- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 kwietnia 2016, 07:26
Potrzebuje motywacji ;) Jesli ktos poszukuje osoby z ktora moglby sie dzielic osiagnieciami, rozmawiac w chwilach slabosci do slodyczy, kogos kto zagoni do cwiczen to prosze pisac do mnie ;) Albo poprostu w chwilach nudy popisac
24 maja 2016, 21:25
Po tygodniowej rozpuście (która skończyła sie 20.05) wracam :) Diete trzymałam tylko w dzien, niestety wieczorami jadlam wszystko- nutella, ciastka, lody, tort, cukierki a nawet żółty ser z ketchupem :D Teraz sie ogarnełam i ćwicze brzuch z MelB. W ogóle jestem w szoku, ze udało nam sie zebrac taką grupe, która na wzajem, systematycznie sie wspiera.
25 maja 2016, 08:59
Hej :) A ja póki co odpuściłam trochę mój jadłospis, ćwiczenia... rozchorowałam się :/ więc jem co jestem w stanie przełknąć, nie ćwiczę... staram się szybko wykurować bo zajmować się maluszkiem w takim stanie nie jest zbyt super :(
25 maja 2016, 12:21
Nie ma co sie przemeczać i cwiczyc w chorobie ;) Zycze szybkiego powrotu do zdrowia!
25 maja 2016, 13:22
no to widze, ze prawie kazda z nas zaliczyla wpadke. Massie - masz dobry jadlospis, ale brakuje w nim ryb i chudego miesa !! Musisz koniecznie jesc cos konkretnego - na samych warzywach i owocach sie nie da.
Moje plecy - no coz - po ciazach, potem myslalam, ze jestem himenem, nosilam dzieci za dlugo, jeden na plecach, drugi na brzuchu, wozek, zakupy, ( powaznie czasami tak wygladalam hihi), wkoncu dysk wyskoczyl i czasami jest rok ok, a czasami wystarczy jeden zly ruch i wyskakuje - teraz jest ok- bo chodze, ale bylo juz pare razy ze nie chodzilam, wtedy lekarza wzywam, dostaje blokade na plecy, potem rechabilitacja, sport i potem znowu jest ok rok i tak w kolko juz pare lat :(.
Ale dietke trzymam - i dzis widzialam na wadze UWAGA - 86,6!!! Wiec super!!!
26 maja 2016, 08:21
Panistka dużo zdrówka Ci życzę. Zdrowiej i wracaj szybko do nas :)
Imationka wiem, że brakuje mi ryb i mięsa, ale to są obiady tak na szybko. Raz w pośpiechu wyciągnełam mięso z zamrażalki, po powrocie okazało się że to golonka, więc znowu musiało wpaść jajko :D Gratuluję spadku
Wczoraj dzień był taki w miarę, na pewno nie był nastawiony na posiłki. Rano zjadłam prażone płatki owsiane, wiórki k., orzechy nerkowca, migdały z jogurtem nat i truskawkami, na II śniadanie jajecznica z trzech jaj i dwa kawałki chleba, na III śniadanie to samo o na śniadanie, później dwie śliwki, pomidor, jajko sadzone, kilka rzodkiewek, banan. W domu byłam dopiero o 21 i zjadłam na kolacje kilka plasterów wędzonej piersi z indyka z ogórkiem kiszonym, plasterkiem sera mozzarella i po drodze wpadło jeszcze kilka pomidorków daktylowych (chyba). Po kolacji o 22 zabrałam się za pieczenie tortu na dzień matki. Skonczyłam jakoś po północy, a ciasto nie wyszło haha Do ciasta dodawałam pomarańcze i chyba mialy za dużo wody. No ale nic, wstałam i robię kolejne Może wyjdzie
26 maja 2016, 08:32
Massie, kciuki za tort! :) Musi wyjść :)
Ja powoli wracam do żywych :) Około południa idziemy z małą na spacer, dzisiaj w chuście :) bo mi się łobuz buntuje na wózek :P
Póki co na śniadanie zjadłam kilka kiwi... kocham kiwi :D :D Na II śniadanie będzie pewnie musli z rodzynkami i mlekiem a na obiad makaron z papryką i pieczarkami :) przez chorobę całkowicie olałam dietę, i jak ostatnio było 81,2 tak dzisiaj na wadze 81,7 :( :(
14 czerwca 2016, 20:46
Czesc dziewczyny!;-) Dopiero zaczynam,przydaloby sie trochce wsparcia od was;-) moze jest jakas chetan??;-)pozdrawiam;-)