- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2015, 13:34
Redukcja, motywacja, stabilizacja i ... ploteczki.
Zapraszamy wszystkich chętnych. Start: TERAZ.
Pierwsze zestawienie : 12.IV.2015
Wiosna - zimowego lenia wyganiamy i kilogramy zrzucamy
Lato - grilujemy z głową z redukcją kilogramową
Jesień - liście spadają, kilogramy uszczuplają
Zima - my się zimy nie boimy, kilogramy pogonimy
P.S. marcelka55 - dzięki za hasła
Edytowany przez jerzokb 1 kwietnia 2015, 13:38
30 listopada 2015, 23:05
Cześć dziewczyny :) u mnie 64 .90 kg czyli coś tam lekko w górę. Na sylwestra .. tak nie zbyt chytro 63.. realne? ?
1 grudnia 2015, 08:14
Wczoraj musiałam jeszcze polatać po sklepach i poszukać jakiegoś sensownego mikołaja dla dzieciaków z zerówki ciężka sprawa wyczarować coś za 23zł. oczywiście słodycze odpadają dyrektor się nie zgodził , wyszło po lalce i koparce i do tego parę mandarynek i świecący mikołaj ,mam nadzieje że rodzice mocno nie będą narzekać .
1 grudnia 2015, 08:30
też witam z rana, u mnie w pracy coś wisi w powietrzu... aż strach się bać...
Marcelko cieszę, się, że już lepiej zdrowotnie, a buty kupiłam na wysokim obcasie, czarne botki z taką wstawką z gumy bordowej, b ładne
Trzymajcie się i za mnie też kciuki bo czuję się jak owieczka w jaskini głodnego lwa
1 grudnia 2015, 09:20
Luise &&&&& a co to wisi w powietrzu?
1 grudnia 2015, 10:19
"coś" nieokreślonego, niewiadomego, strrrrasznego... widmo jakieś... oby do piątku wtedy to nasz pan i władca jedzie na tygodniowy urlop... tylko dożyć w 1 kawałku
Edytowany przez luise 1 grudnia 2015, 10:21
1 grudnia 2015, 11:31
witam i ja ....doczytałam wasze wpisy, ja się martwię co bedzie z moja pracą od września,a wczoraj mąż przyszedł do domu z wypowiedzeniem z pracy,umowę miał do końca czerwca, więc sie nei zamartwiałam, a jednak nastąpiły zmiany w pracy i 2 tygodnie wypowiedzenia, najgorsze jest to , ze zabraknie mu 3 dni do pełnego roku pracy, więc nie będzie miał zasiłku dla bezrobotnych, próbował sie dogadać, zeby choc jeszce o te3 dni przedłużyli, ale im nie zależy, więc nici z tego, ma sie dowiedzieć w biurze pracy, czy jeśli pójdzie na kilka dni zwolnienia lekarskiego, czy jakoś to go uratuje w związku z dostaniem zasiłku, czy niestety nie,a wiadomo,jak jest z próbą znalezienia pracy w miesiącach zimowych.....Więc ja wczoraj w pracy (jak mąż do mnie zadzwonił z wiadomośćią) od razu wysłałąm młodziez do sklepu po batonik,bo dopiero on cokolwiek mnie uspokoił, a wiem,ze to mnie nie uratuje z zaszkodzi...., dlaczego akurat mój organizm wzmozony stres ratuje żarciem....
1 grudnia 2015, 11:40
ale chamstwo Justa, że nie dali mu tych 3 dni - no po prostu człowiek momentami traci wiarę w drugiego człowieka... mam nadzieję, ze coś sie uda... oby ! trzymam kciuki, a ty daj znać co się udało załatwić... nie zajadaj Justa smutków bo będzie ci potem jeszcze smutniej, przytulam
1 grudnia 2015, 13:24
Witam.
jjkm, niestety... budżet się zawalił, przyszło wczoraj pismo do mojego P. od komornika... nic tylko się powiesić... mam dość!
1 grudnia 2015, 15:10
O matko.... A co to za czarny grudzień....??? Babeczki, trzymajcie się tam jakoś dzielnie!!