15 stycznia 2011, 12:33
Witam!
Cel: ok 20 kg mniej do 1.07.2011
Metoda? Jaka się wam żywnie podoba.
Ważne by się wspierać! By mieć motywację!
KTO ZE MNĄ?
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
17 lutego 2011, 13:38
jak zjesz jednego i wliczysz go w 1000kcal,albo zrobisz sobie z niego tortille(zawiniesz mięsko i warzywa) będzie git,moją rodzinkę męczy właśnie to,że okupuję bez przerwy kuchnię :D
- Dołączył: 2011-01-07
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1620
17 lutego 2011, 15:58
nie zjadłam tylko kęsa posmakowałam pierwszego ja smażyła,m, ja na obiad preś pieczna + sałatyka z lodowej pomidora papryki orórka i sos z jogurtu naturalnego i ziól, A teraz właśnie mąż skręca mi rower więc od dziś nie ma zmiłuj chopciaż troszkę a się poszuszam
Jutro idziemy wieczorem do znajomnych na imprezkę mam nadzieję, że nie podjem za dużo bo moja waga stoi w miejscu od 2 tygodni
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
17 lutego 2011, 16:23
a jak tam z punktacją?dałaś spokój?2 tygodnie w miejscu?oooo to powód by się trzymać swojego planu u znajomych :D ja na obiad miałam pycha gulasz z wołowiny,papryki cebulki i pieczarek mniam! ale ssie mnie coś,cholera i głodna nie jestem ,a bym jadła wrr idę zaraz ćwiczyć,jeszcze tylko kilka dni laby i później też będę kombinowała kiedy się spocić, bo plan mam taki,że od rana do wieczora pozadomem jestem ,ale za to 3 dni wolne
wtedy nadrabiać będę,chyba że będzie mi się chciało o 5 wstawać, 2 dni ćwiczyć będę w szkole,tylko się zapisać muszę, jakoś to będzie-tam na siłkę się wybiorę,od czegoś trzeba zacząć :D
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
17 lutego 2011, 16:24
może to po wodzie gazowanej mnie tak ssie?cholecia,już sama nie wiem
- Dołączył: 2011-01-07
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1620
17 lutego 2011, 16:57
no ja zaliczyła,m 40min rowerku, plus 250 brzuszków w tym też skrętne
mi to się wydaje, że zabardzo ograniczyłam dietę, tzn jak czytam , że ty jesz sernik, parówki gulasz?? a ja tylko duazone warzywa wkólko piers serek wiejski, wszystko bez tłuszczu itd, może zadu.żo sobie odmawiam dlatego nie chudne nie potrafię tego wyjaśąnić, na początku leciało mi jak cholera
punkatcję zrobie od początku miesiąca
miłych ćwiczen
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
17 lutego 2011, 17:14
wiesz, ja to robię wszystko w wersji light, ten sernik to jogurt 0% z żelatyną i serkiem turek 5% + owoce i kilka biszkoptów:D "gulasz" to ok 80 g wołowiny + masa warzyw gotowane to wszystko, tych parówek to wiem,że niepowinno byc,ale od czasu do czasu zdarzą mi się, dbam by mieć urozmaiconą dietę,nie wytrzymałabym na kurczaku i serkach,ważne by 1400 nie przekroczyć,bo jak zejdę 10 kg albo mi się waga zatrzyma to automatycznie będę musiała ze 100 kcal odciąć by chudnąć,a z 1000 kcal to z czego ciąć?metabolizm się broni przy takich niedostatkach,to się niestety zatrzymał,spokojnie ćwiczeniami go trochę rozruszasz
- Dołączył: 2011-01-07
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1620
17 lutego 2011, 17:50
ja niby to wiem, ale wiessz mi ja nie schudnę jak będę jadła więcej przeabiałam juz to właśnie zjadłam dwie kanapki pełnoziarniste z pastą z makreli jejus niebo w gębie ale już mam wyrzutry sumienia
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
17 lutego 2011, 21:19
wyrzuty sumienia?to po drożdżówce powinny być,a nie po zdrowym chlebku i rybce :)zaga wyluzuj
- Dołączył: 2011-01-07
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1620
18 lutego 2011, 08:34
hej dzisiaj się ważyłam i wgaa nareszcie zaczęła spadać, ale jeszcze nie zieniam paska. Luizka czasami sie boję, że wpadnę w taki wir jak siostra...., tyle, że ja staram naprawdę zdrowo się żywić. Nie moja wina , że cokolwiek zjem to waga idzię w górę. Ostatnio dużo czytałam na temat metabolizmu no i fakt może zbyt mało kalorii ale pozatym to wszystko oki robię. Zamierzam też wyrobić się troszke na rowerku, a jak będzie po sesji to na siłkę pójdę. Ahhh jakbym chciała wejść w rozmiar 40, u mnie to jngorzej brzuch i boczki, taki pas ciała, który chciałabym wyciąć, to balast po ciąży. Zastanawiam się czy wogule możliwe jest zrzucenie tego , gorzej jak zostanie mi wisząca skóra;/
Luizka, jak Twoja waga>?
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
18 lutego 2011, 10:05
moja waga spada po wymiarach widzę,zważę się jak już zapowiedziałam 1 marca,3 cm w talii mi spadły w 2,5 tygodnia więc chyba nieźle jest,może na wadze tak znać nie będzie bo ćwiczę siłowo,ale jestem dumna z siebie że mi się kondycja wyrabia