- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 13:34
Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.
Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.
Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015
Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy
Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową
Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają
Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy
P.S. marcelka55 - dzięki za hasła
Edytowany przez jerzokb 1 kwietnia 2015, 13:38
11 sierpnia 2016, 15:15
Monijka nie mam zielonych literek pod gwiazdkami... pewnie dlatego, że działam z explorera... serio!
Zaraz zrobię zdjęcie telefonem!!
11 sierpnia 2016, 15:18
Musiałam usunąć to zdjęcie... nie zauważyłam, że tam dane z firmy mi się pojawiły...
Edytowany przez marcelka55 11 sierpnia 2016, 16:53
11 sierpnia 2016, 15:33
Edytowany przez Monijka30 11 sierpnia 2016, 15:35
11 sierpnia 2016, 15:42
teraz widzę :)
11 sierpnia 2016, 15:47
Wpadłam tylko się przywitać:) Bo laptop włączony na potrzeby nauki. Ale jak zawsze musiałam tu zaglądnąć:) Może być ważenie w poniedziałki. Najwyżej będę ważyła więcej:):)
11 sierpnia 2016, 15:49
wystarczyło włożyć okulary hyhy
11 sierpnia 2016, 15:57
No właśnie w takim Monijka:) Napisałam Ci wiadomość:)
Edytowany przez Ebek79 11 sierpnia 2016, 15:57
11 sierpnia 2016, 16:47
witam ponownie, petycja podpisana, przydałyby sie kary dla tych wyrzucających biedne zwierzaki...
oj brakuje mi pływania na basenie, czy ćwiczeń na basenie z sanatorium, obiecywalam sobie, ze choć 1 w tygodniu sie wybiorę, ale jakoś nie ma okazji, albo malowanie, albo coś innego i zawsze jakas wymówka się znajdzie, po malowaniu pokoju nawet nie wstawiłam jeszce ze stodoły rowerka do pokoju, a byloby dobrze znów zacząć pedałować
malowanie futryn skończone na dziś, jutro kolejna warstwa brązowego i niestety 3 bialego na jedną futrynę, bo 2 warstwy nie pokryły calkowiecie,
jutro jak nie bedzie padac, to planujemy z mężem rano wybrac sie na grzyby, on cos pozbiera a ja sie dotlenię, bo ja jakoś nigdy grzybow nie widzę, ktoś idzie po mnie i jeszcze zbiera, ale w końcu liczą sie chęci