- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 grudnia 2015, 21:23
hejka wszystkim. jestem zalozycielka grupy. zapraszam wszystkich z waga ponad 100 kg na rozmowy o odchudzaniu ale nie tylko. pragne by ta grupa byla taka mala motywacja z cwiczeniami i dieta dla tych, ktorym trudno zrzucic kilogramy. zapraszam do rozmowy wszystkich z waga ponad 100 kg. im nas wiecej tym lepiej. zapraszam goraco!
21 kwietnia 2016, 08:34
Coś wątek zamiera, więc na rozruszanie wrzucam swój plan dnia ;)
Rano - szklanka wody z cytryną - POLECAM KAŻDEMU
6:45 śniadanie - omlet z dwóch jaj (bez mąki), do tego woda (z inofemem plus inne "groszki" )
7:20 spacer z psami i mężem czyli odprowadzanie do pracy ;)
8:00 herbata, zwykła, czarna, słaba i do roboty do roboty :)
10:00 - kawa inka z mlekiem oraz banan
12:30 - Lunch - zupa z soczewicy z ziemniakami, pomidorami, cebulą, kuminem, curry i kolendrą (przepis tutaj -> http://www.ofeminin.pl/przepisy/zupa-z-cieciorki-g...
16:00 - do domu czas :) i 16:20 spacer z psami
17:00 - obiad - 3 placki ziemniaczane i zsiadłe mleko plus mały deser - dwa ciasteczka owsiane z kokosem, orzechami włoskimi i ziarnami słonecznika (robione w domu przez męża)
19:00 - krótki spacer z psami i zaczynam trening - 4 fast miles walk + moje wyzwania (ramiona, pośladki, brzuch po 5 ćwiczeń) + joga
21:00 - porcja białka czyli kilka łyków zupy z cieciorki - bogatej w białko
W międzyczasie prace domowe, prace nad kocykiem (szydełkuję i dziergam iglicami), prace nad sobą :) I dużo duzo wody, zwłaszcza przed i po treningu.
Miłego dnia !!
21 kwietnia 2016, 11:55
Kalina -dzięki.Sylvka Kalina ma rację i nie załamuj się.Ja ten sam stan przechodziłam nie raz.Odechciewa się wszystkiego czasem,alejeśli to nie kwestia silnej woli i nie oszukujesz się-bo ja ostatnio niestety to robię i robisz wszystko ok,to faktycznie może badania trzeba zrobić.Ja doradzałabym Ci na razie skupienie się na samym jedzeniu-mogłabyś odpuścić a razie ćwiczenia-skup się na jednym na razie.I spokojnie,nie denerwuj się,a obleśna na pewno nie jesteś.Trzyma sę mocno i zacznij od nowa z głową do góry.Ja nie daję sobie rady,umówiłam się do dietetyka,ma mnie objąć pełną opieką,wizyty co tydzień z menu na każdy tydzień. Warzenie,mierzenie,rozmowa itp.Kiedyś tak wyglądało moje odchudzanie i efekt naprawdę był.Załowałam nie raz ,że przerwałam leczenie.Teraz chcę wrócić do tego i wygrać nowe 2-gie życie.
21 kwietnia 2016, 12:39
Ja niestety w dietetyków nie wierzę. I póki co walczę sama. Tzn w towarzystwie męża i vitalii ;)
Ale wielu osobom pomoc dietetyka jest niezbędna w osiągnięciu sukcesu.
21 kwietnia 2016, 13:38
Widocznie nie miałaś dobrych z nimi doświadczeń,o ile miałaś.Jeśli cały czas waga Ci spada i czujesz się dobrze,to oby tak dalej.
22 kwietnia 2016, 09:43
hej, hej. Jak się trzymacie ? Weekend za pasem, niebawem u mnie kolejne pomiary. Cały tydzień bardzo się staram i liczę na spadek w wadze i w cm. Ostatnio cm lepiej ubywa niż kg.
23 kwietnia 2016, 10:26
Ja przytyłam 0,5kg ;-(. Ale się zawzięłam, nie zrezygnuję. Mam tylko problem z aktywnością - muszę się zmuszać...... chociaż po czuję się zawsze super.....
25 kwietnia 2016, 11:58
Szkotka do boju ! Ciesze się, że mimo wzrostu wagi się nie poddajesz. Trzeba być twardym i walczyć o marzenia.
A co z resztą dziewczyn? Chyba nie zrezygnowałyście?
26 kwietnia 2016, 07:02
Cześć dziewczyny, jak tam ?
Mój plan dnia dzią taki : rano na czczo woda z cytryną (piję od kilku tygodni i jest super), śniadanie dwa kawałki kawiorka i miseczka sera białego z cebulą i jajkiem na twardo. Drugie śniadanie - dwie marchewki, Lunch - bigos, Obiad : rosół na wołowinie i kawałek mięsa z rosołu. Jeśli nie padnę tak jak wczoraj (połozyłam się o 19!!!! na 5 minut oczywiście ... i wstałam o 5 rano ;) ) to pewnie jeszcze jakaś kolacja. Możliwe że dojem serek z rana.
Z aktywnością fizyczną musze teraz nieco przystopować, ale mam dziś nieco chodzenia, więc spacery-marsze będą. I może joga na wieczór.
Co u Was?
Ktoś tu jeszcze zagląda?
30 czerwca 2016, 08:56
Sylvka-widzę,że Ci super idzie z tym naszym odchudzaniem.Gratuluje Ci spadku tylu kilogramów.Trzymaj tak dalej.Ja się staram jak mogę, ale waga idzie powoli w dół i z tego się cieszę:).Pozdraiam Cię i wszystkie panie tutaj.