Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa, cz. 42 termin 01.02-06.03.2016

Zdrowa Rywalizacja Punktowa, część 42

ZAPISY ZAMKNIĘTE

Czas trwania: 5 tygodni

01 lutego (poniedziałek) - 6 marca 2016 (niedziela)

Zapraszam wszystkich serdecznie do 42 części naszej wesołej rywalizacji! Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami! Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie. Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych. Wszyscy dążymy do tego samego: zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych łącząc je z ćwiczeniami!

Zasady: NIE PISZEMY W TEMACIE DO CZASU ROZPOCZĘCIA EDYCJI. PROBLEMY Z WKLEJENIEM TABELKI SĄ WYJAŚNIONE PONIŻEJ. W RAZIE POTRZEBY PISZCIE NA PRIV NIE W TEMACIE.

1) Zapisy do Zdrowej Rywalizacji Punktowej cz. 42 zbieram do poniedziałku 01.02. do północy. 

2) Akcja trwa do 6 marca 2016 . Potem kolejna część...

3) Każdego dnia zdobywamy punkty za dane kategorie opisane poniżej. Należy wpisać je do tabelki, po czym w każdy poniedziałek tworzony będzie ranking - zarówno ogólny jak i tygodniowy - według zdobytych punktów.
4) Zgłaszamy się do akcji poprzez wklejenie poniższej tabelki. Wklejona tabelka = chęć uczestnictwa.Przy dopisywaniu punktów czy w kolejnych tygodniach EDYTUJEMY post z naszą tabelką, nie dodajemy nowych - wszystko po to, by było przejrzyście i łatwo dla mnie znaleźć Wasze tabelki.
5) Pogaduchy zostawiamy na później - kiedy nasza grupa będzie pełna i gotowa do ruszenia zacznie się pisanie o wszystkim i o niczym. Do tego czasu proszę o wklejanie tylko tabelek, bez zbędnego zaśmiecania. Czyt. wyżej.
6) Osoby na rygorystycznych dietach nie zostaną przyjęte do grupy (głodówki, diety poniżej 1000 kcal). To samo tyczy się osób dążących do wagi poniżej normy.
7) Bardzo proszę o zapisywanie się tylko osób zdecydowanych, które nie wykruszą się po kilku dniach i są pewne, że wytrwają do końca.
8) Gramy fair. Jeśli chcecie kogoś oszukać - to tylko siebie. Wpisujemy więc punkty zgodnie z prawdą.

Zgłoszenie do akcji:
Twoje zgłoszenie = wklejenie tabelki. Nie musicie pisać postów z prośbami o dodanie. Jak tylko dodasz swoją tabelkę automatycznie jesteś zapisana/y do naszej rywalizacji. Jeżeli masz problemy ze skopiowaniem i wklejeniem tabelki polecam zmianę przeglądarki na Mozillę Firefox. Na niej wszystko powinno działać prawidłowo! Z tego co wiem, w Chromie czy Explorerze są problemy, więc Firefox jest raczej niezbędny;) Innym sposobem jest wklejenie tabel do Worda i z Worda na vitalię. Wszelkie problemy proszę zgłaszać do mnie w wiadomości.

Co należy podać przy zgłoszeniu?
1) Wagę początkową (z jaką dołączamy do akcji)
2) Wzrost w centymetrach
3) Cel do osiągnięcia – pod koniec edycji napiszcie proszę ile łącznie schudłyście, to mi bardzo ułatwi sprawę w liczeniu
4) Centymetry (mierzymy najszersze miejsca)

5) Wiek (jeśli ktoś bardzo nie chce, to nie jest to obowiązkowy punkt).

Pasek wagi

winnie dlatego ja przestalam sie wazyc codziennie. Za duzo nerwow hihi :D

zeberka poddac sie?! never ever! gorszy okres mialam/mam, trudno powiedziec, czy sie skonczyl, bo poczatek dnia i dalej mi sie nie chce. Moze cos sie zmieni jeszcze...

Pasek wagi

A ja nadal jestem naładowana pozytywną energią :)

:)

Na wadze spadek o 0,5kg od poniedziałku :) Teraz tylko to utrzymać, albo zaliczyć jeszcze większy spadek :)

Wstałam o 5:30. O 6:30 byłam już w kościele na bardzo pozytywnej mszy :) 

Wyszłam jeszcze bardziej zmotywowana do życia :)

Oby mi nikt nie spierdzielił tak pięknie rozpoczętego poranka.

Miłego dnia :)

Pasek wagi

Winnie za często się ważysz, to nie ma sensu, najzwyczajniej w świecie się tylko zniechęcasz.  A pamiętaj, że po intensywnym treningu waga najprawdopodobniej pokaże wynik dodatni zamiast ujemnego. (kreci) przynajmniej tak zauważyłam u siebie. 

Basiaak gratuluję udanego dnia, oby takich jak najwięcej.  Ćwiczenia w grupie są o tyle dobre, że masz dodatkową motywację do zwiększonego wysiłku.  W końcu nikt nie chce wyjść na słabeusza. 

Gabi nie wierzę w Twoje zniechęcenie.  Kto, jak to, ale Ty w przyjaźni z leniem? Nie, to zdecydowanie do Ciebie nie pasuje. 

Sweety próbuj zawzięcie. Tylko, że  z tego co widzę,  ten tydzień szykuje się jeszcze ostrzejszy.  

Zeberka udzielam Ci rozgrzeszenia za wczoraj, w końcu urodziny dziecka to nie byle jaka okazja. Tortu nie wypada ominąć. Wszystkiego najlepszego dla synusia. 

Pasek wagi

Jakby to było pięknie, jakbyśmy wszystkie szczelnie wypełniły miejsca na podium, hehe :) U mnie wczoraj również wpadła kolejna 10, szalony plan się powiódł, pomimo, że słonko skryło się za chmury (cisnęłam w plenerze 1,20 h). Połowę trasy po zmroku ale co tam :)

Dziś niestety pada... wiec zostaną domówki. Może i dobrze, na rowerze  może i się sporo spala kalorii, ale mięśnie czuję głównie po ćwiczeniach, które wykonuję podczas domowego "aerobiku" :)

Zeberko - 200 lat dla Twojego synka! :)

Pasek wagi

I życzę Wam, nam wszystkim - MOTYWACJO TRWAJ!!!

Bo czasami...

Pasek wagi

Ale miło by było gdyby na wiosnę...

Pasek wagi

Gabie, Maggie - może i racja, chociaż ważę się dwa razy w tygodniu, to chyba nie tak strasznie często. Ale może mam to co mówi Maggie - po wysiłku waga skoczyła? Oby to było to. Bo wczoraj maszerowałam bardzo intensywnie. Wiem że dla niektórych z Was tutaj marsz to pikuś, w porównaniu do crossa, siłki itp, ale jak już kiedyś pisałam dla takiego kanapowca to sukces ze w ogóle ruszyłam zadek hehehe Tak czy inaczej postaram się ważyć tylko raz w tygodniu, w niedzielę. O! :)

Pasek wagi

Winnie aż mnie ściska w dołku, żeby zarzucić cytatem z mojej ulubionej książki Bieganie dla początkujących. Toteż zarzucam: 

"Marsz to nie jest brzydkie słowo. Marsz to nie jest oznaka słabości ani porażka. Marsz to po prostu punkt na kontinuum między spacerowaniem, a sprintem." 

A poza tym właśnie wyprzedziłaś wszystkich tych, którym się zadu z kanapy podnieść nie chce :)

Pasek wagi

Gratulacje dla licznego podium!

Wczoraj wieczorem poległam. Mąż drugi dzień z rzędu przeciągnął mnie po wszystkich cukierniach w mieście bo ma ochotę na coś słodkiego, jak zobaczy to powie mi co to jest. W poniedziałek przytachał torbę słodyczy pączki, wafle, cukierki orzeszki w panierce itp. Wczoraj chipsy, ptysie i inne ciastka z kremem, budyniem itd. A że od jesieni co kilka dni chodzi mi po głowie myśl o karpatce to nie wytrzymałam i skusiłam się na każde z 3 rodzajów ciastek z kremem przypominającym karpatkowy, a potem "orzeszki". :(

edit: 

miałyście kiedyś skręcający ból brzucha po owocach? mam nadzieje, że to nie jest nic stałego bo wolałabym mieć tak po słodyczach lub fastfoodach a nie po porcji witamin...

Pasek wagi

kostusia ja mam zawsze skręcający ból brzucha po jabłkach jeśli je jem popołudniu lub wieczorem , jedynie rano nic mi po nich nie jest. Innych owoców wieczorami nie jadam, wiec nie wiem czy tak samo działają

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.