- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 13:34
Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.
Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.
Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015
Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy
Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową
Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają
Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy
P.S. marcelka55 - dzięki za hasła
Edytowany przez jerzokb 1 kwietnia 2015, 13:38
5 stycznia 2016, 10:38
Wcięło mi wpis, wrrrr!
Luise, dzięki za przepis, fajny i prosty! Ja też uwielbiam zumbę, tylko muszę wrócić do kato żeby znowu pozumbować :-)
Jerzkob, dobre postanowienie!
Ebek, pochwal się ciuszkami! Widzę, że Twoi podopieczni mają z jedzeniem podobnie do moich maluchów, tylko moja młoda słoiczków już nie chce tknąć, a starszy ma prawie 5lat i mógłby na okrągło jeść rosół z mięsem i cukiniową :-) makaron oczywiście też, ale solo.
Justa, to faktycznie cieplej, nie ma co :-) Ja za moment wychodzę na spacer i też sprawdzę jak z mrozem u nas.
A słodyczy u mnie ciąg dalszy...
5 stycznia 2016, 12:55
Rozebrałam choinkę, popakowałam wszystkie bombki i ozdoby (mam nadzieję) i teraz sobie stoi taka pusta, ale zostawiam ją dla męża, niech zniesie i ozdoby i choinkę do piwnicy! J targałam na górę jak on odsypiał nockę i z dzieckiem ubierałam, to teraz niech on znosi!
W piekarniku siedzą nugetsy rybne... kupne co prawda, zobaczymy czy to w ogóle zjadliwe!
No rzeczywiście Cię luisko zumba wykiwała, a taka byłaś zawzięta na nią... :)
5 stycznia 2016, 15:32
Dziewczyny, wrzucam tabelaska z wagami startowymi po Sylwestrze, a nie z tymi z początku zimy. Z waszych wpisów zrozmiałam, ze robimy nowy początek :)
Jakbym kogoś pominęła proszę dajcie znać, tylko pobieżnie przejrzalam forum.
Zapraszam też do propozycji celu krótszego dla zainteresowanych - może Walentynki za 1,5 miesiąca?
Edytowany przez kateszka 5 stycznia 2016, 16:10
5 stycznia 2016, 15:42
Bry wszystkim
Kateszka, ale ładna tabelka!
Znaczy się kolorystycznie ładna, bo wagowo to dopiero wkrótce się wypiękni
Edytowany przez Monijka30 5 stycznia 2016, 15:44
5 stycznia 2016, 16:26
Super, że będzie nowy początek, bo ja znów zaczynam.
Dziś idę na fitness z sąsiadkami. Zadeklarowałam się przy Sylwestrowym ognisku i panowie sąsiedzi mają sprawdzać czy jadę. Idzie nowe.
Chciałabym jeszcze w czwartek na aqua aerobik się wybrać. Zobaczymy jednak jakie będą warunki pogodowe.
5 stycznia 2016, 16:29
No bo tak jakoś nowy rok, nowy początek :) Wszak święta były dramatyczne dla mnie wagowo.
A cel walentynkowy jak najbardziej może być, tylko muszę obmyślić ile realnie mi się uda do nich schudnąć?
Ale kateszka, jaką Ty masz piękną wagę!
5 stycznia 2016, 21:50
Marcdlka, waga z dzisiaj, więc w sumie troche oszukana, bo gdzies po Sylwestrze było z kilo więcej. No ale jakoś się zawzięłam, szczególnie że znowu obsypało mnie nadżerkami na ciele....
Ebek, aż mi się oczy zwiększyły jak przeczytałam że zamówiłaś ciuchy w necie. A na jakiej stronie? Ja w sumie lubie zalando, bo tam faktycznie trzymają rozmiarówkę, chyba mi się zdarzyło z raz, czy dwa że nie pasowało.
A wogóle to Wam powiem, że u mnie początek roku z dupy. Coś może skrobnę w pamiętniku, ale na razie to mam nicmisieniechce i mamwszystkownosie...
5 stycznia 2016, 22:00
A miałam coś jeszcze na temat dziecięcego żarcia skrobnąć. Kitta, ja robiłam te nugettsy od Luise i moj starszy się objadał, aż sie uszy trzęsły. Muszę je jeszcze zrobić kiedyś.
Ja mam podobny problem ze starszym prawie 4latkiem. Na wszelkie sposoby próbuję mu warzywa przemycic i jest mega ciężko, ale od jakiegoś czasu też go tak próbuję "zdrowotnie" przekonać. Jak u niego jest kiepska dieta, to od razu po kupce widac i mokre kleksy robi, czasem brzuszek pobolewa. I on już wie, że żeby nie było "bąbelków" (kozie bobki), to musi jabłek pojeść czy zupę wciągnąć. Częściej też mi się udaje mu coś wcisnąć, gdy go karmię- nie jestem z tego zadowolona oczywiście, ale dziś np. udało mi się mu wcisnac sałatkę z sałaty i pomidorów- sam by tego nie zjadł nawet za milion baksów....
A frytki robię czasem w piekarniku z odrobiną tylko tłuszczu, to młodszy też dostaje (12mies). Z batatów kiedyś robiłam- pycha!