykalne srodki nie sa dla ciebie. Nie masz nic do stracenia zaczynajac od malych korkow a mozesz tylko zyskac. To co stracisz to zbedne kilogramy :)

Pasek wagi

widocznie jeszcze nie dojrzałas do tego zeby sie odchudzac i zwyczajnie nie zależy ci na tym . Druga sprawa to twoje obzarstwo.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.