Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa, część 44 termin 11.04 - 15.05

Kolorowa.papryczka cudowna robota.  

Sweety muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem... tyle razy ostrzyłaś ząbki na puchar, a tu proszę... w końcu zwycięstwo. Gratulacje

Basiaak super wynik edycji. Nie ma to jak dobra motywacja na kolejną, co?

Dla tak świetnej ekipy prowadzenie ZRP to sama przyjemność :)

Myfonia Można mnie dociążać zadaniami, byle nie zbyt trudnymi :) Ale przyznam, że nie do końca zrozumiałam, jakie podsumowanie Ci się zamarzyło. Jak mi ściślej wyjaśnisz, to przeszperam co mam w notatkach z tej edycji i podliczymy co się da :)

Taaaa... 

Motywacja poszła w pizduuu... Nie było mi dane cieszyć się za długo moim sukcesem...

Papryczko - myślałam tylko o czymś takim banalnym - jak podliczenie naszych wszystkich zrzuconych kilosów, hehe.  Ale w sumie komu to do szczęścia potrzebne? To tylko była taka przelotna myśl

Basiak - przykro mi, że przez moje zdanie co do tego, że uważam - że waga z końca jednej i początku kolejnej edycji powinny być identyczna dla realnego pomiaru ubytków kilogramów - aż tak Cię zabolała. To tylko moje zdanie, luźna uwaga, jakie często były na forum wymieniane. Nikt się dotychczas nie obrażał i nie zrażał. Nie bierz tego do siebie, wyluzuj i pisz jak chcesz

Basiaak nie wierzę, czyżby załamka??  Nie poddawaj się Słoneczko, przecież pokazałaś że potrafisz. Wystarczy, że ja nie mogę wyjść z tego doła.  Pilnuj się na górze, bądź silna i nie daj się. 

Basiu, łepek do góry. Nie uwierzę, że Twoja motywacja jest tak słaba, żeby to co ktoś mówi i myśli mogło ją podkopać. Poza tym naprawdę wydaje mi się, że dziewczyny nie chciały nic złego. Fakt, że wyszła z tego niefajna sytuacja. A ubytek centymetrów i miejsce w poprzedniej edycji nie wzięły się znikąd, więc właśnie w tym tygodniu powinnaś się pławić w chwale i nie widzę powodu, żeby tego nie zrobić. To znaczy jeszcze helvetka i sweety będą się pławić :) Był kiedyś taki gość, nazywał się Marek Aureliusz, i on powiedział mega mądre zdanie, że "doniesiono ci, że pewien człowiek źle mówi o tobie, ale przecież nie doniesiono ci, żeś ty to odczuł jako przykrość". Taka refleksja na dobranoc :)

P.S. Dla fanki statystyki Myfonii, oraz pozostałych fanek i fanów statystyki donoszę uprzejmie, iż w 44. edycji ZRP zgubiłīśmy łącznie: 29,2 kilogramy, 133 centymetry (można prawie zniknąć :P) i przerobiłīśmy 6606 punktów - gdyby to były złotówki to na niezłą wycieczkę można by było pojechać :)

Dziękuję Papryczko  Przynam, że tego cytatu nie znałam... 

Dziękuję Maggie  Maggie bierz się w garść!!! 

Na smutki i nerwy pomaga mi ruch  Wyżyłam się na rowerku stacjonarnym  Przejechane 36km bez ani jednej przerwy  

Potem miałam się tylko porozciągać, ale zaczęłam robić jakieś dywanówki i brzuszki i się w to wkręciłam 

A teraz pogadałam sobie przez telefon przez 44 min z dobrym kumplem i humorek powrócił 

Dobrej nocy 

Dzięki Papryczko  O to mi właśnie chodziło - od razu widać odwalony kawał dobrej, wspólnej pracy i wysiłku  Rezultat spektakularny - może w tej edycji uda się jeszcze więcej

A co do sytuacji - skoro znów o niej mowa - zupełnie ale to zupełnie nie miałam niczego złego na myśli. To zwykła uwaga, jakich na tym forum było wiele. Z resztą, obok tego, były słowa wsparcia i mnóstwo pozytywnych uśmiechów!