- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 13:34
Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.
Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.
Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015
Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy
Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową
Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają
Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy
P.S. marcelka55 - dzięki za hasła
Edytowany przez jerzokb 1 kwietnia 2015, 13:38
22 czerwca 2016, 00:23
dobranoc wszystkim......, ja jeszce muszę stac na straży, a chetnie bym juz oczka zamknęła , ale jeszcze panowie nie śpią, owszem są w miare cicho, chyba nie piją....(mam przynajmniej taką nadzieję....
22 czerwca 2016, 07:28
witam o poranku, mnie zostało jeszcze pół godzinki pracy i do domciu, najpierw sie troszkę zdrzemnac,a potem wielkie pakowanie i upiększanie.... Pisalam ostatnio, ze użyłam skarpetek złuszczajacych, wczoraj wieczorem zaczęły działać, bylam u teściowej, a tam całymi płatami zaczeła schodzić skóra z nóg, masakra, gdyby mnie koleżanka nie uprzedziła , ze to tak wyglada, to wystraszyłabym sie, na razie nei zeszła mi jeszce z pięt, a tam mi najbardziej zależało, ale zobaczymy co będzie dalej.....
22 czerwca 2016, 07:57
miłego upiększania Justa, czeka cię niezły maraton, mam nadzieję, że będziesz się świetnie bawić, daj znać czasem
Wczoraj miałam kibiców w domu, zrobiłam kanapeczki i nugetsy, były lody, nie szalałam za bardzo ale kurcze niepotrzebnie kupiłam w żabce takie orzeszki w skorupce z cebulki i papryki - matko jakie to pyszne, jestem pewna, że zjem wszystkie jak tylko wrócę do domu bo myślę o nich od rana... no i tak to ze mną właśnie jest
może się uda wziąć 2 dni urlopa od jutra - trzymajcie kciukasy !
A tak w ogóle to miłego dnia u mnie dziś tak pięknie, spokój, aż miło
22 czerwca 2016, 09:08
Dzień dobry, witam z łazienki.... ech....
Moje spostrzeżenia odnośnie skarpetek złuszczających- w 3 dobie zaczęła schodzić delikatnie skórka z góry stopy... czego się wogóle w sumie nie spodziewałam.....
Poza tym mam właśnie 3 h dla siebie, potem musze odpalic komla, spojrzeć na swoje prezentacje na jutro, a potem jade na 14.00 po Bartka. Dzis maja sycieczkę do zoo. Mam nadzieję że mi dziecko nie wyparuje w taka pogodę.... dzis 27C...
Aaaa..... właśnie zaczęli coś wiercic u sąsiadów.....
22 czerwca 2016, 09:25
Matko z tym wierceniem to potrafią człeka załamać, u mnie swojego czasu takie akcje były non stop, wszyscy mieliśmy już dość...
trochę straszne te skarpetki, bałabym się, że zejdzie za dużo... aczkolwiek kuszącym jest mieć stópki jak u niemowlaczka hihi
22 czerwca 2016, 09:28
aha.... własnie zadzwonili z przedszkola że BB boli brzuszek i właśnie po niego jadę....
22 czerwca 2016, 09:28
Dzień dobry!
Pospałam dłużej i teraz jestem nieogarnięta strasznie!
22 czerwca 2016, 09:30
jesssu kateszko Ty to się masz... strasznie mi przykro że nie masz swojego "wolnego". Choć tej chwili...
22 czerwca 2016, 13:59
Hejo, z tym brzuszkiem to chyba była ściema... no ale nic, Bartek w domu w sumie zajął się sobą... a ja zamiast leżeć brzuchem do góry posprzątałam balkon.... mówiłam Wam kiedyś że miałam problem z gołębiami? Nadal mam, w tym sezonie wyrzuciłam już 4 jajka i pewnie ze dwa wory gałęzi z których sobie wiły gniazdka. A ja nawet mam kolce na części balustrady, ale nawet to je nie odstrasza. Jest taka zawzięta jedna parka co tu non stop u mnie chce się reprodukować.... wrrrrr......
22 czerwca 2016, 14:01
Jak tam Marcelko, ogarnęłas się?
Justa, a jak u Ciebie stopy? Bo chyba w tym samym czasie robiłyśmy te skarpetki?