Temat: 6-stkowa akcja całoroczna dla wytrwałych

Polka, kateszka, dacie radę, trzeba się wdrożyć, jak już wpadniecie w tryb, to w wolne dni nie będziecie wiedziały co ze sobą zrobić :)

Ja zawaliłam sprawy domowe w tym tygodniu, ale to dlatego, że niestety poniedziałek latałam poza domem, wt-czw w pracy całe dnie. Jutro mam wolne, ale poza domem będę wieczorem trening Kuby, w sobotę mam nadzieję, że ogarnę mieszkanie, a wieczorem na 60-tkę do ciotki klotki, w niedzielę odstawiam Kubę do kina na 12.15 idzie z kolegą, a ja sama poszwendam się po galerii, odbiorę paputki z reklamacji mam nadzieję... i zlecą 3 dni niby wolne!

oj Marcelko nie wiem ja do pracy wróciłam w maju 2011 (jak młodszą miała 7m-cy) i do dzisiaj wszystkiego noe ogarniam najgorsze pierwsze 3lata u malucha. Teraz to się przynajmniej ubiorą same bo na poczatku to masakra była rano.

ja od września zyskam kolejne 10 min bo młodsza idzie do szkoły i starsza mi obiecała, że razem będą  szły do szatni :-)))

widzę już zmiany związane ze zmiana stanowiska na plus termin 500 plus już tuz tuż, a ja? Śpię spokojnie jak dzidziuś nic mi po głowie się nie kołacze super :-))) jeszcze musze się ogarnąć z dietą bo tu porażka na całego.

Fajnie Bogusia że się wyciszyłaś !!!!!

Puszczasz małą do 1 klasy? Bo nasze młodsze chyba w tym samym wieku ?

Postanowiłam w tym roku nie spinać się na święta tylko odpocząć ,żadnego sprzątania na błysk pieczenia gotowania .Stawiam na miło spędzony czas z rodziną !!!!!!!

Dzień dobry!

Ale Bogusiu, Ty masz straszną pracę, mimo wszystko jednak dzieci ogarnięte, zaprowadzone do szkoły/przedszkola, a dom stoi i wszyscy najedzeni :)

powrót do pracy przy małych dzieciach jest mega trudny ale jak to my zawsze dajemy radę bo wyjścia innego brak 
Co do świąt to ja muszę ! posprzątać jutro, okna przemyć i zmienić firankę bo wstyd, pomyć dokładniej podłogi, zmienić pościel, wszystko powietrzyć... . mam nadziejęże, że starczy sił...
Bogusia cieszę się, że wreszcie ci taki kłopot z barów spadł...
a ja walczę o jakiś wolny czas dla siebie - jak to możliwe, że czasu mi brak, co mi ten czas tak pożera, przecież nie mam maleńkich dzieci tylko już duże dziecko i to jedno, wiecie, że ja ostatnio nie mam chwili, żeby poczytać, 2 książki już musiałam przedłużyć i nie wiem czy się w terminie wyrobię, żeby oddać...
...a tak w ogóle to dziś piąteczek, piątunio i słonko wyszło, jest pięknie ... 6 godzin...

nikt, nic cały dzień od 10-tej ?!  ja muszę wytrwać jeszcze 45 minut... jajkoś chyba dam radę 

ja juz w domu, jeszcze zdazylam wpasc do szpitala- wczoraj urodziła sie moja bratanica!!! Kruszyneczka, Liliputek, 48cm ale tylko 1850g.... Wrzuciłabym fotke ale mam blokade na zdjecia!

Weekend!!!!

Bogunia!!! Ciesze sie Twoim spokojem!!

O, świetnie, zostałaś ciocią!

A ja kupiłam bluzkę w lumpie i biały sweter i wszystko za 5zł :)

Marcelka, po raz pierwszy, więc się mega cieszę ;-)

Fajne zakupy, ja też dziś kupowałam.... Fotelik dla Kuby, jak płaciłam to płakałam....