Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa, cz. 41 termin 28.12.2015-31.01.2016

Zdrowa Rywalizacja Punktowa, część 41

ZAPISY ZAMKNIĘTE

Czas trwania: 5 tygodni

28 GRUDNIA 2015 (poniedziałek) - 31 STYCZNIA 2016 (niedziela)

Zapraszam wszystkich serdecznie do 41 części naszej wesołej rywalizacji! Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami! Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie. Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych. Wszyscy dążymy do tego samego: zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych łącząc je z ćwiczeniami!

Zasady: NIE PISZEMY W TEMACIE DO CZASU ROZPOCZĘCIA EDYCJI. PROBLEMY Z WKLEJENIEM TABELKI SĄ WYJAŚNIONE PONIŻEJ. W RAZIE POTRZEBY PISZCIE NA PRIV NIE W TEMACIE.

1) Zapisy do Zdrowej Rywalizacji Punktowej cz. 41 zbieram do poniedziałku 28.12. do północy. 

2) Akcja trwa do 31 STYCZNIA 2016 . Potem kolejna część...

3) Każdego dnia zdobywamy punkty za dane kategorie opisane poniżej. Należy wpisać je do tabelki, po czym w każdy poniedziałek tworzony będzie ranking - zarówno ogólny jak i tygodniowy - według zdobytych punktów.
4) Zgłaszamy się do akcji poprzez wklejenie poniższej tabelki. Wklejona tabelka = chęć uczestnictwa.Przy dopisywaniu punktów czy w kolejnych tygodniach EDYTUJEMY post z naszą tabelką, nie dodajemy nowych - wszystko po to, by było przejrzyście i łatwo dla mnie znaleźć Wasze tabelki.
5) Pogaduchy zostawiamy na później - kiedy nasza grupa będzie pełna i gotowa do ruszenia zacznie się pisanie o wszystkim i o niczym. Do tego czasu proszę o wklejanie tylko tabelek, bez zbędnego zaśmiecania. Czyt. wyżej.
6) Osoby na rygorystycznych dietach nie zostaną przyjęte do grupy (głodówki, diety poniżej 1000 kcal). To samo tyczy się osób dążących do wagi poniżej normy.
7) Bardzo proszę o zapisywanie się tylko osób zdecydowanych, które nie wykruszą się po kilku dniach i są pewne, że wytrwają do końca.
8) Gramy fair. Jeśli chcecie kogoś oszukać - to tylko siebie. Wpisujemy więc punkty zgodnie z prawdą.

Zgłoszenie do akcji:
Twoje zgłoszenie = wklejenie tabelki. Nie musicie pisać postów z prośbami o dodanie. Jak tylko dodasz swoją tabelkę automatycznie jesteś zapisana/y do naszej rywalizacji. Jeżeli masz problemy ze skopiowaniem i wklejeniem tabelki polecam zmianę przeglądarki na Mozillę Firefox. Na niej wszystko powinno działać prawidłowo! Z tego co wiem, w Chromie czy Explorerze są problemy, więc Firefox jest raczej niezbędny;) Innym sposobem jest wklejenie tabel do Worda i z Worda na vitalię. Wszelkie problemy proszę zgłaszać do mnie w wiadomości.

Co należy podać przy zgłoszeniu?
1) Wagę początkową (z jaką dołączamy do akcji)
2) Wzrost w centymetrach
3) Cel do osiągnięcia – pod koniec edycji napiszcie proszę ile łącznie schudłyście, to mi bardzo ułatwi sprawę w liczeniu
4) Centymetry (mierzymy najszersze miejsca)

5) Wiek (jeśli ktoś bardzo nie chce, to nie jest to obowiązkowy punkt).

Pasek wagi

Maggie,14 kg w ciągu 4 miesięcy? To szybko! Mi się udało 5 kg z hakiem w 2 miesiące i uważałam ze to dużo.   I ładnie się waga trzymała przez kilka miesięcy ale w grudniu jak robiło się zimno i przesiadłem się z roweru do auta to aga zaczęła rosnąć

beauty..., zamienniki pieczywa nie do końca są dobre... wafle ryżowe na diecie raz na jakiś czas ok ale nie codziennie jako zamiennik pieczywa, to samo z chlebkami chrupkimi typu wasa. Lepiej zmień posiłki tak, żeby nie trzeba było jeść pieczywa. Owsianka zamiast kanapek na śniadanie. na obiad ugotuj coś fajnego dietetycznego (np kasza jaglana z warzywami lub lekka zupa) i jedz 2 razy na obiad i na kolacje i już unikasz chleba do kolacji. 

beauty... napisał(a):

Dziewczyny pomożecie ? :) Odkąd zaczęłam odchudzanie nie zwracałam uwagi na pieczywo. Teraz zauważyłam, że mimo iż wyeliminowałam niezdrową ( przetworzoną ) żywność i słodycze, fast foody, to nadal nie mogę schudnąć. Wydaje mi się że to przez pieczywo, ponieważ nigdy nie zwracałam na niego uwagi i teraz nastąpił ten dzień że może coś jeszcze zmienię i wyłączę go lub zamienię czymś innym. No i tu problem, bo za bardzo nie mam pomysłów czym mogę go zastąpić Może macie jakieś pomysły na kilka zamienników pieczywa ? 

Na pewno nie przez pieczywo. Długo już się odchudzasz? Może organizm ma tego dość. Warto czasem zrobić sobie nawet 2 dni z wysoką kalorycznością nawet 3000 kcal dużo węglowodanów żeby później wrócic do diety. 

beauty - nie widzę sensu eliminować pieczywa chyba że nie zamierzasz go jeść do końca życia. Jeśli wyeliminujesz pieczywo a później zaczniesz je jeść to wróżę że waga wróci. Ja tam pieczywo lubię i jem i nie przeszkadza to w chudnięciu. Wystarczy ograniczyć i zamienić na to zdrowsze żytnie, pełnoziarniste. Takie jest moje zdanie :) 

Pasek wagi

sweety234 napisał(a):

beauty - nie widzę sensu eliminować pieczywa chyba że nie zamierzasz go jeść do końca życia. Jeśli wyeliminujesz pieczywo a później zaczniesz je jeść to wróżę że waga wróci. Ja tam pieczywo lubię i jem i nie przeszkadza to w chudnięciu. Wystarczy ograniczyć i zamienić na to zdrowsze żytnie, pełnoziarniste. Takie jest moje zdanie :) 

Dałabym lajka ale nie da się :)

Ciniminiii napisał(a):

beauty... napisał(a):

Dziewczyny pomożecie ? :) Odkąd zaczęłam odchudzanie nie zwracałam uwagi na pieczywo. Teraz zauważyłam, że mimo iż wyeliminowałam niezdrową ( przetworzoną ) żywność i słodycze, fast foody, to nadal nie mogę schudnąć. Wydaje mi się że to przez pieczywo, ponieważ nigdy nie zwracałam na niego uwagi i teraz nastąpił ten dzień że może coś jeszcze zmienię i wyłączę go lub zamienię czymś innym. No i tu problem, bo za bardzo nie mam pomysłów czym mogę go zastąpić Może macie jakieś pomysły na kilka zamienników pieczywa ? 
Na pewno nie przez pieczywo. Długo już się odchudzasz? Może organizm ma tego dość. Warto czasem zrobić sobie nawet 2 dni z wysoką kalorycznością nawet 3000 kcal dużo węglowodanów żeby później wrócic do diety. 

Od czerwca powoli zaczęłam ograniczać niezdrowe rzeczy, teraz już mi to weszło w nawyk, i może przesadzam ale jak zjem dziennie kromkę -dwie chleba to mam małe wyrzuty sumienia, ale może macie racje co do tego, może przesadzam już trochę. 

Pasek wagi

Dokładnie - nie ma co eliminować - jeśli się nie objadasz białymi bułczanami z grubą warstwa masła iiii sera pleśniowego ;) Najlepiej wybierać ten z mąki z pp (im wyższa liczba tym generalnie lepiej), lub tak jak radzą koleżanki zamienić na inne posiłki. Padły dobre propozycje, nie będę ich kopiować - od siebie dorzucę np. wegetariańskie (bo bez tłustej kiełbachy) lecho lub duszone czy jakieś zapiekane warzywa :)

Maggie - dziękuję za polecenie, pomału wybieram resztki pozostałych w domu specyfików (nie nie, ie biorę żadnych starych antybiotyków :) tych generalnie unikam, tak jak i większości leków) - ale jak nie zaskoczy to spróbuję!

Co do pedałowania, to najlepsze jest -jak Ty to ładnie piszesz - na podwórku ;)Przestrzenie, krajobrazy, lasy, górki, zwierzęta, umykające kilometry! :)No i przygody. Przedostatnio ja miałam duży problem z przerzutkami a kolega w połowie trasy urwał pedało... Na szczęście wystawała ośka i miał na czym opierać stopę...inaczej po jeździe w mrozie nastąpił by ok. 20 km spacer powrotny :PP

Miałam kiedyś stacjonarkę u rodziców, to zupełnie nie było to. Wsiadałam czasem i odbębniałam swoje, ale męczyłam się jak licho. Rodzice niestety (bo to był prezent dla nich) byli po jakimś czasie podobnego zdania i nowy rowerek wylądował na strychu. Ale podziwiam tych, którzy wytrwale kręcą kilometry w domu! :)

A tak na marginesie, właśnie przedwczoraj kupiłam i zamówiłam sobie nowe buty i pedałki spd do rowerka i już się nie mogę doczekać jazdy próbnej!!! :D

Pasek wagi

hej

Hapy gratulacje !

Beauty 2 kromki ciemnego chleba to żaden grzech-wegli tez nam potrzeba!

Wczoraj w koncu pocwiczylam i do tego w nocy spadł snieg :-)

Milego dnia!!!!

Pasek wagi

Dziewczyny nie ma co demonizowac pieczywa. Jesli jecie pelnoziarniste, razowe, zytnie wyjdzie wam to na zdrowie. Oczywiscie mowie o osobach zdrowych bez problemow z zoladkiem czy jelitami bo dla nich wskazane jest jasne pieczywo, bo ciemne jest ciezej strawne.

Co najlepsze- wiele osob rezygnuje z pieczywa jedzac przy tym owoce ktore zawieraja o wiele wiecej cukru, no i sa to weglowodany proste :)

Zuza- jaki masz rozklad makro? Low carb to moja ulubiona dieta na redukcje :)

Pasek wagi

Balonkaa napisał(a):

Zuza- jaki masz rozklad makro? Low carb to moja ulubiona dieta na redukcje :)

B-80/100g W-20g/30g T-120/130g

procentowo energia: B 25% W 5% T 70%

czasem się ciut waha, ale tak celuję

Witajcie

A ja nie jem pieczywa od 6 lat.

Czasami jak zatęsknię (tak kilka razy w roku) to kupuję sobie mały, pełnoziarnisty chlebek, jakąś bułkę lub bagietkę czosnkową (tak, z tego mrożonego wypieku :PP) U nas w domu chleb jest tylko dla gości. Kupujemy żytni z ziarnami np słonecznika.

Od 13 miesięcy mój Luby też nie je pieczywa. W zamian do pracy przygotowujemy sobie jedzenie w pudełeczku (zawsze musi być białko, węglowodany i tłuszcze).

Na śniadanie on je owsiankę, a ja np jajecznicę, omlety, czasami owsiankę z owocami, musli.

Ja mam Hashimoto dlatego unikam glutenu.

Ale myślę, że dla zdrowej osoby nawet na diecie, te 2 kromki dziennie pełnoziarnistego "szlachetnego" chleba/ pieczywa ( a nie tego dmuchanego i z mrożonego ciasta) nie są jakimś zabójstwem ;)

***

Wczoraj i przedwczoraj jeździłam w domu na rowerku stacjonarnym. U mnie jest -15 stopni. Nie jestem hardcorem jak Myf i nie wybrała bym się w taki mróz na rower.

Aczkolwiek bardzo tęsknię za rowerem w terenie. Nie ma nawet co porównywać do stacjonarnego...

Ale gdy się nie ma co się lubi...

***

Co daje rowerek? 

Trudne pytanie bo jeżdżę na nim tylko zimą.

Za to rower daje mi łydki, które bardzo lubię :D lepszą kondycję, dzięki czemu mimo swojej wagi mogę śmigać po górach i nie odstawać na szlaku od reszty ekipy.

Daje mi wolność i niezależność :)(np nie stoję w korku tylko jadę :D)

Agnieszko wiem, że nie takiej odpowiedzi się spodziewałaś :)

Nie powiem Ci, że po rowerku się super chudnie 10kg/miesiąc i pięknie rzeźbi nogi oraz brzuch...

Tego nie zauważyłam, ale ja jestem trudnym przypadkiem klinicznym...

Apropos kliniki. To godzinę temu wróciłam z moją kicią z lecznicy.

Znowu to samo co w grudniu :( Wymioty i biegunka :( od wczoraj :(

A było już dobrze... (bo brała antybiotyk do 31.12)

Dziś nie śpimy od 3 w nocy bo wymiotowała na zmianę z biegunką :( Musiałam wziąć urlop na żądanie, żeby móc ją ratować u weterynarza.

Dostała znowu trzy silne zastrzyki (tym razem mocniejsze). Jutro rano znowu idziemy na zastrzyki :( Potem dostanie leki w tabletkach, ale to zależy od wyników badań kału na posiew... 

Próbka pojedzie dziś aż do Lublina.

Lekarz podejrzewa zapalenie trzustki lub jakieś obce ciało w żołądku, które nie chce wyjść.

Znowu specjalna dieta...

Jeśli biegunka i wymioty nie przejdą, to od czwartku Mycha idzie na kroplówkę, którą będzie dostawać przez 3 dni :(

Będzie musiała dostać "głupiego jasia" bo inaczej nie da sobie założyć wenflonu i leżeć spokojnie przez kilka godzin...

Chyba nie muszę pisać, że mój dobry humor i cała motywacja poszły w pizdu? :(

Dla tych co jeszcze nie wiedzą - Myszka to moje oczko w głowie. Mój największy skarb. Nie mam dzieci więc całą swoją miłość przelałam na futrzaka.

Wiem, że dla niektórych jest to dziwne i niezrozumiałe, ale te z Was które mają / miały jakieś zwierzę i traktowały go jak przyjaciela i członka rodziny zrozumieją mnie...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.