Temat: Poddaj Się w Opiekę Okrutnej Władczyni SlimCity !!!! EDYCJA V

WITAMY WSZYSTKIE VITALIJKI !!!!!!!!
Gotowe na zrzucanie kilogramów ???? Szukamy osób zdeterminowanych i nie bojących się wyzwań, nie mających nic przeciwko "opierdunkom" za lenistwo i objadanie się i chętnym do podporządkowania się zasadom... a także osób, które potrafią zmotywować nas, Vitalijki z poprzedniej edycji naszego wątku, które opanowało lenistwo...
No cóż, żeby zobaczyć efekty, trzeba być dla siebie ostrym!!!

Poszukujemy łącznie ok. 25 osób - zgłoszenia zbieramy do wyczerpania się limitu miejsc a ostateczną listę i rozpoczęcie walki ustalamy na najbliższy piątek.
KRÓLOWĄ wybieramy na początku miesiąca na podstawie wyników za poprzedni miesiąc: każdą kolejną Królową nominuje poprzednia, biorąc pod uwagę zdeterminowanie i motywację w danym miesiącu :) Kto przez styczeń wykaże się największą determinacją otrzyma tytuł Królowej Lutego.
Będzie władczo, okrutnie, wymagająco i bezkompromisowo... Możesz liczyć na pomoc w razie problemów, pochwałę za determinację i stracone kilogramy, albo na zwykłą miłą pogawędkę
Szczegóły:
* Codziennie trzeba zdawać raport (ew. w miarę możliwości, byle w miarę na bieżąco), w którym będą zawarte punkty za dietę i ruch danego dnia.
Punkty za dietę to: 1 (za dzień "z dietą"), 0,5 (za mały grzeszek), 0 (niedietetyczny dzień). Każdy dietę ocenia we własnym zakresie, bo poglądy mogą się różnić - co dla jednych jest dietą, dla innych nie.
Co do ruchu, to przyznajemy od 0 do 2,5 pkt codziennie.
Punkty za sport:
do 15 minut - 0,5pkt,
15-30 min - 1pkt,
31-60 min - 1,5pkt
61-90min-2pkt
powyżej 90 min- 2,5pkt


Codziennie można dostać 0,5 pkt za wypicie co najmniej 1 l wody.
Codziennie można dostać 0,5 pkt za wcieranie balsamu lub masaż antycellulitowy.
 
Oto przykładowy raport:
Poniedziałek 10.01:
Dieta - 1 pkt
Ruch - 1 pkt (stepper + rozciąganie)
Woda 1,5 l - 0,5 pkt
Pielęgnacja (balsam) - 0,5 pkt
 
Suma: 3 pkt
 
* Co tydzień (w piątek, maksymalnie do niedzieli) zdajemy ANKIETĘ, w której zawieramy dokładne pomiary oraz punkty za cały tydzień (punkty liczymy od soboty do piątku włącznie).
Zaznaczamy ile zrzuciłyśmy (ew. ile nam przybyło...) i sumujemy punkty.
Każde zrzucone 0,1 kg = 1 pkt.
Każdy zrzucony centymetr = 1 pkt.
 
Królowa danego miesiąca po przejrzeniu ankiet, ogłasza ile która Vitalijka zdobyła punktów, zaczynając od najlepszej. To bardzo motywuje do działania!
 
Zgłoszenia przyjmujemy OSTATECZNIE DO PIĄTKU 21 STYCZNIA bądź do wykorzystania 20 miejsc :)
Grupa nie ma określonego limitu czasu, jesteśmy i wspieramy się jak najdłużej.

Na początek wrzucamy ankietę, która wygląda następująco:

Okrutne Odchudzanie (10.01)                     


1.nick (wzrost/waga początkowa)

2.Waga:

BMI:


3. Wymiary:
   * obwód biustu:

   * obwód pod biustem: 

   * brzuch najwęższe miejsce:

   * brzuch pępek:

   * biodra kości biodrowe:

   * uda:

   * łydka:


4. Piątówki = liczba punktów za stracone cm i kg:
  * suma cm=  pkt.
  * kg=  pkt.

5. Tygodnówki = punkty za aktywność fizyczną i trzymanie dietki w ciągu tygodnia:
   * Sport: liczba minut = liczba punktów
   * Dieta: liczba dni z utrzymaną dietą = liczba punktów
                                                    Suma:

6. Suma punktów za piątówki i tygodniówki:

 
Będzie OSTRO, ale SKUTECZNIE
Dołączysz do nas???
Pasek wagi
Hej mam na imię Marta.. 7 stycznia skończyłam 20 lat i jestem studentką :)
Na diecie jestem od listopada 2009 r. Wcześniej miałam takie epizody jedno dniowe ;p Od listopada 2009 do lutego 2010 schudłam z 81 kg do 69 kg. Czyli 12 kg.. Moim celem od zawsze jest 65 kg.. I jak widać od lutego przybrałam 4 kg, ale mam nadzieję, że uda mi się w końcu osiągnąć cel. Tęsknie za moim płaskim brzuchem, a będę miała jeszcze lepszy ;p Pilnujcie mnie ;)

Taki miałam brzuszeeek :

Tak się zmieniał:

Najlepszy okres:


A teraz znowu jestem w czarnej du*** ;pp

Ale osiągnę swój cel ;p
Witam Panie/dziewczyny,nie wiem jak mam się do Was zwracać,jestem od was nieco młodsza :P

No więc tak:
Jestem Ania,mam 15 lat (rocznikowo 16). Obecnie uczęszczam do III klasy gimnazjum. Interesuję się geografią,geologią,paleontologią,akwarystyką i informatyką. W przyszłości chcę zostać geologiem albo geografem,nie mogę się zdecydować :P Nie lubię banalnych zawodów. Moimi ulubionymi przedmiotami są geografia i matematyka :) 

 Moja prawdziwa dieta zaczęła się od września,choć już w wakacje próbowałam chudnąć poprzez codzienną godzinną jazdę na rowerku stacjonarnym. Wtedy zeszłam z 78.2 na 75.5 (tą wagą przywitałam nowy rok szkolny). Od tamtego momentu schudłam ponad 12.5 kilograma,a razem-około 15.5 kilograma  Więc idzie mi nieźle. Zawsze byłam dziewczyną z nadprogramowymi kilogramami. W końcu musiałam się za siebie wziąć !!!  Moją wymarzoną wagą jest 55 kg przy 168 m wzrostu. 

Btw.usunęłam stary post,bo się trochę źle pomierzyłam:

Okrutne Odchudzanie (10.01)                     

1.nick (wzrost/waga początkowa)
Blueglasses;

Wzrost:168 cm

Waga:obecnie 62.7 kg
2.Waga:

BMI:22.22


3. Wymiary:
   * obwód biustu: 95 cm

   * obwód pod biustem: 76 cm

   * brzuch najwęższe miejsce: 87 cm

   * brzuch pępek: 77 cm

   * biodra kości biodrowe: 96 cm

   * uda: 58 cm 

   * łydka: 34 cm

+ talia: 70 cm

+ biodra (pupa): 100 cm

A ja mam na imię Marlena. W grudniu 2008 ważyłam kuriozalne 78,8. Nie mogłam uwierzyć w to, co zobaczyłam na wadze, zmotywowałam się i dietą oraz dzięki ćwiczeniom schudłam do 62 kg. Niestety, potem parę kg mi wróciło, a bardzo ich nie pragnę;) Postanowiłam, że nie będę wprowadzać żadnej diety, nie zrezygnuję ze słodyczy itp. Od jakiegoś czasu staram się być bardzo aktywna fizycznie. Rowerek/bieganie/basen-to moje sposoby na jędrne ciało i powolny spadek masy (ale trwały). W ubiegłym tygodniu zakończyłam półroczną pracę w przedszkolu i przez to także obawiam się wzrostu wagi. Zajmuję się teraz pisaniem pracy mgr. Trzymam za nas mocno kciuki:)
Pasek wagi
damy radę, wszystkie :)

widzę, że większości wróciło parę kg, ale zniszczymy je ;D

hej! :)
moja ankieta:
1.nomai (158/64,3)

2.Waga:

BMI: 25,76


3. Wymiary:
   * obwód biustu:
98
   * obwód pod biustem: 
81
   * brzuch najwęższe miejsce:
79
   * brzuch pępek:
90
   * biodra kości biodrowe:
98
   * uda:
62
   * łydka:
37

To jeszcze pare slow przedstawiajacych. Mam na imie Marta, w tym roku 27 lat. Dokladnie rok temu wazylam ok 53/54kg (spadek z 63 na mz i dukanie), ale jakos mi sie zapomnialo o diecie. Malo tego, ze o diecie- ogolnie o w miare zdrwoym trybie zycia. Zaniechalam cwiczen i powoli zaczelam zjadal wszystko. Skonczylo sie na tym, ze grudzien i styczen wygladal u mnnie tak - bardzo czesto tylko jeden posilek dziennie, ktory skladal sie z no samych slodyczy w niemalej ilosci. Dziwne, ze wrocilo? Nie. Jesli chodzi o cwiczenia, to wczesniej mialam taka faze ,ze moglam cwiczyc i cwiczyc. Pozniej tez mi sie jakos odwidzialo i zostal tylko kontakt z moja druga, a moze teraz juz rtzecia miloscia- rowerem  :P
Plan? Wdrozyc w zycie normalne odzywianie i cwiczenia, tak zeby dobre nawyki zostaly. Nie dorobic sie przy tym anemii i nie zniechecic. Cel kilogramowy widac na pasku, ale powoli- poki co jak patrze na stare zdjecia zadowolilabym sie tymi 53kg : )

Powodzenia wszystkim : ))

ps- czyli punkty liczymy od soboty, bo w bilansie cykl tygodniowy sobota do piatek wlacznie?
Aaa- i taka propozycja- moze zalozymy sobie grupe?
Bedzie latwiej jesli chodzi o liczenie punktow- zrobi sie watek tylko na punkty, a watek na gadanie, czy inne sprawy bedzie osobno. NIe bedzie trzeba sie przekopywac przez stosy posow nie na temat : )

 Okrutne Odchudzanie (10.01) 


1. Nick (wzrost/waga)

   007sdoll

   wzrost: 164cm

   waga: 55kg

2. Waga:

   BMI:22.03


3. Wymiary:

   - obwód biustu: 81cm

   - obwód pod biustem: 70cm

   - brzuch najwęższe miejsce: 71cm 

   - brzuch pępek: 81cm

   - biodra (kości biodrowe): 87cm

   - biodra (pupa): 91cm

   - uda: 53cm

   - łydka: 35cm


+ kilka słów o sobie :) Aktualnie jestem na 1 roku studiów i kiepsko mi idzie, szczerze przyznam. Tzn. lenię się, chyba nie chcę być na tych studiach, chcę poprawiać maturę i startować na inny kierunek. Wyjechałam z miasta rodzinnego do nowego. Miało być cudownie, póki co jest dość kiepsko. Bla, bla. Kocham góry. Interesuje mnie architektura wnętrz i to właśnie chciałabym robić w przyszłości, jednak wiem jak trudno zarabiać konkretne pieniądze w tej branży, trudno jest się wybić. Miałam iść na architekturę, przygotowywałam się przez 2 lata, ale zrezygnowałam, bo stwierdziłam, że się do tego nie nadaję. I... chyba żałuję.

Jeśli chodzi o odchudzanie, to nigdy nie byłam i nie jestem gruba. Teoretycznie mam prawidłową wagę do mojego wzrostu, ale mam tu i ówdzie za dużooo. Wiem, że docelowe 48kg z mojego paska postępów wydaje się być mało, jednak nie do końca do tego dążę. Wtedy kiedy będę się sobie (prawie) całkowicie podobać, przestanę się odchudzać. Poza tym trudno mówić w moim przypadku o odchudzaniu. Uwielbiam jeść, uwielbiam smaki i zapachy jedzenia. Dlatego nie jestem na jakiejś konkretnej diecie, wiem, że bym nie wytrzymała. Ogólnie rzecz biorąc stawiam głównie na sport, choć ostatnio raczej nie gościł w moim dniach ;p Najbardziej zależy mi na wyrobieniu talii, zmniejszeniu oponki i podniesieniu tyłka do góry. Dietą tego raczej nie osiągnę ;)

Oj sporo nas się nazbierało To super. Im więcej tym lepiej

Mam na imię Paulina. Mam 28 lat, pracuje w biurze. Odchudzam się odkąd pamiętam, bo odkąd pamiętam byłam pulchna i niezadowolona ze swojego wyglądu.
Próbowałam różnych metod... bardziej lub mniej skutecznych lecz głównie z mizernym skutkiem. Tylko raz mi się udało.
Motywacją był ślub, wesele i suknia ślubna.
W styczniu  2009 roku przeszłam na SB oraz zmieniłam totalnie tryb życia. Ortodoksyjnie stosowałam SB (I i II fazę) oraz zaczęłam regularnie ćwiczyć na siłowni... 3-4 razy w tygodniu po półtorej godziny i nie było zmiłuj. Kilogramy i centymetry fajnie leciały w dól
Dzięki temu w dniu ślubu (maj 2010) warzyłam 57kg. Lecz najważniejsze dla mnie były moje obwody. Wtedy podobałam się sobie po raz pierwszy w życiu... nawet cellulit odszedł w niepamięć. Lecz sielanka długo nie trwała bo spoczęłam na laurach. Dokarmiałam męża i siebie i tak oto utracone kg i przede wszystkim cm wróciły a motywacja pękła jak bańka mydlana.
Mam nadzieję, że dzięki Wam na wiosnę wrócę do formy... przecież w szafie czeka za mały płaszczyk, spodnie rurki i mnóstwo zaje... ciuchów !!! Jeśli nie schudnę to będę zmuszona wymienić garderobę a tego bym nie chciała

Od wczoraj jestem na I fazie SB a za dwa tygodnie jak skończę rehabilitację to wracam na siłkę bo bez niej ani rusz.
Na samej diecie nie schudnę tyle ile bym chciała i przede wszystkim nie wymodeluję ciała... a jak nie widzę zmian w cm to tracę motywację... Koniec z opierdzielaniem się !!!!
No to teraz ja :)

Mam na imię Aga i mam 23 lat.Obecnie studentka Technologii żywności i żywienia człowieka.Szukam pracy i chcę uwolnić się ze związku, który mnie niszczy. Jakieś 3,5 roku temu ważyłam 60 kg.Wtedy też miałam dużo pewności siebie i poznałam pewnego "faceta". Nagle (po ponad 3 latach)  obudziłam się z tego "snu". Dzisiaj niestety jest inaczej. Oprócz wzrostu wagi bardzo się zamknęłam w sobie. To moje główne powody dlaczego postanowiłam odmienić swoje życie. Jestem jeszcze młoda i wiele mogę osiągnąć. Zamierzam zdrowo się odżywiać. Teraz jem to co zwykle ale w mniejszych ilościach. Nie jem fastfoodów i nabieram zdrowych nawyków żywieniowych. Słodycze jem bardzo rzadko więc z tym nie mam problemów. 

Pozdrawiam wszystkie dziewczyny :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.