- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 13:34
Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.
Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.
Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015
Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy
Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową
Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają
Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy
P.S. marcelka55 - dzięki za hasła
Edytowany przez jerzokb 1 kwietnia 2015, 13:38
2 stycznia 2016, 22:01
Brawo! Niech się szybko goi!
2 stycznia 2016, 22:03
No i tak nam powiedzieli, że to bedzie Jan eś 4-5 tygodni, wiec przy dobrych wiatrach zostało nam jeszcze 3 ;) No i póki Bartek nie da sie do reki dotknac to siedzi w domu, chyba ze cos uda mi sie wynegocjowac mądrego w przedszkolu...
2 stycznia 2016, 22:07
Kurcze, w przedszkolu może być niebezpiecznie, faktycznie... może lepiej nie ryzykować. A właśnie! Ty nie miałaś teraz do pracy wracać?
2 stycznia 2016, 22:24
tak jakby, umowiłam się z szefem na 1go marca, biore jeszcze miesiac urlopu wypoczynkowego, chyba że mi się nałożą zwolnienia lekarskie, bo u mnie non stop szpital, ale i tak probuje wrocic do pracy w marcu
Bedzie sie działo .. Bedzie zabawa....
2 stycznia 2016, 22:41
Będę za Ciebie trzymać kciuki!
2 stycznia 2016, 23:18
Dzięki Marcelka!
A ja znowu spać nie mogę, a o 10.00 rano mam kryzys...
2 stycznia 2016, 23:38
A propos ciacha to ja dziś princessę piekłam/robiłam. Miała być na sylwestra, ale z czasem się nie wyrobiłam.
Kateszka a ja to ostatnio ciągle bym spała. Nawet w dzień!
3 stycznia 2016, 10:00
Zapóźnione życzenia noworoczne ślę!! Jak już wcześniej pisałyście: dla każdego to, czego najbardziej potrzebuje :-) U mnie na pierwszym miejscu niezmiennie zdrowia (szczególnie dla maluchów) i zgody w domu. Jakoś staram się patrzeć z optymizmem na nadchodzący rok. Ostatnio mam takie kiepskie samopoczucie, że może być tylko lepiej :-)
Wagi niestety nie podam ani w tym tygodniu, ani w następnym, bo siedzimy w górach!! Jest pięknie! Wczoraj leciutko poprószyło, a ogólnie to mróz i dużo słonka. Ja się też jakoś mniej na zimno odporna zrobiłam. Dopiero jak wsadziłam spodnie narciarskie na dresy to mi tyłek przestał marznąć :-) a do -30 daleko :-)
Z jedzeniem jest źle...nawet dobrze, że nie mam tu wagi, bo wpadłabym w jeszcze większego doła. To chyba przez zimno, a i nastrój depresyjny zajadam. Mimo wszystko planuję najdalej na urodziny ważyć max 47kg. Mam więc 2 m-ce.
3 stycznia 2016, 10:04
A nasz sylwester był śmieszny. Zaczęliśmy spacerem zimowo-deptakowym. Potem były grzane piwa, coby temperaturę wyrównać. Wieczorem zrobiliśmy sylwestra piżamowego z dzieciakami, młoda padła ok 22, starszy o 23.45 i biedak nie doczekał fajerwerków. Mąż natomiast drzemał już od 21, jak niedźwiedź :-) ja poszłam spać ok 1. Bo co tu robić samej? Takie to sylwestry dziecięce :-)
3 stycznia 2016, 11:38
hihi no to wesoło było... zazdroszczę gór ....
Kateszka to trzymam kciuki za pracę i zdrowie dzieci, do marca zleci jak z bicza, zawsze tak jest na początku roku...
u mnie z wagą dziś ciutkę tylko ale lepiej więc podaję ankietę... zaczynam okrąglutko
Ankieta 03.01.2016 r.
waga: 75
zmiana na plus
komentarz: święta, święta, a teraz zrzucanie i ciężka praca w pocie czoła...
zadanie: ruch i rozsądek w diecie, przydałoby się naprawdę zacisnąć pasa, a nie tylko udawać... chcę widzieć efekty !