Temat: 6-stkowa akcja całoroczna dla wytrwałych

Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.

Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.

Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015

Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy

Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową

Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają

Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy

P.S. marcelka55 - dzięki za hasła

Pasek wagi

Bogusiu, popieram Marcelkę! Spaść zawsze można, a jak uda się poprawić warunki aktualnej pracy? To chyba byłoby lepsze?

Dołączam się do nadziei w kwestii dzieci ;-) moja albo się tłuką albo kochają na zabój. Albo rozrabiają na maxa napisał(a):</p

:>" title= napisał(a):

:>" class="emoticon" data-code= napisał(a):

:>"> we dwójkę oczywiście, bo wtedy najweselej.

Ja nie wiem jaki cel na Wielkanoc....ostatnio znowu źle mi idzie z ograniczeniem jedzenia. Ruchu też mniej, bo pogoda nie spacerowa. Cała nadzieja w siłowni i ZUMBIE. Dziś idę poszaleć :D

A  mi tak cudownie było wczoraj na basenie. Nawet pomyślałam, że mogłabym przed pracą chodzić, niestety basen za daleko, nie mam szans zdążyć do roboty... szkoda...

Pasek wagi

Ja też uwielbiam pływać, tylko wolę to robić w tych bardziej sprzyjająco pogodowo okresach, bo jestem strasznym zmarzluchem. Poza tym pływanie świetnie wpływa na mój obolały kręgosłup.

Jakaś nieogarnięta ostatnio jestem. Samopoczucie w dole, jedzenia za dużo i mało zdrowo, planów brak...eh, czas na zmiany!

Wiosna idzie, zaraz wszystkie będziemy tworzyć plany i dążyć do ich realizacji, pewnie będzie więcej słońca to i motywacja będzie większa.

U mnie od kilku tygodni szaruga i nie powiem, ale trochę mnie to dobija...

Pasek wagi

wpadłam sie przywitać i tyle czytania :)- super...
Blegrubasku nie poddawaj się, ciuchy to pewnie, że sprzedaj, kupisz nowe z czasem ale idzie wiosna, nie można zupełnie się poddać i odpuścić ! Jeśli nie idzie ci samej może poszukaj jakiejś pomocy profesjonalnej, to nie musi kosztować majątek, czasem 1 rozmowa z dietetykiem pomaga.. najlepiej jakbyś poszła z tym do lekarza rodzinnego i powiedziała szczerze, porobisz badania i coś razem wymyślicie... jakbym ja mogła ci jakoś pomóc to mów, będziemy cię wszystkie motywować ! pamiętaj, że nie jesteś sama...
co do ciuszków to Blegrubasku, Kateszko dajcie linka, chętnie popatrzę zresztą reszta pewnie też :D
Bogusiu, idź i porozmawiaj o konkretnych trudnościach w pracy z przełożonym, tak jak mówią dziewczyny, może jakaś pomoc się znajdzie, puki nie pójdziesz sami na to nie wpadną !
Wiosan idzie ?! u mnie przed chwilą był grad, potem śnieżyca, a teraz wyszło piękne słońce..
coś jeszcze miałam komuś napisać ale nie pamiętam, muszę zmykać
Miłego dnia kobitki

Pasek wagi

U mnie też dzisiaj śnieżyło jak do pracy szłam, a teraz jakoś jaśniej się zrobiło, więc pewnie słońce wyszło, niestety ja się nim dzisiaj nie nacieszę za dużo...

luisko, bleegrubasek chyba z tarczycą ma problemy i jest czy była pod okiem specjalisty i diete zdaje się też miała ułożoną. Ale ja bleegrubasku też jestem do dyspozycji jakbyś potrzebowała wsparcia.

Pasek wagi

Marcelka, ty to masz pamięć... no z tymi hormonami to kiepsko ale poddawać się nie wolno, trzeba działać, walczyć, wierzyć... 
Ja walczę w pracy z polisami i innymi papierzyskami, mam dzień przerwy bez praktykantów i powiem wam, że zrobiłam o wiele więcej niż z tą "pomocą"... za 1,5 godzinki zbieram się na zumbę...

Pasek wagi

To luisko, Ty musisz praktykantom dawać polecenia zrobienia czegoś, a sama robić coś innego.

Ja mam kryzys. Zbliżam się do półmetka dnia dzisiejszego i poszłabym chętnie do domu. Jestem śpiąca strasznie!!!

Pasek wagi

witam, w końcu doczytałam wasze wpisy, trzymam kciuki za powodzenie w pracy i za rozrabiajace dzieciaczki..

ja juz sie cieszyłam, ze po sobocie nie boli mnie kręgosłup, a odezwał sie do poludnia we wtorek i to tak upierdliwie, że musiałam wziąść mocniejsze leiki przeciwbólowe, bo ciężko mi bylo nawet znależć wygodną pozycję na krześle, a czekała mnie nocka, na szczęscie leki pomogły, nockę przetrwalam, ale pół przytomna byłam, a jak wróciłam do domu, to oczywiscie nie wyciszyłam komórki i az dwa razy mnie budziła, wiec dziś zdrzemnelam sie niecałe 2 godzinki, ale za to na pewno pójdę wcześniej spać..... Jutro tez ciężki dzień w pracy, organizuje konkurs dla młodziezy ( ma byc dyrekcja, wiec chciałabym,żeby wyszło dobrze,), a rozchorowało mi sie trochę osób, które były za to odpowiedzialne,, wiec boje sie co bedzie jutro, a tutaj w bursie to całą impreze ma prowadzić młodzież, bo jakbym miała ja sama, to nie byłoby problemu, ale jakoś będzie....

Pasek wagi

Justa przekichane masz z tym kręgusem, mam nadzieję, że w dzień konkursu nie będzie Ci dokuczał. Ja dzisiaj też myślałam, że po wczorajszym basenie, ale skończyło się na zakwasach ramion , cycków i pleców, nogi mniej dokuczały.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.