- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 13:34
Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.
Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.
Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015
Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy
Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową
Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają
Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy
P.S. marcelka55 - dzięki za hasła
Edytowany przez jerzokb 1 kwietnia 2015, 13:38
25 stycznia 2016, 21:23
Marcelka- mam prywatny żłobek w okolicy ALE potrzebuję też kogoś by siedział ze starszakiem jak jest chory, czyli srednio 2 tyg w miesiącu. Niestety nikt z rodziny mi nie pomoże w razie co, a jak mąż zacznie nową pracę, to nie będzie mógł brać za duzo wolnego na poczatku.
Zazdroszczę tym co mają babcię do pomocy...
25 stycznia 2016, 21:23
Dubel :-)
Edytowany przez Polka102 25 stycznia 2016, 21:24
25 stycznia 2016, 21:28
No ja mam dziadka rencistę, najlepsza opiekunka. NIe mam pojęcia jakbym sobie dała radę bez niego. Szczególnie przez własnie okres przedszkolny, bo jak poszedł do szkoły, to od 1,5 roku chorował tylko raz, na początku 1 klasy.
25 stycznia 2016, 22:03
A ja się właśnie dowiedziałam, że moj tato po tej operacji bedzie chciał pociagnac zwolnienie do końca Igo kwartału,co mnie niezmiernie cieszy, bo mozecos pomoze z odbiorem chłopakow. Jakoś bardziej na tate licze bo jest zmotoryzowany i jakis taki ogarnięty.
Polka, Ty jakoś wracasz do pracy teraz?
A u mnie szykuje sie kolejny weekend wyjazdowy, mam 18tke siostrzeńca pod Krk. Cieszyłam sie na wyjazd poki sie roztopy nie zaczeły. Chociaz moze snieg tam sie nie roztopi jeszcze? Dzis wrocilismy czarni ze spaceru. A BB zamiast lepic bałwana to skakał po kałużach..
25 stycznia 2016, 22:09
W Krk na pewno śnieg stoopniał, bo dzisiaj tam padało - podobno, wiem to z pamiętnika pewnej krakowskiej vitalijki :)
25 stycznia 2016, 22:12
no tak, ta odwilż nastąpiła bardzo szybko, ja niby nie żałuję, bo drogi będą lepsze, choć plucha za oknem nic miłego, bo nawet na spacer nie chce się iść.
ja dziś zaliczyłam i rowerek i ćwiczenia, staram się co kilka dni zwiększac liczbę brzuszków, zaczynałam od 100, dziś mam już 300, i teraz juz łatwiej je robić..., bylebym nie odpuścila ich jak wrócę po feriach do pracy, muszę się przeorganizować i ćwiczyć do południa, przed pracą, bo potem jak wróce przed 23 to juz na pewno mi się nie zachce,a jak na razie najlepsza dla mnie godzina na taką aktywnośc to 18-20, ale cóż, zobaczymy.
u mnie jak córka była mala, to na szczęście naq chodzie byli dziadkowie już wtedy emeryci, zresztą i tak nie musieli codziennie, bo w większości siedział mąż, jak mial tyle wolnego po 24 godzinach na stacji.
25 stycznia 2016, 22:16
A małżonek gdzieś w Kielcach szuka pracy na stacji wciąż? A powiedz mi jeszcze justa, do tej zapiekanki jaką najlepiej kiełbaskę? Podsmażasz ją wcześniej?
26 stycznia 2016, 08:54
wpadłam tylko powiedzieć cześć, czas goni...
wczoraj byłam grzeczna, z unikanniem chleba też się udało ! gorzej z plankiem bo zapomniałam o nim
dziś mam ksiądza, jutro zumba w piątek wywiadówka... więc będzie się działo, rano zacięłam kluczyli w samochodzie przez tą głupią nakładkę na szybę... brrr na szczęście mąż był w domu i mi otworzył zapasowym z okna bo torebka telefony w samochodzie... na masakra, czy ja muszę być taka zakręcona ? .... cała ja
miłego dnia kobitki...
26 stycznia 2016, 09:42
Ja zaliczyłam księdza w sobotę. Bardzo nam ta wizyta bruździła, bo mieliśmy wieczorną imprezę, a jak na złość ksiądz przyszedł dopiero po 17. Zamiast się przygotowywać to sprzątaliśmy, jak się poddałam i zaczęłam przymierzać sukienki to ten przyszedł :-) było śmiesznie. Impreza nam się udała, to była pierwsza od 2 lat, pierwsze wyjście wspólne wieczorową porą od urodzin młodszej. Kochana babcia dała radę z dużym udziałem kochanej cioci :-)
Polka, z taką opieką dla maluchów to kanał. Mam podobnie tylko ja nie muszę nigdzie wracać. Tzn wróciłam do swojej firmy, która na razie leży i przynosi straty, bo nie jestem w stanie porządnie się skupić na zleceniach. U nas babcie i dziadkowie nadal pracujący, poza tym teściowej to ii tak nie oddałabym maluchów pod opiekę :-) Niani nawet szukałam dla starszego, zanim poszedł do przedszkola, ale wtedy znajome były zajęte, a obcej nie chciałam. Teraz starszy w przedszkolu, a młodsza może też dołączy za rok? Starszy poszedł jak skończył 2.5 roku, bardzo szukał już dzieci.
26 stycznia 2016, 10:49
Mój syn w ogóle nie chciał chodzić do przedszkola, brał je na przetrzymanie od pierwszego do ostatniego roku. Za to w szkole mu się podoba.
I tak po przedszkolu dziadek był angażowany do opieki, bo ja przecież do 20.00 w robocie, mój mąż też na zmiany... nie dalibyśmy rady!
A tak w ogóle dzień dobry wszystkim!
Humor mam dzisiaj wyśmienity, tylko w robocie mi się siedzieć nie chce! :)