- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 marca 2015, 23:42
Która z WAS drogie KOBIETKI nie marzy o zgubionych centymetrach? Może powspieramy się nawzajem i będzie każdej przyjemniej się dzielić doświadczeniami? Jakie ćwiczenia najlepsze na zrzucenie parę kilo?? Damy radę zrzucić po 4 kg w kwietniu? Skoro tu trafiłaś, to zostaniesz z nami? Pochwal się czasem i swoim ciałem! Czekam na TWOJE wrażenia! Ja już zaczęłam, czekam na CIEBIE <3 Daria x
15 kwietnia 2015, 23:17
ja mam skalpel chodakowskiej za soba. przez godzine po tych cwiczeniach slaniam sie na nogach i mam ochote zwymiotowac taka mam kondyche! :)) 2 lata temu zrobilam 18 dni codziennie i spadlo mi sporo z brzucha i tylka wiec tak jakos glupio ustalilam sobie w glowie, ze zmierze sie po 19 pelnych skalpelach ;) juz nie moge sie doczekac!
16 kwietnia 2015, 08:21
Ja pamiętam jak zaczynałam z wagą 102kg, to skalpel był dla mnie mega wyzwaniem, wolałam już sto razy bardziej killera, chociaż jest tam to zabójcze cardio.
16 kwietnia 2015, 11:14
mmm25 cos ty ja mysle, ze skalpel jest latwiejszy. Przy kilerze dysze jak stara lokomotywa, a w momencie gdzie przy ustawieniu jak do pompek trzeba nogi podnosic moje rece odmawiaja praiwe sobie zeba wybilam kiedys
16 kwietnia 2015, 12:05
kekou gratuluje spadku. Ja mówiłam o sobie, każdy jest inny. A teraz jestem tak osłabiona, że nie mam siły na killera.
16 kwietnia 2015, 21:22
skalpel po raz 2 wykonany... wykonczy mnie ta Chodakowska. jeszcze 16 i pomiary :D :P
chcialabym dojsc do takiego momentu, w ktorym cwiczenia beda sprawialy przyjemnosc i nie bede wygladala jak kon po westernie
17 kwietnia 2015, 06:45
A mi właśnie sprawia przyjemność to, że wyglądam "jak koń po westernie". To przynajmniej oznaka, że daje z siebie wszystko, a pot to łzy mojego tłuszczu :D Zważyłam się dzisiaj i waga jakieś 1,5 kg w górę, pewnie przez zatrzymanie wody, bo wczoraj dostałam okres. Zważę i zmierzę się dopiero koło połowy przyszłego tygodnia, albo dopiero w przyszły weekend.
17 kwietnia 2015, 08:24
, "a pot to łzy mojego tłuszczu :D" - pięknie powiedziane nie słyszałam jeszcze takiego powiedzenia. Muszę je zapamiętać - mówić tak sobie przy następnym skalpelu. Ja mam dopiero pierwszy za sobą wczoraj. Nie dałam razy zrobić do końca niektórych ćwiczeń. Nie ruszałam się od dobrych 15 lat więć moja kondycja jest zerowa. Przeklinałam tą Chodakowską jak diabli ale coś tak jednak poćwiczyłam bo na łydki dziś nie mogę.:-) dziś znów postaram się spoćić żeby mój tłuszcz popłakał:-)