- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 stycznia 2016, 21:09
Ponieważ nie znalazłam dla siebie specjalnie miejsca w działających grupach, chciałabym zaproponować Wam nową. Idea jest prosta, zapraszam oczywiście wszystkich, a szczególnie osoby które są przeładowane pozytywną energią,nie poddają się i swoim entuzjazmem zarażają innych :) Gadać można oczywiście o wszystkim, ale ważne jest to, żeby nawet w burzową pogodę kiedy wszystko się wali umieć znaleźć jedną pozytywną rzecz. Jeżeli nie w rzeczywistości, to chociaż tutaj!
27 stycznia 2016, 21:27
Za dwa dni urlop :)
Zima zrobiła sobie dłuższą przerwę.
Usłyszalam dziś ze 4 wyznania miłosne :D i pewnie usłyszałabym więcej, ale było za głośno. W ogóle ludzie zrobili sie dziwnie mili.
Wlazłam w takie jedne spodnie, co już straciłam nadzieję.
1200kcal okazalo sie dziś, że to maksymalny maks, zjedzone bardziej z rozsądku (żeby sie potem w przypływie głodu nie rzucić na żarcie).
Za niedługo zniknie mi z życia jeden upierdliwy gość, co je od kilku miesięcy obrzydzał. Ale nawet on jakby spasował.
Dotrzymałam noworocznego postanowienia, choć minęły już prawie 4 tygodnie.
I w ogóle :) :) :)
27 stycznia 2016, 21:44
Wohoo bardzo się cieszę i serdecznie Was witam :)
ifive, dokładnie o to mi chodziło! tym lepiej że u Ciebie pozytywy sypią sie w takich ilościach :D a że tak zapytam, te wyznania miłosne to tak hurtem? ;)
27 stycznia 2016, 21:48
A i może ja się dołączę, chociaż raczej jestem realistką ale zawsze coś dobrego się znajdzie
27 stycznia 2016, 22:19
O. Dzis to mi potrzeba czegos pozytywnego, bo mnie jakis niezindentyfikowany ciezar przytlacza. I chyba najbardziej pozytywnym bedzie to ze ten dzien sie konczy:)
Ale sprobuje cos wykrzesac:)
Dostalam sie do lekarza, mam skierowania, zwlaszcza namiar na okuliste "bez kolejki":)
Naprawilil mi za grosze wycieraczki w samochodzie:)
Zawsze cos:)
27 stycznia 2016, 22:24
Wohoo bardzo się cieszę i serdecznie Was witam :)ifive, dokładnie o to mi chodziło! tym lepiej że u Ciebie pozytywy sypią sie w takich ilościach :D a że tak zapytam, te wyznania miłosne to tak hurtem? ;)
Hurtem, jedno po drugim :D
Jak sobie przypomnę, wprowadzam sie w stan relaksu metodą zerżniętą z Silvy - odliczam od 100 do 1 i sobie wmawiam rózne rzeczy (fachowo to afirmacje) i ostatnio (jakoś tak w grudniu) sobie tłumaczyłam, że jest coraz więcej miłości wszędzie min. Może zaczyna działać ;)
28 stycznia 2016, 11:02
dolaczam i ja! a dobra nowine mam nadzieje przyniose o 15 :)
28 stycznia 2016, 18:30
No no, gdyby nie to, że autosugestia nie przechodzi mi przez gardło, to też bym wypróbowała! :D
Yuratko, działające wycieraczki to mega dobry powód do zadowolenia! Ja się ze swoimi średnio na jeża męczę ze 2 lata przy działaniu na słowo honoru.. i nawet żadne zamówienia gwiazdkowe nie okazały się w tej sprawie motywujące. Cóż, nie wiem czemu rodzina zdecydowała, że żartuję z tym, że chcę wycieraczki pod choinkę :p
dolaczam i ja! a dobra nowine mam nadzieje przyniose o 15 :)
Emma gdzie te dobre wieści? Bo normalnie doczekać się nie mogę i ciekawość mnie zjada :)
Moje dobre na dziś natomiast jest to, że się okazało, że waga wczoraj mnie o 1,1 kg oszukała - ale wspaniałomyślnie postanowiłam jej to odpuścić.. bo w dobrą stronę ;)