Temat: Nowa, lepsza JA! Szukam osób chcących się razem odchudzać w przedziale wagowym 90-80 kg.

Witam,

bardzo chętnie poznam osoby które tak jak ja chcą coś zrobić ze swoim wyglądem, ale za bardzo im to nie wychodzi.

Jest mi bardzo ciężko pozbyć się zbędnych kilogramów, dlatego może poznam tu jakieś sympatyczne dziewczyny, które chciałyby razem się motywować i ćwiczyć. Można też przenieść się na Fb :)

Jeśli zbierze się kilka osób możemy zrobić sobie grupę do ćwiczeń na endomondo i tam liczyć nasze spalone kalorie; )

Czekam na odzew! : )

hej! :) ja też nowa i tez szukam aktywnej grupy to mam nadzieje, że tutaj się uda ;) gratuluje już i tak dużego spadku wagi :)

ja na dziś az 1900kcal masakra:-) ale ide biegać dziś 7km :-) a wam jak idzie

u mnie chyba trochę mniej kalorii no i ogólnie sporo ruchu, takze chyba nie jest źle, ale czekam na okres i jestem spuchnięta jak słoń :(

właśnie skończyłam swój pierwszy licowa trening :) oj ciężko było się zabrać,  a z męczył am się jak nigdy ale teraz jest uśmiech na mordce :) jeszcze tylko prysznic i peeling kawowy + wmasowanie balsamu z Tołpa i lulu (noc)

Jestem happy :D

A jak Wasze treningi? Madzia fit, jak u Ciebie ćwiczenia? 

no ja też już po, właśnie na dobranoc zrobiłam 20 brzuszków :D zawsze lepsze to niż nic! a sumarycznie dzisiaj to 20 minut intensywnego orbiterka, 15 minut hula hop, 5km rano do pracy z buta no i te brzuszki :P

Dziewczyny dołączam do was, dobry plan z działaniem w team'ie :)

Oj u mnie to bardzo długa opowieść o wzlotach i upadkach przez lata. Waga 107 po urodzeniu syna, udało mi się zrzucić już do 79 ale potem jakoś tak sobie odpuściłam i waga przez te 4 lata dobiła do 97 :/ Córka 6 letnia zaczęła drążyć temat, dlaczego inne mamy są szczupłe :////// I spiełam poślady. Poznałam świetną dietetyczkę do której szybko się odezwałam i obecnie ważę ile ważę po 4 tygodniach. Wiem że to szybki spadek ale mój plan jest aby zrzucić najpierw do 80 kg, potem zmiana jadłospisu  aby zacząć pracować nad rzeźbą ciała na treningach. Następnie kolejny krok znów odchudzanie do 70 i znów rzeźba ciała. Mam siedzącą pracę, moja jedyna forma aktywności to spacery i sprzątanie. 

Dojrzewałam do tego momentu. Powoli zmieniałam pewne złe nawyki, ale to i tak nie zmieniło nic, bo nieregularne posiłki, uczucie głodu które powodowały kompulsywne dopadanie się do czegokolwiek do jedzenia, i późne kolacje dawały efekty odkładania się cały czas tłuszczu :/

Córka dała mi niesamowitego kopniaka, rozmowa z dietetyczką, ryk i żal za to co ze sobą robię i teraz jedyny przepis na sukces to bogata urozmaicona dieta pełna warzyw, ale również mięs, orzechów, olejów, kasz, makaronów i podstawa regularność.   To jest najgorsze dla mnie, ale widzę, że kiedy jem regularnie, nie dopada mnie ta kompulsywność. Zaliczyłam jedną wpadkę z długą przerwą między posiłkami i tego dnia zjadłam z 6 kromek białego chleba i kotleta :( Skutkiem oczywiście był wzrost wagi i kilkla dni w plecy. Kaca moralnego mam do tej pory :( Żeby się trzymać potrzebuję wsparcia. Sama nie dam rady, wiele razy już próbowałam sama i zawsze kończyło się klęską. To główny powód dla którego wróciłam na Vitalie :) 

Pasek wagi

Tolkiena czyli po 4 tygodniach u dietetyczki sxhudlas ponad 6 kilogramów? To ekstra wynik! A ile kcal jesz dziennie? Nie ma co się przejmować upadkami... Każda z nas je ma a kac moralniak zazwyczaj jest złym doradca... Trzeba patrzeć do przodu i liczyć na dobrą przyszłość :-) ja nie mam dzieci, ale moje ciało wygląda.jakbym była po.ciąży, a jestem młodą dziewczyną z cellulitem i rozstepami... Moim motorem napędzającym jest mój partner, który wiem ze mnie kocha i.mi często mówi, że mnie akceptuje i uwielbia brzuch, którego ja nienawidze, ale widze jak patrzy na szczupłe kobiety i ze tez chciałby taka, tymbardziej ze nigdy nie był z dziewczyną moich Kształtów... To powoduje u mnie czasami okropna zazdrość i niestety bardzo niskie poczucie własnej wartości...     

Sweet witaj! To Ty na miniaturce? :-)

przepraszam za Kształt wiadomości i ewentualne błędy, ale Pisze z telefonu który działa mi na przekór :-P

Ja w sumie mogłabym wkleić to samo co chubbyyy :( smutne ale prawdziwe. Kurcze tym bardziej mi wstyd ze jestem grubaskiem bo Tolkiena ma chociaż swój kochana córeczkę a ja po prostu jestem leniwa i nie chce mi się tyłka ruszyć :( ehh

Ale po to założyłam ten temat żeby coś w końcu coś zrobić :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.