- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 lipca 2015, 12:47
Zdrowa Rywalizacja Punktowa, część 36
Czas trwania: 5 tygodni
6 lipca (poniedziałek) - 9 sierpnia (niedziela)
ZAPISY ZAMKNIĘTE
Zapraszam wszystkich serdecznie do 36 części naszej wesołej rywalizacji! Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami! Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie. Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych. Wszyscy dążymy do tego samego: zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych łącząc je z ćwiczeniami!
Zasady:
1) Zapisy do Zdrowej Rywalizacji Punktowej cz. 36 zbieram do wyczerpania 30 miejsc lub do poniedziałku 6.07 do północy. Pierwszeństwo mają osoby z poprzednich edycji.
2) Akcja trwa do 9 sierpnia . Potem kolejna część...
3) Każdego dnia zdobywamy punkty za dane kategorie opisane poniżej. Należy wpisać je do tabelki, po czym w każdy poniedziałek tworzony będzie ranking - zarówno ogólny jak i tygodniowy - według zdobytych punktów.
4) Zgłaszamy się do akcji poprzez wklejenie poniższej tabelki. Wklejona tabelka = chęć uczestnictwa.Przy dopisywaniu punktów czy w kolejnych tygodniach EDYTUJEMY post z naszą tabelką, nie dodajemy nowych - wszystko po to, by było przejrzyście i łatwo dla mnie znaleźć Wasze tabelki.
5) Pogaduchy zostawiamy na później - kiedy nasza grupa będzie pełna i gotowa do ruszenia zacznie się pisanie o wszystkim i o niczym. Do tego czasu proszę o wklejanie tylko tabelek, bez zbędnego zaśmiecania. Czyt. wyżej.
6) Osoby na rygorystycznych dietach nie zostaną przyjęte do grupy (głodówki, diety poniżej 1000 kcal). To samo tyczy się osób dążących do wagi poniżej normy.
7) Bardzo proszę o zapisywanie się tylko osób zdecydowanych, które nie wykruszą się po kilku dniach i są pewne, że wytrwają do końca.
8) Gramy fair. Jeśli chcecie kogoś oszukać - to tylko siebie. Wpisujemy więc punkty zgodnie z prawdą.
Zgłoszenie do akcji:
Twoje zgłoszenie = wklejenie tabelki. Nie musicie pisać postów z prośbami o dodanie. Jak tylko dodasz swoją tabelkę automatycznie jesteś zapisana/y do naszej rywalizacji. Jeżeli masz problemy ze skopiowaniem i wklejeniem tabelki polecam zmianę przeglądarki na Mozillę Firefox. Na niej wszystko powinno działać prawidłowo! Z tego co wiem, w Chromie czy Explorerze są problemy, więc Firefox jest raczej niezbędny;) Innym sposobem jest wklejenie tabel do Worda i z Worda na vitalię. Wszelkie problemy proszę zgłaszać do mnie w wiadomości.
Co należy podać przy zgłoszeniu?
1) Wagę początkową (z jaką dołączamy do akcji)
2) Wzrost w centymetrach
3) Cel do osiągnięcia – pod koniec edycji napiszcie proszę ile łącznie schudłyście, to mi bardzo ułatwi sprawę w liczeniu
4) Centymetry (mierzymy najszersze miejsca)
5) Wiek (jeśli ktoś bardzo nie chce, to nie jest to obowiązkowy punkt).
Edytowany przez AngeluSss18 11 lipca 2015, 12:17
1 sierpnia 2015, 08:56
O, fajnie! Napisz potem jaki zestaw ćwiczeń Ci doradzili.Właśnie miałam zjeść czekoladę, nawet sobie naszykowałam, ale siedziałam przy kompie i przeglądałam FB. Patrzę... a tam w mojej siłowni ruszyły zapisy na darmowe treningi personalne w sierpniu. Zawsze rozchodzą się jak świeże bułeczki, do tej pory nie udało mi się zapisać, chwyciłam za telefon i jeeeeest, zapisałam się. No więc odłożyłam czekoladę, bo w końcu trzeba na tym treningu jakoś wyglądać :P:P I dzisiaj nie zapomniałam majtek na przebranie hehe W tym tygodniu 3 razy HIIT, raz siłowe + cardio i raz rower po mieście - dziś czułam kolana, w weekend przerwa.
Ciekawa jestem właśnie, co powie :D
1 sierpnia 2015, 09:15
dziewczyny no skoro ważyłam 103kg to wiadomo że kolana już nie takie jak musiały kilka lat dźwigać takie ciężary. Zobaczę co będzie dalej. Po prostu nie mam teraz czasu na inne sporty a bieganie zajmuje najmniej czasu, mój fitness będzie dopiero koło października, nie chcę w tym czasie siedzieć i tyć jeszcze bardziej. Rower niestety nie przynosi efektów, base zamknęli bo remont, dywanówek nienawidzę bo się zanudzam stąd to bieganie. Zobaczymy co czas pokaże, może będę robić dłuższe przerwy np co trzy dni
1 sierpnia 2015, 09:54
dziewczyny no skoro ważyłam 103kg to wiadomo że kolana już nie takie jak musiały kilka lat dźwigać takie ciężary. Zobaczę co będzie dalej. Po prostu nie mam teraz czasu na inne sporty a bieganie zajmuje najmniej czasu, mój fitness będzie dopiero koło października, nie chcę w tym czasie siedzieć i tyć jeszcze bardziej. Rower niestety nie przynosi efektów, base zamknęli bo remont, dywanówek nienawidzę bo się zanudzam stąd to bieganie. Zobaczymy co czas pokaże, może będę robić dłuższe przerwy np co trzy dni
Jasne, ja nie mówię nie, tylko raczej uważaj ;) Ja po swojej kontuzji naprawdę długo dochodziłam do siebie, waga mi poszła w górę itp. :/
1 sierpnia 2015, 11:50
Nelke ja chodzę do pracy na piechotę a mam kawałek więc na zbyt dużo bólu nie mogę sobie pozwolić, podoba mi się to ze nie mam zakwasów po bieganiu i że mogę iść kiedy mi pasuje, nie czekać na grupę, godziny itp. Może trzeba by się do lasu wybrać bo ten asfalt na pewno nie sprzyja kolanom.
1 sierpnia 2015, 13:29
asfalt na bank nie sprzyja, ale beton jeszze gorszy wiec nie biegaj po chodnikach. Staraj sie tez bokiem, kolo asfaltu po trawie jak sie da.
A nie myslalas bardziej o samych marszach jednak? Bo jak Ci wysiada te kolana kompletnie, to bedzie ciezko naprawic.
1 sierpnia 2015, 14:38
samego marszu to ja mam 8km dziennie i zero efektów, potem siedzę 8 godzin a waga rośnie :(
1 sierpnia 2015, 14:46
Elsidka a może zacznij skakać na skakance? Wydaje mi się, że o ile przy skakaniu nie będziesz podnosiła nóg strasznie wysoko, co chyba i tak jest niewygodne, to stawy kolanowe nie będą jakoś tragicznie obciążone. Zawsze to jakieś cardio ;) Wiadomo, kwestia tylko taka, żeby nie przesadzić ze skakaniem, ale to z każdymi ćwiczeniami trzeba uważać
Ja właśnie wygrzebałam skakankę z szafy i zamierzam dzisiaj wieczorem poskakać
1 sierpnia 2015, 15:58
wydaje mi sie, ze 8 km marszu dziennie to dos wystarczajace cardio i zdecydowanie powinno sie raczej dolozyc silowe, ktore ksztaltuja miesnie, a to miesnie nawet w spoczynku spalaja tluszcz, wiele godzin po treningu. To nie musi by nie wiadomo co i durne dywanowki, tylko dwie serie przysiadow, wykrokow, wykopow na start, pompki albo cwiczenia z ciezarkami i 2-3 serie dwoch-trzech dobrych cwiczen na brzuch, a potem rozciaganie. Samym cardio sie ponoc wiele nie zdziala i ponoc wiele odchudzajacych blednie stawia na obledna ilosc cardio, zamiast dodac porzadne cw silowe. Tak sie naczytalam ostatnio ;)
Edytowany przez 953a7eddb5bbeb4424cb1e7f759c3584 1 sierpnia 2015, 15:59
1 sierpnia 2015, 17:47
elsidka- ale taki marsz np do pract wiadomo ze nie bedzie intensywny i ze nie osagniesz odpowiedniego tetna do spalania :)
Marsz naprawde jeat bardzo dobrym cardio ale musi to byc naprawde szybki, energiczny marsz, taki ze az posladki beda Cie palic ;)
no i tak jak dziewczyny mowia- warto dodac cwiczenia silowe, bo to one ksztaltuja nam sylwetke. Wbrew pozorom, od zbyt duzej ilosci cardio mozemy zwyczajnie tyc, nabierac tt :)
Co do skakanki- nie polecam, bardzo obciaza stawy, przy problemach z kolanami, nie warto ryzykowac :)
1 sierpnia 2015, 20:45
ja już wszystko sprawdziłam, marsze na mnie nie działają, kiedyś maszerowałam intensywnie całymi dniami jak jeszcze nie pracowałam i efekty były prawie żadne. Najlepiej wychodzi 2x cardio 2x tbc ale przy takiej ilości ćwiczeń nie miałam siły w piątek iść do pracy. O skakaniu nie ma mowy bo moje jajniki tego nie znoszą, mam wrażenie że czasem chcą mi się urwać w środku jak za mocno skaczę i do tego ból taki, że muszę natychmiast przerwać, podobno niektórzy tak mają przy pcos. Chyba muszę nad dietą bardziej popracować bo coś mnie za bardzo do słodyczy ciągnie ostatnio.