- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 13:34
Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.
Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.
Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015
Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy
Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową
Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają
Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy
P.S. marcelka55 - dzięki za hasła
Edytowany przez jerzokb 1 kwietnia 2015, 13:38
6 marca 2016, 14:29
Już miesiąc? No niewiarygodne jak czas szybko leci!!! Toż dopiero ją wzięliście...
O właśnie taka kawka dla mnie dzisiaj jak najbardziej pożądana!
Leje od wczorajszego wieczora, chodzę po ścianach. Mam @ i słodkie za mną chodzi, postanowiłam zejść do sklepu po mąkę, upiekłam biszkopt, bo taki przepis znalazłam z musem jabłkowym, a mus oczywiście wygrzebałam z szafki - ostatni.
Miała być rolada, ale coś mój piekarnik świruje i z jednej strony trochę wyrósł, z drugiej się przypiekł, więc przekroiłam go wzdłuż na pół i przełożyłam musem ;) stygnie. będę wcinać!!
6 marca 2016, 14:59
Luise na bank Twoje! Krótka fryzurka, rudy kolor, chyba bordowe rajstopy (przynajmniej u mnie taki kolor pokazuje), no to Ty na bank:)
6 marca 2016, 17:11
Luise fajne zdjęcia psiny i części Waszej rodzinki , ja dziś jestem przejedzona, na śniadanko była grzecznie owsianka, potem za kilka godzin rosołek, a przed chwilą drugie danie, ale niestety tym razem kotlet z fileta , ale w panierce i dużo buraczków (NIESTETY ZASMAŻANYCH)), dobrze, ze choć po rosołku zaliczyłam spacer z psem, jak przestalo padać....
6 marca 2016, 19:46
u mnie dziś tylko pokropiło wyspacerowałam się więc sporo, byliśmy u veta i wszystko będzie dobrze, dostała zastrzyk ze sterydem i za 10 dni do kontroli, no jest troszkę z tym zabawy ale jestem happy, że nie trzeba ingerować chirurgicznie uffff,
....ja też dziś miałam ochotę na słodkie i zjadłam pół pomelo... jutro na śniadanie planuję owsiankę z owocami, najchętniej już bym zjadła ale jestem już po kolacji...
Justa - ja byłam lepsza bo na obiad miałam żeberka w sosie z kaszą jaglaną, nie zjadłam dużo ale żeberka choć chude to do dietetycznych nie należą hihi
Ebeczku w takim razie to rzeczywiście ja
...miłego wieczoru jutro poniedziałek ?! o matko, to straszne
7 marca 2016, 08:22
Dzień dobry!
Tak luisko, poniedziałki są straszne, potwierdzam! Dokopałam się do tego zdjęcia na fb, też Cię widziałam piękną i uśmiechniętą :)
Jeszcze nigdy nie udało mi sie "spotkać" chudych żeberek :)
Jestem niewyspana i nie chce mi się maszerować do roboty. Przede mną 2 dni, środę mam wolną, ale całą już zaplanowaną po brzegi... i dupa, nie odpocznę, bo czwartek i piątek znów w robocie... Pewnie kolejny tydzień śmignie nie wiem kiedy.
7 marca 2016, 11:39
to ja też pozdrawiam z klubu tych, którym tygodnie śmigają jak szalone..., nie wiadomo kiedy..... powtarzam sobie - oby do wiosny - wtedy dni są dłuższe i jakoś tak człowiek może więcej...
ojej właśnie wyszło słonko, pierwszy raz dziś, jak pięknie
życzę wam miłego dnia kobitki ... nie wiem za co się wziąść, niby nie ma szefa bo ma tydzień urlopu, a ja od rana latam jak szalona i nie wiem co najpierw zrobić...
7 marca 2016, 11:41
U mnie dzisiaj słoneczko od rana. już jak wstaję o 6.30 to jasno na dworze, dni coraz dłuższe, zaraz wiosna.
No właśnie, czy czasem nie przestawiamy zegarków w Święta?
7 marca 2016, 12:38
Dzień dobry
Lui widać, że psinka czuje się u Was wyśmienicie, kanapa opanowana
U nas to słoneczko jakoś tak nie bardzo chciało rano wstawać, a też lubię gdy dni są dłuższe i cieplejsze
I ten poranny świergot, który już coraz częściej z rana mnie budzi- uwielbiam!!!
7 marca 2016, 12:51
ten świergot, czasem całe arie to ja teraz dopiero słyszę jak o 6 rano spaceruję... potem takie dźwięki giną w zgiełku
7 marca 2016, 13:19
Ja też dzisiaj słyszałam jak przed 8.00 Kubę do szkoły odstawiałam :)