- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 grudnia 2015, 21:23
hejka wszystkim. jestem zalozycielka grupy. zapraszam wszystkich z waga ponad 100 kg na rozmowy o odchudzaniu ale nie tylko. pragne by ta grupa byla taka mala motywacja z cwiczeniami i dieta dla tych, ktorym trudno zrzucic kilogramy. zapraszam do rozmowy wszystkich z waga ponad 100 kg. im nas wiecej tym lepiej. zapraszam goraco!
29 stycznia 2016, 15:18
Cześć wszystkim,jak Wam idzie? Ja dziś zgrzeszyłam trochę-ciacho pyszne było.Waga mi stoi od kilku dni,może dlatego,że ostatnio w 2 dni spadło mi 1,80-zbyt dużo.Ale niepoddaje się-czego Wam życzę i wytrfałości
29 stycznia 2016, 15:23
Cześć wszystkim,jak Wam idzie? Ja dziś zgrzeszyłam trochę-ciacho pyszne było.Waga mi stoi od kilku dni,może dlatego,że ostatnio w 2 dni spadło mi 1,80-zbyt dużo.Ale niepoddaje się-czego Wam życzę i wytrfałości
29 stycznia 2016, 15:34
mnie najbardziej bawilo, ze robila z siebie osobe znajaca sie na odchudzaniu, a nie wiedziala nic. wystarczylo spojrzec na jej wpisy, typu "dzis waze 100, jutro bede wazyc 99" i tak bylo zawsze kiedy zagladalam w ten watek. sciemniala ze duzo cwiczy, ze jest na jakiejs pseudo diecie, a nic nie chudla, dlatego sadze ze mogla miec cos z trolla, bo to az niewiarygodne, zeby dorosla kobieta wypisywala te wszystkie farmazony, a na prawde bylo z czego sie posmiac, czytajac jej wpisy. Ale luz, nie ma sensu drazyc tematu, szkoda czasu ;)
29 stycznia 2016, 17:20
Ja już odchudzam się prawie od 10 lat,różnie było-wadą jest moja słaba wola i zapał,gdyby nie to to myśle,że już dawno bym była zgrabna-że tak napiszęSzukałam w wielu miejscach pomocy i można powiedzieć,że mam w małym palcu co robić żeby zdrowo schudnąć,tylko gorzej zrobić niestety.A ona mi pisze że się nieznam i kłamie-szczęka mi opadła.Rok leczyłam się z otyłości w CLO w Krakowie-moim mieście i ona mi pisze,że chyba nigdy u dietetyka niebyłam,że kłamie-no ludzie...a co tu jest do kłamania???Jesteśmy tu żeby sobie pomagać wzajemnie,podtrzymywać się na duchu,a nie obrzucać się błotem.Masz racje-szkoda już o niej pisać.Koniec tematu. grubaberta ,a jak Tobie idzie?masz jakąś dietę?czy na razie odpoczywasz od katuszy?Bo ja od początku roku staram się trzymać,tylko potrzebuje wsparcia,dlatego tutaj piszę.
29 stycznia 2016, 17:22
Ja już odchudzam się prawie od 10 lat,różnie było-wadą jest moja słaba wola i zapał,gdyby nie to to myśle,że już dawno bym była zgrabna-że tak napiszęSzukałam w wielu miejscach pomocy i można powiedzieć,że mam w małym palcu co robić żeby zdrowo schudnąć,tylko gorzej zrobić niestety.A ona mi pisze że się nieznam i kłamie-szczęka mi opadła.Rok leczyłam się z otyłości w CLO w Krakowie-moim mieście i ona mi pisze,że chyba nigdy u dietetyka niebyłam,że kłamie-no ludzie...a co tu jest do kłamania???Jesteśmy tu żeby sobie pomagać wzajemnie,podtrzymywać się na duchu,a nie obrzucać się błotem.Masz racje-szkoda już o niej pisać.Koniec tematu. grubaberta ,a jak Tobie idzie?masz jakąś dietę?czy na razie odpoczywasz od katuszy?Bo ja od początku roku staram się trzymać,tylko potrzebuje wsparcia,dlatego tutaj piszę.
29 stycznia 2016, 17:24
jakaś dziś jestem zdenerwowana-chyba po wczorajszym... i piszę podwójnie-przepraszam
30 stycznia 2016, 09:01
Dzieńdobry.Dziewczyny,gdzie jesteście?Ferox,Paczulis itd...może niemacie czasu...,albo czytałyście co tu się działo ostatnio-smutne i przykre,no ale cóż.Mam nadzieję,że niezdążyłyście się zrazić do tego forum.
30 stycznia 2016, 09:13
grubabunia-ja dziś znów nie wytrzymałam i się rano zważyłam,ale waga na ,szczęście minimalnie drgnęła do tyłu-zawsze coś.Teraz kawka z mleczkiem i łyżeczką miodu-to jest mój pocieszacz gdy chce mi się czegoś słodkiego.Jaką masz obecną wagę?jak nie chcesz to niepisz-nic na siłę.Ja najwięcej w swoim życiu ważyłam 106kg.pod koniec listopada zeszłego roku,gdybym się nie wzięła za siebie to znów by było jeszcze więcej.Dlatego mocno się zawzięłam,muszę wkońcu zrobić coś z tą wagą.Jak nie teraz,to już chyba nigdy mi się nie uda.Potrzebuję wsparcia i chcę też tutaj wspierać- jeśli ktoś tego potrzebuje.
31 stycznia 2016, 10:55
Cholera jasna,żałuję,że mnie nie było ominęła mnie taka zabawa;D Teraz miałam mało czasu ale znowu powracam.Co do tej całej Livienne od początku mi coś w niej nie pasowało...Cały czas marudziła,że nie chudnie,jak ktoś ją prosił,żeby napisała co robi to wiecznie pisała to samo"jem wszystkiego po trochu i wszystko robię doskonale,dlaczego nie chudnę?" doprowadzało mnie to do nerwicy.Tak ciężko zapisać sobie co się je?Nie wierzę,że przy jej tak zwanej diecie,którą rozpisała nie chudła. A potem nagle się okazało ,że chudnie 0,300 kg dziennie,czyli ponad kilogram tygodniowo ,po czym pisze ,że w marcu będzie ważyć 99 kg( przy takim tempie chudnięcia)WTF?! Komuś też coś nie gra?Dobrze,że usunęła konto.
31 stycznia 2016, 17:25
Cześć Ferox,no porażka była z nią,ale żal mi jej trochę mimo tego jak nas tu potraktowała-niemiała powodu-co najlepsze.No cuż,może znajdzie gdzie indziej pomoc-o ile jej chce.Jak tam,trzymasz się?Bo ja nawet tak,tylko waga znów stoi mimo ThermLine,może dlatego,że czerwone dni przyszły