Temat: Ostatnie 5kg





Witam. Jestem na forum kompletnie nowa i zielona, ale zdąrzyłam już się zorientować że zakładacie tutaj wszelkiego typu grupy motywujące. I ja postanowiłam stworzyć coś takiego, ponieważ sama zmobilizować się nie mogę a podobno to własnie ostatnie kilogramy męcza nas najbardziej. Coś w tym jest, bo strasznie długo się już z nimi użeram. Tak bardzo chciałabym mieć to za soba, ale jak skoro ciągle jem i jem? Bez sensu. Stąd ta grupa. Czy macie podobnie? Może chcecie spróbować razem? Temat jest otwarty dla każdego, fajnie byłoby gdyby każda z nas się przedstawiła i napisała coś o sobie, o swojej sylwetce i co chce w sobie zmienić. Będziemy tu wrzucać zdjęcia, nasze jadłospisy, przemyślenia i wspólnie motywować się do walki. Moje motto: wolno, ale skutecznie. Kto ze mną?

Imię: Emilia

Wiek: 19lat

Waga: 54kg

Wzrost: 162cm

Cel: 49kg

Czas: ważne żeby skutecznie, czas się nie liczy

Ja też nic, zero. Ale dzisiaj byłam na siłowni jako że rodzice pojechali na basen to mnie wzieli. Nie chciałam, ale czuję się o niebo lepiej jak sobie myślę że przynajmniej garść orzechów spaliłam ... Nie mówiąc o tym ile dzisiaj pochłonęłam. Ale koniec z tym. Mam karnet na fitness wiec sie coś poruszam przez styczeń, a później chciałabym wrócić do mojego hula-hop. Nie lubię ćwiczyć i to mnie martwi ... Kiedyś robiłam cokolwiek, teraz zero.

A jaki macie plan? Jak chcecie wrócić do starego odzywiania? Ja miałam sobie coś teraz wymyślić i zaraz nad tym usiądę. Chciałabym nie wiem, przez weekend jeść np warzywa i białko a węgle tylko do śniadania. Marzy mi się żeby wrócić do regularnego jedzenia. Nie wiem czy też tak macie, ale ja jak zacznę źle od rana, tzn po śniadaniu zacznę dojadać, a to orzeszki ,a to płatki, a to owoce (wychodzi z tego jakieś 600kcal dodatkowych) to później cały dzień leży ...

Ja zacznę od jutra też powrót do diety (tzn. po prostu MŻ), bez żadnego oczyszczania warzywa czy coś... bo to mi i tak nie wyjdzie.
Nie wiem czy dam radę ograniczyć jedzenie... ale będę się bardzo starać.
Bo ja mam właśnie tak samo jak Ty, śniadanie zjem ładnie tyle ile zaplanowałam, ale jak później coś zawale, np. jakieś słodycze, albo zacznę dojadać. To potem już do wieczora obżeram się jak świnia. Naprawdę... ostatnio potrafię takie ilości jedzenia zjeść, że sama nie wiem gdzie mi się to mieści... 
Pasek wagi

I ja podobnie. A ponoć zołądek jest taki malusi jak nasze dwie dłonie złączone ... Boże, co ja mu robię !?

Ja mam plan na jutro:

Śniadanie: duży jogurt Activia + otręby + cynaomon + jajko

11:00 - Activia do picia

14:30 - 500g warzyw na patelnię + białko z jajka

18:30 - serek wiejski , otręby i białko z jajka

Ah, będzie białkowo i warzywowo. Daaawno tak nie jadłam i naprawdę tego potrzebuję bo kocham takie jedzenie. Gosia, czyli z tego co widzę jesteśmy dwie, ale damy radę prawda? Grunt to mieć towarzysza (wcale nie niedoli :D)

wzrost - 169cm
waga - 62kg
wiek - 24
cel - 58kg

ja mam 4kg do zrzucenia a waga stoi jem do 1500kcal dziennie [a przynajmniej staram się]
ćwiczenia:
*hula hoop
*A6W
*czasami biegam lub spaceruje
*trening z km

a ja nic nie chudne !!!!!!!!!!!!! co jest ???????????????
też mam ostatnie 5kg a waga stoi grrrrrrrrrr ;/

Chyba musimy po prostu ten okres przetrwać. Ja się dzisiaj zważyłam, pierwszy raz od jakichś 2 tygodni i co ... 55,3. Masakra. Nie wiedziałam, nie zdawałam sobie sprawy że się tak zapuściłam. Więc jak widać nawet na zdrowym żarciu, ale w wielkich ilościach można przytyć. Nie potrzebne są do tego słodycze czy fast food'y ... No i motywacja i mobilizacja jakoś się znalazły, bo naprawdę mi wstyd.

 

Ej dziewczyny, damy radę ! :)

Ja już dzisiaj po śniadanku jestem. Pierwszy tydzień będzie kluczowy i bardzo ciężki, bo będe jadła mniejsze porcje i regularnie. ;)

Ważę się 18, tak sobie postanowiłam ;)

Mam jeszcze takie pytanie. Bierzecie coś dodatkowo, albo używacie jakichś balsamów?

Ja odkąd pamiętam używam rano i wieczorem balsamu Eveline. No i piję herbaty (2x czerwona, 2x zielona), dużo wody. A tak to łykam tylko Vigora i Skrzypovitę. Jem też dużo otrębów. Nie wiem, jecie jakieś tabletki? Słyszałam że to syf i że nic nie daje ... Ale może chociaż przez pierwszy miesiąc brać? Może to mnie zmobilizuje?

ja brałam i nic nie pomagały ;/
wiek: 20
waga:50kg
wzrost:156cm
CEL:45kg!

schudlam juz 8kg a teraz waga stoi. Dzis zjadlam juz sniadanie i chyba na tym skoncze, do konca dnia tylko woda. dzisiaj i jutro oczyszczanie. A od poniedzialku dietka MŻ. na cwiczenia nie mam czasu bo sesja i zaliczenia;/. W styczniu chce schudnac 2kg. Mam juz dosyc tej 5 z przodu... Jak mam straszny apetyt to biore tabl linea - pomagaja, aczkolwiek nie biore ich non stop(srednio 9tabl\miesiac, zazwyczaj schodza na jakies 2-3dni przed okresem).
a czy to prawda, że od śniadania nie tyjemy?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.