- Dołączył: 2009-02-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1760
6 lutego 2011, 21:55
Ja też popiłam i mam dola bo skończyło się źle, nie mówię o tym że się opiłam ale z facetem nic sie nie układa:((
Spałam najpierw 10 godz, potem jeszcze 3 więc głód złapał mnie dopiero na wieczór. Wszamałam dużo sałatki.. Dobrze że na jogurcie naturalnym ale i tak to chyba dużo.
Coś czuje że nic nie spadło z wagi.
JUTRO PODAJEMY WAGĘ??
- Dołączył: 2010-09-29
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 84
7 lutego 2011, 07:27
no witajcie
u mnie weekendowa masakra
i przytyło mi się, ech znów 60kg, mił
ego dnia
7 lutego 2011, 08:57
U mnie 64,5kg - czyli bez zmian.W sumie zaczęłam dietkować od piątku , to mam nadzieję na większy spadek za tydzień.Oby!!!! Mam nadzieję , że na basen będe chodzić.W domu wczoraj zrobiłam 2 x 8 minutówek na nogi i to będę robic zamiast iśc na fitness.Szkoda kasy , za to kupie sobie sukieneczkę.
śnI - 280kcal
...a może lepiej kupić kapelusz?
- Dołączył: 2010-02-12
- Miasto: Wieden
- Liczba postów: 8538
7 lutego 2011, 08:59
czesc dziewczynki:*:*ja podaje wage ktora mam od tamtego czwartku bo dopiero za 3 dni bede miec wazenie i to moje ostatnie przed wyjazdem, i amzre o tym zeby bylo 51 ale neiwiem jak to bedzie, teraz mam @ i watpie zebym na wadze zobaczyla mniej a nawet niechce mi sie z tego zgledu na nia stawac wiec moze zwaze sie w pt kiedy bede sie juz zblizac ku koncowi z @.....no a tak poza tym to moja noc byla bardzo zla, nie wyspalam sie, budzilam sie zbolu i wogole:(niedawno zjadlam sniadanko: 3 wafle ryzowe na to troche pasztetu z pomidorami , na to 3 plasterki szynki z indyka i ogorek zielony i pomidor:)wypilam tez kawke a niedlugo wypije zielona herbatke a potem wezme sie za ajkies cwiczonka bo pzrez @ malo cwicze a nawet nie mam jakos do tego sily, teraz to zyje tylko tym wyjazdem:):)no a jak tam u Was kochane?
7 lutego 2011, 10:57
Hejka, ja jestem już po śniadaniu. Zjadłam dwie kromki chleba z szynką, pomidorem i ogórkiem, banana i kawę zbożową. Mam nadzieję,że dziś będą jakieś ćwiczonka ;p Moja waga dzisiejsza to 55 kg.
Edytowany przez koteczekk 7 lutego 2011, 10:58
- Dołączył: 2009-03-19
- Miasto: Pruszków
- Liczba postów: 387
7 lutego 2011, 11:39
ja też już po śniadanku-serek wiejski z otrębami...moja waga stoi,więc dziś nie będe dużo jeść i zobaczymy jaki to da jutro efekt-dziś waga 59,7
- Dołączył: 2010-02-12
- Miasto: Wieden
- Liczba postów: 8538
7 lutego 2011, 11:40
koteczku Ty dopiero po sniadanku? a ja wlasnie jestm po obiedzie:P mialam zupe gulaszowa z makaronem, troche z nim przesadzilam bo zjadlam jakies 75 g, ogolnie razem caly obiad wyszedl mi 400 kcal wiec chyba nie ma jakiejs tragedii:) a teraz bede sie zbierac i wyjde na spacerek:)